Za nami ostatnia już kolejka PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2022/2023. Pogoń pokonała Radomiaka 4:0, jednak brązowym medalistą okazał się Lech Poznań, który wygrał 2:0 z Jagiellonią. Ostatnim spadkowiczem została Wisła Płock.
Cracovia 3 - 0 Wisła Płock (27.05, godz. 17:30)
To był ostatni dzwonek dla Wisły, która musiała wygrać i liczyć na potknięcie Śląska, aby utrzymać się w elicie. Pasy od początku zaatakowały, a w poprzeczkę trafił Ghita. W 37. minucie Kamiński odbił wrzutkę Bochnaka, ale wprost pod nogi Knapa, który wpakował piłkę do siatki. W drugiej odsłonie najpierw Hoskonen wybił sprzed pustej bramki piłkę po strzale Sekulskiego. W 62. minucie Ghita odpowiedział golem głową i sytuacja Nafciarzy stała się dramatyczna. Już 3 minuty później bezradni goście znów stracili bramkę, a jej zdobywcą był Makuch. W kolejnej akcji Rakoczy uderzył z dystansu minimalnie obok słupka. Jeszcze na koniec Śmiglewski przymierzył w słupek, zaś Konoplianka spudłował w sytuacji “sam na sam” z bramkarzem. Wisła przegrała i po 7. sezonach z rzędu żegna się z najwyższą klasą rozgrywkową.
Lech Poznań 2 - 0 Jagiellonia Białystok (27.05, godz. 17:30)
Lech wciąż walczył o najniższy stopień podium i, aby przypieczętować zdobycie brązowego medalu, musiał pokonać Jagiellonię. Najpierw strzał z dystansu Rebocho zatrzymał się na bocznej siatce. W 29. minucie Sobiech wyprowadził Kolejorza na prowadzenie. Po przerwie Karlström wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale Abramowicz znakomicie interweniował. W 56. minucie ustawiony w okolicach 5. metra Satka wpisał się na listę strzelców. W odpowiedzi mocny strzał Imaza obronił Bednarek. W 89. minucie Puerto faulował Wilaka w polu karnym i za to przewinienie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Do wykonania “jedenastki” podszedł Velde, jednak Abramowicz kapitalnie się wyciągnął. Jeszcze dobitka Douglasa zatrzymała się na słupku. Ostatecznie Lech zgarnął komplet punktów i brązowe medale.
Legia Warszawa 3 - 1 Śląsk Wrocław (27.05, godz. 17:30)
Legia miała już zapewnione wicemistrzostwo i mierzyła się przy Łazienkowskiej ze Śląskiem, który był tylko punkt nad kreską i wciąż walczył o ligowy byt. Najpierw potężny strzał z dystansu Leivy odbił Tobiasz. W 6. minucie Exposito ładnie przymierzył zza szesnastki i na tamten moment dawał gościom utrzymanie. Potem Yeboah dwukrotnie próbował, ale golkiper miejscowych był na posterunku. W kolejnej akcji uderzenie z dystansu Leivy świetnie obronił Tobiasz. W 37. minucie strzał zza pola karnego Augustyniaka odbił się od obrońcy i wpadł do siatki. W odpowiedzi Exposito nieznacznie spudłował. W 44. minucie ustawiony na 5. metrze Rosołek wyprowadził podopiecznych Runjaica na prowadzenie. Już 4 minuty po przerwie wynik meczu celną główką ustalił Augustyniak. Następnie bramkarze obu drużyn musieli się natrudzić, aby obronić uderzenia Olsena i Strzałka. Śląsk przegrał, ale Wisła również poniosła porażkę i to ekipa z Wrocławia w przyszłym sezonie nadal będzie występować w elicie.
Miedź Legnica 0 - 0 Górnik Zabrze (27.05, godz. 17:30)
Zdegradowana Miedź w ostatnim ekstraklasowym spotkaniu podejmowała w Legnicy Górnika, który wygrał poprzednie 6 spotkań. Na początku uderzenie Podolskiego przefrunęło nad poprzeczką. W odpowiedzi główkę Drygasa kapitalnie obronił Bielica. W kolejnej akcji Henriquez trafił do siatki, ale błyskawicznie została podniesiona chorągiewka. Po przerwie uderzenie z dystansu Pacheco przebił nad poprzeczkę Abramowicz. Następnie Krawczyk wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak napastnik Trójkolorowych się pogubił i stracił panowanie nad futbolówką. Potem Okunuki miał podobną sytuację, lecz tym razem Abramowicz był na posterunku. Na koniec kopnięcie z bliska Cholewiaka zatrzymał golkiper Miedzianki. Ostatecznie obie drużyny podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie.
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk (27.05, godz. 17:30) - MECZ PRZERWANY
W kolejnym spotkaniu 5. w tabeli Piast mierzył się z żegnającą się z Ekstraklasą Lechią. Najpierw Felix uderzył nad poprzeczką. Po chwili Hiszpan miał kolejną okazję, ale Kuciak błyskawicznie naprawił swój błąd. W 30. minucie Terrazzino wyprowadził gości na prowadzenie precyzyjnym strzałem. W odpowiedzi kopnięcie Pyrki znakomicie obronił golkiper przyjezdnych. Następnie Kuciak świetnie interweniował po główce Pyrki. W drugiej połowie kibice Lechii dali upust swojej złości i zaczęli rzucać na murawę materiały pirotechniczne. Mecz natychmiast został przerwany, a Piast zapewne otrzyma walkower, o czym ostatecznie ma zadecydować komisja ligi.
Raków Częstochowa 1 - 1 Zagłębie Lubin (27.05, godz. 17:30)
Nowy Mistrz Polski w ostatnim meczu sezonu podejmował w Częstochowie Zagłębie, które już miało zapewnione utrzymanie. Na początku Dioudis ładnie obronił strzał z dystansu Ledermana. W kolejnej akcji główka Piaseckiego przefrunęła obok słupka. Potem Kurminowski miał znakomitą okazję, ale Trelowski kapitalnie interweniował. W 73. minucie Pieńko uderzył, futbolówka odbiła się od obrońcy i wpadła do siatki. Miedziowi długo nie cieszyli się z korzystnego rezultatu, ponieważ 3 minuty później wyrównał Berggren. Jeszcze na koniec Nowak przymierzył minimalnie obok słupka. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów i Raków mógł podnieść mistrzowski puchar.
Stal Mielec 1 - 0 Warta Poznań (27.05, godz. 17:30)
Stal była już bardzo blisko utrzymania i chciała je przypieczętować w pojedynku z Wartą. Pierwszą ciekawą sytuację oglądaliśmy w 24. minucie, kiedy to Gerbowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. To było niestety na tyle z interesujących akcji w pierwszej części gry. Po przerwie wcale nie było lepiej. Najlepszą okazję miał Matuszewski, którego strzał bez problemu złapał Mrozek. Stal się przełamała po 3. meczach bez zwycięstwa i zapewniła sobie utrzymanie w elicie.
Widzew Łódź 0 - 3 Korona Kielce (27.05, godz. 17:30)
Korona również była jedną z drużyn niepewnych utrzymania, ale jej celem było wygranie w Łodzi i pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Już w 5. minucie Petrov uderzył, piłka odbiła się od ustawionego na 5. metrze Błanika i wpadła do siatki. Potem strzał z dystansu Deaconu świetnie odbił Ravas. W 40. minucie Malarczyk podwyższył prowadzenie Scyzorów celną główką. Chwilę później Petrov przymierzył z bliska w poprzeczkę. Po przerwie tym razem Malarczyk trafił głową w aluminium. W 60. minucie Łukowski ustalił wynik spotkania i zapewnił Koronie ligowy byt. Jeszcze na koniec Pawłowski potężnie uderzył z rzutu wolnego, jednak obok słupka.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...