Piłkarze Pogoni Szczecin mają za sobą już drugą grę kontrolną w letnim okresie przygotowawczym. Podopieczni Jensa Gustafssona pokonali w Opalenicy Farul Konstanca 2:1 po trafieniach Marcela Wędrychowskiego i Benedikta Zecha.
Pierwszą groźną sytuację Portowcy mieli już w 1. minucie spotkania. Rafał Kurzawa przejął piłkę w środku pola i podał ją na lewą stronę do Kamila Grosickiego. Kapitan Pogoni dograł w pole karne do Wahana Biczachczjana, ale jego uderzenie przeszło wysoko nad bramką Aioaniego. Chwilę później szansę mieli rywale ale strzał z ostrego kąta wybronił Stipica. W 6. minucie spotkania szczęścia ponownie szukał Biczachczjan, który tym razem zdecydował się na strzał zza pola karnego, ale futbolówka przeszła obok bramki. Kolejna okazja Portowców miała miejsce po kwadransie od pierwszego gwizdka. Malec wyprowadził piłkę na połowę rywali i uruchomił Grosickiego na lewym skrzydle. Doświadczony zawodnik zagrał przed pole karne do Koutrisa, ale ten oddał zbyt lekki strzał by zaskoczyć bramkarza rywali. Pogoń kontrolowała przebieg meczu, ale na gola musieliśmy jeszcze poczekać. Dokładnie do 27. minuty kiedy to na idnywidualną akcję w polu karnym zdecydował się Marcel Wędrychowski i zakończył ją strzałem. Piłka odbiła się jeszcze od stopy jednego z rywali i wpadła do bramki. Portowcy prowadzeniem jednak nie cieszyli się długo. Koutris dał się ograć po prawej stronie boiska i skrzydłowy miał przed sobą prostą drogę w pole karne Portowców gdzie dograł na piąty metr do Rivaldinho, który strzelił gola. Prtowcy jednak dalej grali swoje i jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. W 40. minucie spotkania Kamil Grosicki posłał dośrodkowanie z rzutu rożnego na dalszy słupek, które strzałem głową na gola zamienił Benedikt Zech. Trzy minuty później prowadzenie mogło być jeszcze wyższe gdy mocne podanie w pole karne zagrał Biczachczjan, ale żaden z jego kolegów nie sięgnął piłki.
Na drugą część meczu trener Jens Gustafsson wysłał do gry zupełnie inną jedenastkę, a kilku z piłkarzy zagrało na nwych dla siebie pozycjach. Mowa o Leo Borgesie, który rozpoczął drugą część meczu na środku obrony, czy też Mariuszu Fornalczyku, który wyszedł na plac gry jako wysunięty napastnik. Siedem minut po zmianie stron to rywale mieli groźną sytuację strzelecką, ale uderzenie jednego z przeciwników trafiło tylko w boczną siatkę. Pierwszy strzał Portowców w drugiej części meczu miał miejsce chwilę później. Wawrzynowicz uderzył z dystansu, ale bardzo niecelnie. Kolejne uderzenie Portowców to ponownie uderzenie niecelne, którego autorem był Fornalczyk, a sytuacja miała miejsce po kwadransie gry w drugiej części spotkania. Farul też szukał swoich sytuacji do strzelenia bramki, a jedna z tych sytuacji miejsce miała z własnej połowy boiska. Tyb razem Bartosz Klebaniuk odprowadził piłkę wzrokiem poza bramkę. Swojej szansy na gola szukał też Matusz Łęgowski. Reprezentant Polski w 70. minucie spotkania zdecydował się na mocny strzał z rzutu wolnego, ale piłka przeszła obok bramki. Chwilę później na bramkę Farula uderzał Korczakowski ze skrzydła, ale bramkarz odbił piłkę. W drugiej części meczu tempo gry z obu stron było mniejsze, co przełożyło się na obraz boiskowych poczynań. Goli już nie zobaczyliśmy.
Pogoń Szczecin - Farul Konstanca 2:1 (2:1)
1:0 Wędrychowski 27'
1:1 Rivaldinho 29'
2:1 Zech 41'
Pogoń Szczecin: Stipica (46' Klebaniuk) - Wahlqvist (46' Stolarski), Zech (46' Borges), Malec (46' Lisowski, 71' Fornalik), Koutris (46' Smoliński) - Wędrychowski (46' Przyborek), Gamboa (46' Wawrzynowicz), Kurzawa (46' Łęgowski), Bichakhchyan (46' Rostami), Grosicki (46' Korczakowski) - Zahović (46' Fornalczyk)
Farul Konstanta (skład wyjściowy): Aioani - Sirbu, Artean, Boli, Bassong, Banu, Nedelcu, Buta, Borgnino, Rivaldinho, Sali
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...