Za nami 27. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń rozbiła GKS 4:0. Z pozostałych drużyn znajdujących się w TOP 4 wygrał jeszcze tylko Lech, który wskoczył na pozycję wicelidera w miejsce Jagiellonii.
Stal Mielec 1 - 1 Cracovia (4.04, godz. 18:00)
W pierwszym spotkaniu 27. serii gier walcząca o utrzymanie Stal mierzyła się na własnym obiekcie z Cracovią. W 11. minucie Cavaleiro wrzucił w pole karne, a Wolsztyński trafił do siatki kapitalną główką. Po chwili Jugas odpowiedział, ale obok słupka. Tuż po przerwie Dadok miał świetną szansę, jednak spudłował z bliskiej odległości. W 59. minucie Källman wpadł w pole karne i wyrównał precyzyjnym kopnięciem. Następnie Hasić spróbował z dystansu, ale Mądrzyk ładnie interweniował. Na koniec płaski strzał Källmana odbił golkiper gospodarzy. Stali ten remis niewiele daje i znajduje się ona w strefie spadkowej.
Widzew Łódź 2 - 0 Lechia Gdańsk (4.04, godz. 20:30)
Drugim piątkowym meczem było starcie będącego w ostatnio niezłej formie Widzewa z przedostatnią Lechią. Na pierwszą ciekawą sytuację kibice musieli czekać aż do 39. minuty. Wówczas Shehu płaskim strzałem wpisał się na listę strzelców. 5 minut później Carenko faulował w polu karnym Sypka. Do wykonania “jedenastki” podszedł Pawłowski, lecz kropnął zaledwie w poprzeczkę. Po chwili jednak Alvarez podwyższył prowadzenie świetnym trafieniem z rzutu wolnego. Na początku drugiej połowy Tupta oraz Sypek się pogubili i zmarnowali kapitalne szanse. Potem Wjunnyk uderzał, a Gikiewicz był na posterunku. Na koniec Sobol oraz Shehu powinni skierować piłkę do siatki, jednak fatalnie się mylili. Widzew wygrał trzecie kolejne spotkanie, zaś Lechia nie wykorzystała okazji do opuszczenia strefy spadkowej.
Radomiak Radom 0 - 1 Zagłębie Lubin (5.04, godz. 14:45)
W pierwszym sobotnim pojedynku Radomiak, który wygrał 3 poprzednie mecze mierzył się z walczącym o utrzymanie Zagłębiem. W 30. minucie Miedziowi objęli prowadzenie za sprawą celnej główki Orlikowskiego. To było na tyle z ciekawych wydarzeń w pierwszej części gry. Po przerwie działo się również bardzo niewiele. Najlepszą okazję do wyrównania miał Wolski, jednak gracz Zielonych wyraźnie spudłował. Zagłębie wreszcie się przełamało i opuściło strefę spadkową.
Śląsk Wrocław 1 - 1 Motor Lublin (5.04, godz. 17:30)
Drugim sobotnim meczem było starcie we Wrocławiu, gdzie zamykający tabelę Śląsk podejmował beniaminka z Lublina. Najpierw Król przymierzył z dystansu, a futbolówka odbiła się od poprzeczki. Po chwili Samiec-Talar odpowiedział, jednak Rosa świetnie interweniował. Następnie Wolski przymierzył, a Leszczyński popisał się kapitalną paradą. W 20. minucie Ortiz przepięknie przelobował bramkarza i Wojskowi wyszli na prowadzenie. Po przerwie Scalet był bliski szczęścia, lecz tym razem przyjezdni trafili w słupek. W 76. minucie Ndiaye znalazł się w okolicach 5. metra i doprowadził do wyrównania. Śląskowi ten remis nic nie daje i nadal plasuje się on na ostatniej pozycji w tabeli.
Lech Poznań 2 - 0 Korona Kielce (5.04, godz. 20:15)
Kończącym sobotnie zmagania w PKO BP Ekstraklasie był pojedynek Lecha, który mierzył się przy Bułgarskiej z Koroną. Na początku Nuno miał znakomitą okazję, jednak przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. Po chwili Remacle minimalnie się pomylił z linii pola karnego. W 30. minucie niewykorzystane szanse gości się zemściły, a do siatki płaskim strzałem trafił Gholizadeh. Po przerwie Wålemark przymierzył w słupek. Później Strzeboński kropnął z dystansu, lecz Mrozek był na posterunku. W 83. minucie Ishak wykorzystał sytuację “sam na sam” i podwyższył prowadzenie Kolejorza. Lech przełamał się po dwóch porażkach z rzędu i przeskoczył w tabeli Jagiellonię.
Jagiellonia Białystok 1 - 1 Piast Gliwice (6.04, godz. 12:15)
W pierwszym niedzielnym spotkaniu mistrz Polski podejmował przed własną publicznością Piasta, który przegrał 3 poprzednie mecze. Na początku Imaz nieznacznie się pomylił. W 22. minucie Wojtuszek uderzył z dystansu, piłka odbiła się od obrońcy i wpadła do siatki. Potem Semedo i Fadiga zmarnowali kapitalne okazje z najbliższej odległości. Po przerwie Gale wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale Abramowicz świetnie obronił. W 62. minucie Gale już się nie pomylił i fenomenalnym kopnięciem doprowadził do wyrównania. Po chwili Tomasiewicz minimalnie spudłował. Na koniec to Churlinov oraz Pululu fatalnie się mylili i ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. Jagiellonia zaledwie zremisowała i spadła z pozycji wicelidera.
Górnik Zabrze 1 - 2 Legia Warszawa (6.04, godz. 14:45)
Drugim niedzielnym pojedynkiem było starcie w Zabrzu, gdzie Górnik mierzył się z warszawską Legią. Już w 8. minucie Ismaheel płaskim strzałem wyprowadził Trójkolorowych na prowadzenie. Po chwili kopnięcia Podolskiego dwukrotnie odbijał Tobiasz. W odpowiedzi Szkurin uderzył, jednak zaledwie w poprzeczkę. W 58. minucie Luquinhas przymierzył z dystansu, futbolówka odbiła się od Janickiego i myląc bramkarza wpadł do siatki. Niespełna 10 minut później Elitim dograł do Luquinhasa, który kopnięciem z najbliższej odległości ustrzelił dublet. Legia przełamała się po trzech ligowych meczach bez zwycięstwa.
Puszcza Niepołomice 1 - 1 Raków Częstochowa (7.04, godz. 19:00)
W ostatnim spotkaniu 27. serii gier będąca tuż nad kreską Puszcza podejmowała w Niepołomicach liderujący Raków. Na początku Brunes główkował obok słupka. W 28. minucie Otieno kapitalnie dograł do Iviego Lopeza, który wyprowadził gości na prowadzenie. Tuż po przerwie Amorim wpadł w pole karne, uderzył, a Komar znakomicie interweniował. Potem Mroziński odpowiedział z 5. metra, jednak Trelowski popisał się świetnym refleksem. W 94. minucie Barkowski znalazł się tuż przed bramką i wykorzystując zamieszanie zdobył swoją premierową bramkę w PKO BP Ekstraklasie. Puszcza dopięła swego i może dopisać sobie niezwykle cenny punkt.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...