Aktualności

Wczoraj zakończyła się 31. kolejka PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń pokonała przy Twardowskiego Legię 2:1 i pozostała na podium. Oprócz tego Raków uległ Koronie 0:1, ale dzięki wygranej Dumy Pomorza oficjalnie został Mistrzem Polski. Poznaliśmy także drugiego spadkowicza, którym okazała się Lechia Gdańsk.  


Jagiellonia Białystok 1 - 1 Śląsk Wrocław (05.05, godz. 18:00)

W pierwszym meczu 31. serii gier Śląsk, który przegrał ostatnie 4 mecze i znajdował się w krytycznej sytuacji mierzył się w Białymstoku z Jagiellonią. Najpierw Szromnik popełnił fatalny błąd, piłka trafiła pod nogi Guala, ale ustawiony przed pustą bramką Hiszpan spudłował. Potem potężne uderzenie z dystansu Exposito obronił Alomerović. Następnie Imaz miał wyśmienitą sytuację, strzelił lobem, jednak minimalnie się pomylił. W kolejnej akcji Verdasca w ostatniej chwili zablokował kopnięcie Imaza. W 42. minucie Pazdan się pomylił, a to skrzętnie wykorzystał Yeboah wyprowadzając gości na prowadzenie. W 62. minucie Garcia faulował Prikryla w polu karnym. Do wykonania “jedenastki” podszedł Marc Gual i pewnie wyrównał. Później strzały Łyszczarza i Sacka zza szesnastki mijały bramkę. W 82. minucie Pazdan faulował Jastrzembskiego i za to bezmyślne przewinienie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Jeszcze na koniec uderzenie z dystansu Exposito dobrze sparował do boku golkiper Jagi. Śląsk zaledwie zremisował, nadal znajduje się w strefie spadkowej i jest w bardzo trudnej pozycji.

Górnik Zabrze 2 - 0 Warta Poznań (05.05, godz. 20:30)

W drugim piątkowym pojedynku rozpędzony Górnik, który miał już niemal pewne utrzymanie podejmował w Zabrzu Wartę. Na początku Olkowski miał dwie bardzo dobre okazje, ale nie potrafił oddać celnego strzału. W 36. minucie Podolski kapitalnie dograł do Rasaka, a ten umieścił piłkę w siatce. Jeszcze przed przerwą Zrelak wyrównał, jednak Słowak chwilę wcześniej był na pozycji spalonej, więc gol nie mógł być uznany. W drugiej połowie najpierw Lis świetnie interweniował nogą po płaskim strzale Hurka. W kolejnej akcji napastnik Trójkolorowych uderzał z najbliższej odległości, lecz bramkarz Zielonych znów obronił. W 74. minucie Dadok potężnie przymierzył z dystansu i ustalił wynik meczu. W odpowiedzi precyzyjną główkę Destana znakomicie odbił Bielica. Na koniec Rasak kropnął, futbolówka przebiła ręce Lisa, ale ostatecznie nie przekroczyła całym obwodem linii bramkowej. Górnik wygrał 4. kolejne spotkanie i może być pewny utrzymania. 

Radomiak Radom 0 - 1 Piast Gliwice (06.05, godz. 15:00)

W pierwszym sobotnim spotkaniu niepokonany od 9. spotkań Piast mierzył się na wyjeździe z Radomiakiem. Na początku “centrostrzał” Jakubika przebił nad poprzeczkę w ostatniej chwili Plach. W 15. minucie Tomasiewicz świetnie dograł do Chrapka, a ten przelobował bramkarza. Potem potężne uderzenie Katranisa minimalnie minęło słupek. W 53. minucie Czerwiński zagrał ręką w polu karnym. Do wykonania “jedenastki” podszedł Alves, jednak Plach kapitalnie interweniował. Następnie Kobylak znakomicie interweniował po próbach Felixa oraz Dziczka. Jeszcze na koniec Pyrka wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale golkiper Zielonych był na posterunku. Piast znów wygrał i przedłużył swoją passę meczów bez porażki do 10. 

Lech Poznań 3 - 0 Cracovia (06.05, godz. 17:30)

W kolejnym sobotnim meczu Lech, który nie wygrał poprzednich 3. ligowych spotkań podejmował w Poznaniu Cracovię. W 22. minucie goście stracili piłkę w środku pola, Velde do niej dopadł, minął bramkarza i otworzył wynik tego pojedynku. Już 2. minuty później Norweg kapitalnie dograł do Marchwińskiego, a ten umieścił piłkę w siatce. W odpowiedzi niepilnowany na 5. metrze Hoskonen pomylił się głową. W 45. minucie Velde znów ładnie podał, Skóraś wyszedł “sam na sam” z golkiperem Pasów i pewnie podwyższył prowadzenie Kolejorza. Po przerwie Rakoczy uderzył tuż obok słupka. Potem kopnięcie Bochnaka odbił nogą Bednarek. W kolejnej akcji Karlström minął Niemczyckiego, jednak Szwedowi zabrakło wykończenia. Na koniec próbę Bochnaka kapitalnie obronił bramkarz gospodarzy. Lech się przełamał i bez większych problemów zgarnął komplet punktów.  

Lechia Gdańsk 1 - 3 Zagłębie Lubin (06.05, godz. 20:00)

Ostatnie sobotnie spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Lechia była już o krok od spadku i nie mogła przegrać z walczącym o utrzymanie Zagłębiem, aby jeszcze przedłużyć swoje szanse na pozostanie w elicie. Najpierw Diabate przymierzył z dystansu w słupek. Chwilę potem Zwoliński główkował w boczną siatkę. W 16. minucie gospodarze dopięli swego i za sprawą Kubickiego wyszli na prowadzenie. W 40. minucie Kopacz doprowadził do wyrównania celną główką. Jeszcze przed przerwą płaski strzał Bohara złapał Kuciak. W drugiej połowie Diabate wstrzelił piłkę w pole karne, ta odbiła się od Dioudisa i zatrzymała na poprzeczce. W 70. minucie Miedziowi odpowiedzieli, a Chodyna umieścił futbolówkę w siatce. Jeszcze w 89. minucie Pieńko minął Tobersa, wpadł w pole karne i wbił gwóźdź do trumny gdańszczan. Lechia przegrała i oficjalnie spadła z PKO BP Ekstraklasy. 

Wisła Płock 0 - 0 Stal Mielec (07.05, godz. 12:30)

W pierwszym niedzielnym spotkaniu Wisła, która przegrała ostatnie 3 mecze mierzyła się w Płocku ze Stalą. W pierwszych minutach Szwoch trafił do siatki, ale bramka nie mogła zostać uznana z powodu wcześniejszego spalonego. Potem strzały Getingera i Lesniaka łapali bramkarze obu drużyn. Po przerwie Mak miał doskonałą sytuację, jednak fatalnie spudłował. W odpowiedzi płaskie kopnięcie Furmana świetnie sparował do boku Mrozek. Następnie Flis główkował tuż obok słupka, a strzał głową z najbliższej odległości Wlazły przefrunął nieznacznie nad poprzeczką. Wisła tylko zremisowała, znajduje się tuż nad strefą spadkową i nadal będzie musiała powalczyć o utrzymanie. 

Korona Kielce 1 - 0 Raków Częstochowa (07.05, godz. 15:00)

W drugim niedzielnym pojedynku Korona chciała przybliżyć się do utrzymania i jednocześnie pokrzyżować plany Rakowa dotyczące mistrzowskiej fety. Najpierw “centrostrzał” Zatora zatrzymał się na poprzeczce. Potem piękne uderzenie Łukowskiego z rzutu wolnego trafiło w obramowanie bramki. W 34. minucie Koczerhin zagrał piłkę ręką w polu karnym, a Łukowski mocnym strzałem wykorzystał “jedenastkę”. Jeszcze przed przerwą Zapytowski ładnie interweniował po kopnięciu Piaseckiego. W drugiej połowie golkiper Scyzorów musiał się wyciągnąć po finezyjnym uderzeniu Jean Carlosa. W kolejnej akcji Tudor wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak Zapytowski znakomicie obronił, a dobitkę Nowaka wybił z pustej bramki Trojak. W doliczonym czasie gry Kostorz przegrał pojedynek “jeden na jeden” z Kovaceviciem. Na koniec Zapytowski się pomylił, lecz ustawiony przed pustą bramką Tudor fatalnie spudłował. Raków przegrał, jednak zwycięstwo Pogoni zapewniło Medalikom mistrzostwo. 

Miedź Legnica 0 - 1 Widzew Łódź (08.05, godz. 19:00)

W ostatnim spotkaniu 31. serii gier Miedź, która już spadła z elity mierzyła się z chcącym się utrzymać Widzewem. Na początku strzał Velkovskiego obronił Ravas, a dobitka Henriqueza zatrzymała się na słupku. W odpowiedzi Shehu nieznacznie się pomylił z dystansu. Potem kapitalne uderzenie z rzutu wolnego Pawłowskiego odbiło się od poprzeczki. Po przerwie strzały Zielińskiego i Terpiłowskiego bardzo dobrze odbijał Abramowicz. Później kolejna próba Pawłowskiego z rzutu wolnego minimalnie minęła bramkę. Następnie z rzutu wolnego uderzył Henriquez, futbolówkę na słupek fenomenalnie zbił Stępiński, a dobitka z najbliższej odległości Niewulisa zatrzymała się na poprzeczce. Gdy wydawało się, że w tym meczu nic nie wpadnie do siatki, to w 87. minucie Kun popisał się ładną indywidualną akcją, którą zakończył golem. Na koniec płaski strzał Hansena obronił nogą Abramowicz. Widzew przełamał się po 9. spotkaniach bez wygranej i zapewnił sobie utrzymanie. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 1539

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...