Aktualności

Nie milkną echa wydarzeń z sobotniego meczu w Zabrzu. Kilka minut przed końcem meczu w polu karnym powalony został Marcel Wędrychowski. Wszystko to działo się przy stanie 1:1.


Spotkanie w Zabrzu sędziował Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. To doświadczony arbiter, który ma na koncie mecze w Europie czy jako sędzia VAR na ostatnich Mistrzostwach Świata. W wozie VAR wspierał go Daniel Stefański.

W końcówce spotkania Kamil Grosicki pomknął lewą stroną i dograł do Wędrychowskiego. Młody piłkarz Pogoni wygrał pozycję, a jednocześnie został kopnięty z tyłu przez Daisukę Yokotę, a po ułamku sekundy wjechał w niego z boku Erik Janża.

Gdy wydawało się, że za chwilę dojdzie do analizy VAR doszło do sytuacji niezrozumiałej. Kwiatkowski wykonał sprint, ale nie w kierunku monitora, a Leonardo Koutrisa, którego ukarał żółtą kartką za protesty. VAR nie interweniował, Stefański nie zdecydował się na wezwanie kolegi do monitora, aby ten jeszcze raz obejrzał sytuację.

- Sędzia Stefański był na VAR? Tydzień temu nie widział karnego z 7 metrów. Co się z nim dzieje? Ktoś zna odpowiedź? Może Mikulski? - pyta były sędzia Marcin Borski, nawiązując do meczu Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań, kiedy rozjemca dał kartkę Nice Kwekweskiriemu zamiast jedenastkę dla Kolejorza. Dopiero po analizie VAR zmienił decyzje.

Z decyzją sędziów nie mogą pogodzić się kibice, ale i piłkarze Pogoni. Nieobecny w składzie Michał Kucharczyk zapytał w mediach społecznościowych: Faul - po co sprawdzać? Po co VAR?

Większość zapytanych przyznaje, że Pogoń powinna była dostać karnego. - Zawodnik ze Szczecina w momencie zagrania piłki jest nieprzepisowo zaatakowany z tyłu, a potem jeszcze zostaje "dobity" przez drugiego rywala. Moim zdaniem to powinien być rzut karny - uważa ekspert sędziowski Interii, Łukasz Rogowski.

Po meczu Michał Horbaczewski miał okazję spotkać sędziego Kwiatkowskiego opuszczającego stadion. Tak zrelacjonował to wydarzenie: Obejrzał ją dwukrotnie, wytłumaczyłem jak ja i inni widzą to zdarzenie - zamarł. Na pytanie, dlaczego w tej sytuacji nie został użyty choćby VAR, odpowiedział: „Nie mam pojęcia” - poinformował nasz redakcyjny kolega Michał.

W sobotnim programie Liga+ sytuacja z potencjalnym rzutem karnym nie została nawet zaprezentowana, ani omówiona. To oczywiście Pogoni punktów ani pozycji w tabeli nie zwróci. Trudno jednak nie czuć się pokrzywdzonym w takiej sytuacji.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 7004

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...