Aktualności

W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy do Szczecina przyjechał wicelider i świeżo upieczony zdobywca Pucharu Polski, czyli Warszawska Legia. Szkoleniowiec Pogoni Jens Gustafsson dokonał kilku zmian w stosunku do meczu w Gliwicach. Portowcy, aby utrzymać trzecie miejsce, nie mieli innej opcji niż to spotkanie wygrać.


W wyjściowym składzie zabrakło przeziębionego Linusa Wahlqvista, a na ławkę trafili też Kowalczyk i Biczachczjan. W ich miejsce na boisku od pierwszych minut mogliśmy oglądać Stolarskiego, Gorgona i Zahovicia. Pogoń zaczęła atakować od pierwszych minut tego spotkania. Groźnie zrobiło się w 5 minucie meczu pod bramką gości, kiedy to Tobiasz nie zdołał złapać piłki, ale nie piłkarze Pogoni nie zdążyli z dobitką. W 10 minucie Łęgowski dostał piłkę na połowie Legii i postanowił uderzyć z dystansu. Decyzja okazała się najlepszą z możliwych, bo po fenomenalnym uderzeniu piłka wpadła do bramki obok bezradnego Tobiasza. Dziesięć minut później powinno być 2:0. Po akcji Almqvista i Łęgowskiego na prawym skrzydle idealnie wyłożoną piłkę otrzymał Grosicki, ale tym razem się pomylił i uderzył obok bramki. Portowcy po zdobyciu bramki zdominowali Legionistów i druga bramka wisiała w powietrzu. W 35 minucie Zahović wbiegał z piłką w pole, ale faulem powstrzymał go Jędrzejczyk, za co obejrzał 12. w tym sezonie żółtą kartkę. Szczecinianie sprytnie rozegrali stały fragment, ale po dograniu Grosickiego do Gorgona, obrońcy zdołali zablokować piłkę. W doliczonym czasie po sytuacyjnym uderzeniu Pekharta piłka uderzyła w poprzeczkę i była to jedyna groźna sytuacja Legii w pierwszej połowie meczu. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, ale 20 tysięcy kibiców zgromadzonych przy Twardowskiego nie mogło narzekać na brak emocji, ani na grę Portowców. 

Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie. Po stracie Gorgona piłkę przejął Nawrocki i wypuścił Rosołka, który dopiero co pojawił się na boisku. Młody napastnik wykorzystał swoją sytuację i doprowadził do wyrównania. W 55 minucie po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym bardzo bliski gola była Loncar, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Pięć minut później swojego szczęścia znów spróbował Łęgowski, ale tym razem Tobiasz złapał piłkę po jego uderzeniu. W 63 minucie świetnie Almqvista wypuścił Koutris, a szwed spróbował zaskoczyć bramkarza uderzeniem z pierwszej piłki, ale strzelił ponad bramką. W 69 minucie Damian Dąbrowski niefortunnie interweniował we własnym polu karnym, ale na szczęście Stipica złapał piłkę odbitą przez naszego pomocnika. Chwilę później groźnie zrobiło się pod drugą bramką. Grosicki po rajdzie lewym skrzydłem wyłożył piłkę do Biczachczjana, ale uderzenie Ormianina sparował Tobiasz. Druga połowa była mniej atrakcyjna dla kibiców, pełna walki w środku pola i niedokładności. 

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, cały stadion wstał, aby dopingować i wspomóc swoich piłkarzy, a piłkarze po kilkudziesięciu sekundach zrewanżowali się bramką na 2:1. Po asyście Kowalczyka bramkę zdobył Wahan Biczachczjan. Po chwili mogliśmy dobić Legionistów, ale piłka mimo, że tańczyła na linii, nie chciała wpaść do bramki. Portowcy pokazali charakter i walką do ostatnich minut wywalczyli jakże cenne trzy punkty dające nam utrzymanie na trzeciej pozycji!

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 2:1 (1:0)
1:0 Łęgowski 10'
1:1 Rosołek 48'
2:1 Biczachczjan 88' 

Pogoń Szczecin: 1. Dante Stipica, 41. Paweł Stolarski(67' 33. Mariusz Malec), 68. Danijel Loncar, 23. Benedikt Zech, 32. Leonardo Koutris, 8. Damian Dąbrowski, 99. Mateusz Łęgowski(85' 7. Rafał Kurzawa), 20. Alex Gorgon(67' 22. Wahan Biczachczjan), 11. Kamil Grosicki, 10. Luka Zahović(63' 27. Sebastian Kowalczyk), 9. Pontus Almqvist(85' 15. Marcel Wędrychowski)

Legia Warszawa: 1. Kacper Tobiasz, 17. Maik Nawrocki, 55. Artur Jędrzejczyk, 5. Yuri Ribeiro, 13. Paweł Wszołek(85' 9. Blaz Kramer), 99. Bartosz Slisz(79' 16. Jurgen Celhaka), 27. Josue, 67. Bartosz Kapustka(46' 86. Igor Strzałek), 28. Makana Baku, 7. Tomas Pekhart(46' 39. Maciej Rosołek), 20. Ernest Muci(62' 19. Carlitos)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Krzyżanowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 5388

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...