Aktualności

Pogoń po bardzo dobrych kilku meczach w końcu pokazuje swoją słabość remisując na własnym boisku z Podbeskidziem. 


Już w trzeciej minucie bardzo dogodną sytuację zmarnował Alexander Gorgon. Austriak po lekkim zamieszaniu w polu karnym znalazł się w sytuacji sam na sam w bramkarzem, ale Gorgon trafił w słupek. Najprawdopodobniej nawet gdyby doświadczony pomocnik znalazł drogę do siatki, to bramka zostałaby anulowana, gdyż Alexander został minimalnie na spalonym. Kilka minut później Pogoń miała dwie kolejne bardzo dobre sytuacje. Najpierw w sytuacji sam na sam przekombinował szukając podania Luka Zahović, a kilkanaście sekund później Podbeskidzie uratował interwencją po strzale Kowalczyka nowy nabytek, Pesković. Doświadczony Słowak w 15. Minucie znów uratował skórę przyjezdnym, tym razem interwencją przy strzale z bliska Michała Kucharczyka. Pierwszy kwadrans został zdominowany przez Portowców, ale złe decyzje piłkarzy i dobra postawa Peskovicia powodowały, że w Szczecinie nadal było 0:0. Gracze Kosty Runjaicia w 29. Minucie boleśnie się przekonali, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Podbeskidzie wyprowadziło wówczas pierwszą akcję w meczu, jednak na tyle skuteczną, że Kamil Biliński po złym kryciu Triantafyllopoulosa pokonał Dante Stipice. Zaledwie 4 minuty później do praktycznie pustej bramki z najbliższej odległości nie trafił po groźnej kontrze Maksymilian Sitek. Tak krótki okres mógł wystarczyć do dwubramkowego prowadzenia gości. Następnie mecz się uspokoił, a pod koniec pierwszej części kartonik obejrzał Kacper Kozłowski.

Wystarczyły cztery minuty drugiej połowy, abyśmy obejrzeli kolejną żółtą kartkę. Tym razem kartonik obejrzał Kacper Gach, obrońca Podbeskidzia. Zaledwie minutę później Duma Pomorza była o włos od wyrównania. Dobre dośrodkowanie w pole karne otrzymał Gorgon, który minimalnie za mocno odegrał do Zahovicia. Gdyby Austriak zagrał nieco lżej, to Luka miałby pustą bramkę. Kolejną niezłą sytuację w 58. minucie zmarnował Luka Zahović. Słoweniec szukał uderzenia głową po dłuższym słupku po dośrodkowaniu Kucharczyka i próba okazała się nieskuteczna. 5 minut później na bardzo groźny kontratak nadziali się gospodarze. Roginić sam wyminął Gorgona, Zecha i Kostasa uderzając minimalnie obok bramki i ponownie obnażając naszą defensywę. Na ratunek Pogoni w 72. Minucie przyszedł Adrian Benedyczak. Napastnik Pogoni świetnie się zastawił przy podaniu Zahovicia, wziął dwóch obrońców Podbeskidzia na plecy, po czym się obrócił i pewnie wykończył dobrą sytuację. Portowcy naciskali na przyjezdnych przez kolejne minuty, ale żadnej z sytuacji nie udało się zamienić na bramkę. W samej końcówce sam na sam wyszedł Fornalczyk, ale świetna interwencja Peskovicia uratowała gości przed utratą kolejnego gola. 

Pogoń Szczecin – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:1)
1:1 Benedyczak 72’
0:1 Biliński 29’

Pogoń: 1. Stipica – 22. Stec, 13. Triantafyllopoulos, 23. Zech, 15. Matynia – 64. Kozłowski (Benedyczak 59.’), 8. Dąbrowski (Podstawski 59.’), 20. Gorgon, 18. Kucharczyk (Drygas 69.’), 27. Kowalczyk (k) (Fornalczyk 69.’) – 10. Zahović (Smoliński 90.')

Podbeskidzie: 40. Pesković – 2. Modelski, 20. Bashlai, 4. Rundić, 22. Gach – 50. Sitek (Mroczko 87.'), 19. Rzuchowski, 6. Nowak, 11. Sierpina (k) (Miakushko 82.’) – 95. Roginić, 9. Biliński

 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Dawid Stelnicki
Żródło: własne
Wyświetleń: 5079

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...