W pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarze Pogoni Szczecin wygrali w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą 2:1. Taki wynik to solidna zaliczka ze znacznie niżej klasyfikowanym rywalem przed rewanżem na własnym boisku.
Spotkanie w Niepołomicach rozpoczęło się bardzo spokojnie. Rzec można, że to gospodarze chcieli się w pierwszych momentach pokazać i postraszyć Pogoń szybkim przenoszeniem piłki pod pole karne Jakuba Słowika. Nie przekładało się to jednak na zagrożenie bramkowe. Jednak to gospodarze jako pierwsi oddali groźny strzał. W 18. minucie Domański przepchnął się w polu karnym i starał się uderzyć po długim rogu, ale źle przymierzył. Po kilku minutach jednak to Portowcy objęli prowadzenie. Matras dograł na lewą stronę pola karnego do Ricardo Nunesa, ten ograł jednego z obrońców i posłał piłkę w dalszy róg bramki i nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. Po pół godzinie gry mieliśmy kolejną bardzo dobrą okazję dla Pogoni, Rapa rozegrał z pierwszej piłki akcję z Delevem i dograł w pole karne do Frączczaka, ale jego uderzenie obronił Sobieszczyk. Pogoń prezentowała dużo większą dojrzałość w grze w pierwszej części spotkania. Nie stworzyła może wielu sytuacji strzeleckich, ale też nie dała pograć rywalom w piłkę pokazując różnicę klas i doświadczenia.
Zaraz po przerwie Łączek próbował zaskoczyć Słowika strzałem w krótki róg, ale bramkarz Pogoni poradził sobie z tym strzałem. Było to pierwsze celne uderzenie Puszczy Niepołomice w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Chwilę później wydawało się niegroźny strzał głową Mateusza Matrasa odbił się od poprzeczki. Po dziesięciu minutach drugiej części meczu Portowcy prowadzili już 2:0. Akahoshi wystawił doskonałą piłkę Frączczakowi i ten w sytuacji oko w oko nie dał szans bramkarzowi rywali. 20 minut przed końcem na strzał z 20 metrów zdecydował się Murawski, ale piłka po jego uderzeniu przeszła niewiele obok słupka bramki Sobieszczyka. Gospodarze najlepszą okazję mieli 10 minut przed końcem. Domański znalazł się w sytuacji sam na sam ze Słowikiem, ale bramkarz Portowców poradził sobie z tym uderzeniem. Chwilę później już się to gospodarzom udało. Dośrodkowanie na głowę Orłowskiego i zawodnik gospodarze uderzył piłkę obok interweniującego Słowika, który piłkę sięgnął już za linią bramkową. Bramkarz Portowców jak i obrońcy Dumy Pomorza mogli się w tej sytuacji zachować lepiej.
Puszcza Niepołomice - Pogoń Szczecin 1:2 (0:1)
0:1 Ricardo Nunes 21'
0:2 Adam Frączczak 56'
1:2 Marcin Orłowski 84'
Puszcza Niepołomice: Andrzej Sobieszczyk - Łukasz Furtak, Piotr Stawarczyk, Michał Czarny, Michał Mikołajczyk - Damian Lepiarz, Marcel Kotwica, Longinus Uwakwe (57' Dominik Radziemski), Kamil Łączek (61' Bartosz Żurek), Maciej Domański - Marcin Orłowski
Pogoń Szczecin: Jakub Słowik - Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Ricardo Nunes (73' Jakub Piotrowski) - Spas Delev (47' Adam Gyurcso), Rafał Murawski, Mateusz Matras, Takafumi Akahoshi, Mateusz Lewandowski - Adam Frączczak (64' Łukasz Zwoliński)
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...