Za nami 27. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W niej Portowcy po bardzo dobrym spotkaniu ulegli Lechowi 0:1. W hicie tej serii gier Legia zremisowała przy Łazienkowskiej 1:1 z wciąż liderującą Jagiellonią, która ma już tylko 2 punkty przewagi nad drugim w tabeli Śląskiem.
Cracovia 2 - 2 ŁKS Łódź (05.04, godz. 18:00)
W pierwszym spotkaniu 27. serii gier walcząca o utrzymanie Cracovia podejmowała przy Kałuży ostatni w tabeli ŁKS. Najpierw strzał Hotiego ładnie obronił Hrosso. W 19. minucie precyzyjne uderzenie Kallmana znalazło drogę do siatki. W 67. minucie Janczukowicz był faulowany w polu karnym przez Bitriego, a “jedenastkę” na bramkę pewnie zamienił Ramirez. Pasy wróciły na prowadzenie już 10 minut później po pięknym trafieniu zza szesnastki Kakabadze. Chwilę potem płaski strzał Kallmana dobrze odbił Arndt. W 86. minucie Tejan dograł do Juricia, który zapewnił przyjezdnym jeden punkt. Cracovia nie potrafi wygrać już od 7. ligowych spotkań.
Radomiak Radom 2 - 1 Raków Częstochowa (05.04, godz. 20:30)
W drugim piątkowym pojedynku Radomiak mierzył się na własnym obiekcie ze słabo grającym na wyjazdach Rakowem. Najpierw próba z rzutu wolnego Jordao przefrunęła tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Yeboah uderzał, ale Kobylak pewnie złapał. W 25. minucie Svarnas skierował piłkę do własnej siatki i goście przegrywali 0:1. Chwilę później Otieno fatalnie spudłował z okolic 3. metra. W 44. minucie Bieszczad fatalnie się pomylił, a Jardel podwyższył prowadzenie Zielonych. Jeszcze przed przerwą Crnac wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, lecz przestrzelił. W 49. minucie Papanikolaou zdobył bramkę kontaktową i dał gościom nadzieje. W kolejnej akcji golkiper Medalików świetnie interweniował po kopnięciu Semedo. Następnie mocne uderzenie z rzutu wolnego Iviego obronił Kobylak. Raków nie wygrał poprzednich 3. spotkań.
Korona Kielce 1 - 0 Stal Mielec (06.04, godz. 15:00)
Pierwszym sobotnim starciem był mecz walczącej o utrzymanie Korony ze Stalą. Na pierwszą bardzo dobrą okazję jednej z drużyn musieliśmy czekać aż do 43. minuty. Wówczas do Błanik świetnie dograł do Kwietnia, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po przerwie Szkuryn główkował nad poprzeczką. W 73. minucie Hofmayster faulował Strzałka i za to przewinienie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Korona zgarnęła niezwykle ważny komplet punktów i wydostała się ze strefy spadkowej.
Ruch Chorzów 0 - 0 Puszcza Niepołomice (06.04, godz. 17:30)
Pojedynek na stadionie Śląskim był kluczowym dla obu drużyn spotkaniem w kontekście walki o ligowy byt. Na początku mocny strzał Craciuna odbił Stipica. Po chwili Szczepan główkował minimalnie obok słupka. W kolejnej akcji kopnięcie z ostrego kąta Vlkanovy dobrze obronił Zych. W drugiej części gry najpierw Craciun główkował w poprzeczkę. Następnie niepilnowany na 7. metrze Dadok fatalnie spudłował. W doliczonym czasie meczu Dadok uderzył rywala łokciem i gracz Niebieskich otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Na koniec strzał z rzutu wolnego Walskiego zatrzymał się zaledwie na aluminium. Żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali na swoją korzyść i aktualnie zarówno Ruch, jak i Puszcza znajdują się w strefie spadkowej.
Śląsk Wrocław 2 - 1 Warta Poznań (06.04, godz. 20:00)
W ostatnim sobotnim meczu wicelider z Wrocławia mierzył się na własnym obiekcie z walczącą o utrzymanie z Wartą. Najpierw Matsenko spudłował z najbliższej odległości. W 26. minucie Nahuel fenomenalnie przymierzył z dystansu i Wojskowi mogli cieszyć się z prowadzenia. W 49. minucie Prikryl obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Zieloni musieli kończyć mecz w osłabieniu. 6 minut później Bejger niefortunnie wpakował piłkę do własnej siatki. Chwilę potem Bejger uderzył zza szesnastki, lecz Grobelny był na posterunku. W 1. minucie doliczonego czasu gry Exposito zapewnił Wojskowym komplet punktów. Śląsk się przełamał po 3. meczach bez zwycięstwa.
Widzew Łódź 1 - 0 Piast Gliwice (07.04, godz. 12:30)
W pierwszym niedzielnym pojedynku będący w dobrej dyspozycji Widzew podejmował w Sercu Łodzi słabego Piasta. Na początku Ameyaw fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości. Potem uderzenie Alvareza złapał Plach. Po przerwie golkiper gości świetnie interweniował po główce Sancheza. W 73. minucie po analizie VAR sędzia podyktował rzut karny po faulu Mosóra. Z 11. metrów do siatki trafił Pawłowski. Jeszcze na koniec Silva minimalnie spudłował. Widzew znów wygrał i znajduje się w pierwszej połowie tabeli.
Legia Warszawa 1 - 1 Jagiellonia Białystok (07.04, godz. 17:30)
Kończące niedzielne zmagania spotkanie było hitem tej serii gier. Walcząca o europejskie puchary Legia grała z liderującą Jagiellonią. Najpierw uderzenie z rzutu wolnego Josue pięknie obronił Alomerović. Chwilę później Pekhart trafił w poprzeczkę, a dobitkę Czecha wybił z linii bramkowej Skrzypczak. W 30. minucie Marc Gual świetnie ograł rywala i płaskim strzałem umieścił piłkę w siatce. W kolejnej akcji uderzenie Hiszpana złapał bramkarz przyjezdnych. Po przerwie kąśliwy strzał Josue ładnie odbił Alomerović. Następnie Augustynika główkował nad bramką. W 83. minucie Marczuk kapitalnie znalazł Imaza, a Hiszpan doprowadził do wyrównania. Mecz zakończył się podziałem punktów. Jagiellonia ma już tylko 2 punkty przewagi nad drugim Śląskim.
Zagłębie Lubin 1 - 2 Górnik Zabrze (08.04, godz. 19:00)
W ostatnim meczu 27. kolejki kiepskie Zagłębie mierzyło się na lubińskiej arenie z Górnikiem. Na początku ustawiony na 6. metrze Musiolik miał znakomitą szansę, jednak Dioudis świetnie interweniował. Potem strzał z dystansu Dąbrowskiego obronił Bielica. W 28. minucie Kurminowski popisał się precyzyjnym kopnięciem i wyprowadził Miedziowych na prowadzenie. Gospodarze długo nie cieszyli się z korzystnego wyniku, ponieważ niespełna 10 minut później Czyż doprowadził do wyrównania. Po przerwie Ennali uderzał nieznacznie ponad poprzeczką. W 66. minucie Janża dograł do Krawczyka, a ten zapewnił Trójkolorowym komplet punktów. Na koniec potężna próba Buletsy nie zakończyła swojego lotu w świetle bramki i Górnik mógł cieszyć się ze zwycięstwa.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...