Aktualności

Jakiś czas temu poprosiliśmy Was o przesyłanie pytań, które chcielibyście zadać Prezesowi Jarosławowi Mroczkowi. Wraz z biurem prasowym klubu uznaliśmy, że w tej formie odpowiedzi będą mogły dotrzeć do szerszego grona odbiorców. Łącznie przesłaliśmy Prezesowi ponad 70 pytań i odpowiedzi otrzymaliśmy na wszystkie z nich. Zachęcamy do długiej lektury.


Szanowni Kibice, 

po pierwsze dziękuję za tak wiele pytań. Nim jednak zacznę na nie odpowiadać, muszę coś  wyjaśnić. Nie unikam bezpośredniego spotkania – jeśli jest taka wola – zawsze mogę się  spotkać. To nie ja wymyśliłem tę formę, zaproponowano mi ją i uznałem, że argumenty by  właśnie w ten sposób tym razem rozmawiać (moje odpowiedzi dotrą podobno do większej  liczby osób) są być może zasadne.  

Chcę mocno podkreślić – nie będzie żadnej cenzury. Na to się po prostu nie godzę. Może  będzie korekta interpunkcji (mam pewnie z nią jakieś swoje kłopoty), może zgodzę się na  zmianę jakiegoś słowa na takie, które lepiej odda moje poglądy. Nie zgodzę się jednak na  żadne zmiany merytoryczne.  

I wreszcie ostatnia uwaga. Mam świadomość, że nie wszyscy będą usatysfakcjonowani. Nie  chcę niczego ukrywać, ale są czasami takie tematy, których nie mogę omówić w szczegółach  – byłoby to naruszeniem dóbr osobistych. Zawsze jednak wyraźnie zaznaczę, że czegoś nie  mogę zrobić.  

Przejrzałem listę tych pytań. Są tam takie, które ewidentnie nie są kierowane do mnie – wtedy o tym napiszę, choć pewnie wyrażę też swój pogląd. Są pytania z tezą – jak odpowiem  inaczej niż autor pytania założył (on z góry wie, jak moja odpowiedź powinna wyglądać) – będę oceniany przez niego negatywnie. Trudno. Moją rolą nie jest podejmowanie prób  przypodobania się każdemu, ale zarządzanie tym naszym klubem. 

A teraz do boju: 

Organizacja i stadion: 

1. Dlaczego upadł i nie jest kontynuowany projekt "Zostań Ambasadorem i Przyjacielem  Pogoni Szczecin”? Przecież taka inicjatywa zrzeszająca socios klubu ma olbrzymi  potencjał i nie jest obecnie wykorzystywana (może w innej formule by była). A można  by ją sprytnie połączyć i wykorzystać np. z projektem Biznesowej Dumy Pomorza, z  karnetami, z muzeum. 

W jednym pytaniu wiele pytań. Tak, projekt upadł, boleję nad tym, bo sam go  wymyśliłem. Nie było chętnych. Ambasadorów w najlepszym momencie nie więcej niż  8, Przyjaciół nie więcej niż 75 osób. Takie inicjatywy moim zdaniem mają sens, gdy  znajdują zdecydowanie większą popularność. Stąd od około 10 miesięcy rozwijamy  intensywnie dwa inne projekty, tym razem z sukcesem, Biznesową Dumę Pomorza – na dzisiaj to 46 firm oraz Pogoń Szczecin Biznes Klub – tu jest już około 30 podmiotów.  Kiedy porównuję efekt naszej pracy do podobnych działań w innych klubach – jesteśmy dwie długości przed nimi. Fundament Pogoni Szczecin budowany na efekcie  skali, a nie w oparciu o jedną firmę, to gwarancja stabilnej i przewidywalnej  przyszłości.  

Socios w Pogoni to moje marzenie. Nie czuję jednak jeszcze, że czas na taką inicjatywę  nadszedł, choć patrząc na dzisiejsze trybuny, ich doping i postawę myślę, że nie  jesteśmy znów tak daleko, by zacząć tworzyć podwaliny takiego projektu. 

2. Czy w momencie, kiedy będzie już otwarty cały stadion i będą oferowane karnety na  mecze męskiej Pogoni Szczecin, nie warto by pomyśleć o opcjonalnej ofercie łączonej  obejmującej również mecze żeńskiej Pogoni Szczecin (rozgrywanych nawet na innym  boisku)? Dzięki temu nastąpi szersza popularyzacja meczów piłki nożnej kobiecej. W  tym kontekście może warto też pomyśleć o meczach II drużyny.

Warto. Powiem więcej. Już trochę o tym rozmawialiśmy. W kwestii tego, jak będziemy  prowadzić akcję sprzedaży karnetów ostateczne decyzje nie zapadły. 

3. Czy klub wie, kiedy planowane jest chociaż szacunkowo postawienie pomnika Floriana  Krygiera przed stadionem? 

Klub nie wie. To pytanie nie do mnie, nie do klubu. Pomnik Floriana Krygiera, jego  projekt, jest w rękach Stowarzyszenia Kibiców Pogoni Szczecin. Powstał z ich  inicjatywy, w budżecie obywatelskim dwa lata temu wygrał bezapelacyjnie. Bardzo  chciałbym, by jak najszybciej został zrealizowany. 

DOPISEK REDAKCJI: Konkurs na projekt pomnika Floriana Krygiera ma być rozstrzygnięty we wrześniu.

4. Jakie są konkretne przyczyny nieznalezienia do tej pory głównego sponsora  klubu? Jakie są konkretne wymagania stawiane kandydatom na głównego sponsora  klubu? Może to pozwoli zrozumieć kibicom, dlaczego tyle to trwa. 

Nie ma „konkretnych” przyczyn. A może jednak jest jedna podstawowa. Szanuję  Pogoń i będąc jej prezesem nie zgodzę się, by na koszulce pojawiła się jakaś firma,  która za ten rodzaj promocji będzie gotowa zapłacić niewiele. Jestem głęboko  przekonany, że wartość tzw. ekwiwalentu reklamowego, który zapewniamy poprzez  umieszczenie logo ewentualnego naszego nowego Głównego Partnera jest znacząco  wyższa, niż oferowane nam kwoty. Zgoda na pojawienie się jakiegoś podmiotu za  niewielką cenę oznacza od razu obniżenie wartości wnoszonych przez naszych  partnerów na niższych szczeblach piramidy sponsorskiej. Byłoby to działanie szkodliwe  dla klubu. Dzisiaj udało nam się zbudować piramidę sponsorską, gdzie na każdym jej  poziomie znajdują się firmy, o których z szacunkiem mogę powiedzieć, że wspomagają  klub zgodnie ze swoimi rzeczywistymi możliwościami. Wierzę głęboko, że ten  najwyższy poziom uda się nam również zapełnić. Poświęcamy temu naprawdę wiele  pracy. Niestety nie widzę możliwości, by publicznie mówić o poziomie kwot, o których  rozmawiamy z naszymi potencjalnymi partnerami. 

5. Jak długo jest jeszcze w stanie funkcjonować klub (bez obniżenia poziomu sportowego i  organizacyjnego) przy utrzymującym się braku głównego sponsora klubu?

Bez Głównego Partnera można żyć naprawdę bardzo długo. Chodzi o to, by firma, która  takim partnerem zostanie albo z racji swojej wielkości i pozycji na rynku przydała  wartości klubowi (wtedy kwota trafiająca do klubu może być mniejsza niż  oczekiwalibyśmy), albo by klub dzięki swojej popularności pomógł firmie zostającej  Głównym Partnerem w zyskaniu popularności na rynku (wtedy ten ekwiwalent  pieniężny jest większy).  

6. Czy władze klubu są w stanie odróżnić hejt od krytyki (konstruktywnej acz bolesnej), by  nie wrzucać wszystkich dziennikarzy i kibiców do jednego worka? 

To właśnie jest pytanie z gotową, sugerowaną odpowiedzią. Ale odpowiem, choć  przyznam, że mnie irytuje. Otóż, drogi pytający. Tak, władze Klubu bardzo dobrze  potrafią odróżniać krytykę od hejtowania. Nie wrzucamy i nigdy nie wrzucaliśmy  wszystkich dziennikarzy i kibiców do jednego worka. To kompletnie bezsensowny  zarzut.  

7. Czy nie warto by corocznie np. we wrześniu przeprowadzać w szczecińskich szkołach i  przedszkolach skoordynowanej akcji promocyjno-informacyjnej o Akademii Pogoni?  Szczególnie istotne dla zainteresowania kobiecą piłką nożną. 

Rokrocznie przeprowadzamy we wrześniu szereg akcji w różnych szkołach, na różnych  poziomach kształcenia. Oczywiście nie ma szans, byśmy zrobili to we wszystkich. Z racji  zainteresowania, jakim obecnie cieszy się piłka nożna sądzę, że warto włączyć ten  temat do działań promocyjnych. Przyjmuję do realizacji tę sensowną propozycję.

8. Czy nie warto by pomyśleć o ofertach łączonych typu "bilet+catering" (zwiększyłoby to  popyt na stadionie) lub "bilet +bilet PKP" (we współpracy z województwem,  zwiększyłoby to ilość chętnych kibiców do przybycia na stadion)? 

Każda z sugerowanych propozycji już znajduje się u nas w portfolio przygotowywanych  działań. Są one po prostu sensowne. Nie sądzę, że będzie trzeba długo czekać na ich  realizację. Szczególnie pierwsza propozycja jest przez nas rozważana w różnych  wariantach. Chcielibyśmy wdrożyć ją w nowoczesny sposób, wykorzystując aplikacje  w telefonach. W tej sprawie współpracujemy z firmą Dragon, która świadczy usługi  cateringowe na stadionie. 

9. Proszę wyjaśnić jak będzie wyglądała kwestia nazwy stadionu vs. stadion imienia. Czy  będzie to wyglądało np. tak: XXX Arena im. Floriana Krygiera - czyli nazwa stadionu  imienia patrona? 

Wybór firmy, z którą będzie wiązała się nazwa stadionu (ARENA…) należy do Urzędu  Miasta. Taka jest decyzja właściciela stadionu, którym przypomnę jest Gmina Miasto  Szczecin. Szanujemy jako klub tę decyzję. 

10. Czy rozdzielenie wyboru sponsora tytularnego dla stadionu od sponsora głównego  klubu jest zalecana praktyką stosowaną przez kluby na świecie? 

To nie jest kwestia praktyki, ale decyzji podmiotu, który jest właścicielem stadionu.  Powtórzę, szanujemy jako klub taką decyzję Gminy Miasta Szczecin. 

11. e-sklep Pogoni Szczecin - czy nie warto byłoby skorzystać i wziąć pod uwagę sugestie i  wnioski wynikające z user experiance, by nie był on taki "zwykły" i z niedociągnięciami?  To samo dotyczy oferowanego asortymentu. 

By można wziąć pod uwagę jakieś wnioski, to trzeba je dostać. To pewna oczywistość.  Wtedy ewidentnie będziemy chcieli je wykorzystać. Problem jest jednak innego  rodzaju. Pion Sprzedaży wymaga wielu zmian, przyznaję, że zbyt mało uwagi w  ostatnich latach poświęcaliśmy temu elementowi działalności. Od około miesiąca  wdrażamy szereg decyzji, które powinny usprawnić działanie pionu, m.in. w zakresie: poprawy logistyki dostaw towarów, wprowadzenia sensownej analizy sprzedaży, tak  by nie rosły niepotrzebnie zapasy, opróżnienia magazynów z atrakcyjnego towaru, ale  niestety ze źle skalkulowanymi cenami (szykujemy naprawdę bardzo dużą przecenę) i  wreszcie rozwinięcia w nowoczesny sposób sprzedaży internetowej. Ciągle  poszukujemy ludzi z zapałem do tego rodzaju pracy, chcemy by w tym pionie znaleźli  się prawdziwi pasjonaci, jesteśmy przygotowani do zaoferowania atrakcyjnych  warunków pracy.  

12. Czy nie warto byłoby pomyśleć w przyszłości o włączeniu wizyty w muzeum klubu i na  stadionie do Szczecińskiej Karty Turystycznej? 

Tak, oczywiście można to pozytywnie rozważyć. Celem na dziś jest jednak jak  najszybsze uruchomienie muzeum (będziemy mogli to zacząć robić, kiedy zakończą się  wszystkie procedury odbioru protokolarnego wykonanych prac – pewnie około  połowy września). Pierwotny harmonogram prac zakładał uruchomienie muzeum w  okolicach 21 kwietnia 2023 roku, właśnie na 75-lecie i będziemy do tego dążyć,  natomiast przesunięcia w oddaniu całego stadionu do użytku mogą mieć wpływ na  termin uruchomienia muzeum.  

13. Czy rozważane jest nazewnictwo trybun na stadionie? Czy też pozostaną jedynie A, B,  C, D...To niewykorzystany potencjał. 

Rozważamy i tę ideę od pewnego czasu, czekamy na otwarcie stadionu. Wtedy  podejmiemy decyzje, w jakiej formule wybrać ewentualnie nazwy trybun.

14. Czy na stadionie będą pomieszczenia typu areszt i kaplica? 

To jest stadion, który ma służyć piłce nożnej. Aresztów proszę szukać w komisariatach  Policji, a kaplic w kościołach. I jednych, i drugich jest aż nadto. 

15. Czy może Pan obiecać, że pseudo narzędzia motywacyjne, a tak naprawdę  ośmieszające klub typu zamrażanie wynagrodzeń dla zawodników czy zsyłanie do klubu  Kokosa w naszym klubie nie będą stosowane? Chodzi o budowanie profesjonalnego  wizerunku klubu. 

Przyznaję, że w dalekiej przeszłości (dobrych kilka lat temu), kierowani emocjami  sięgnęliśmy raz do takiego pomysłu (zamrożenia płac) – słusznie potem publicznie  przez wielu obśmianego. Nigdy więcej o tym nawet nie pomyśleliśmy. „Klubu Kokosa” nigdy u nas nie było. Zastanawiam się skąd tyle negatywnej narracji w tym pytaniu i  oczekiwanie podejmowania jakichś zobowiązań z mojej strony. Ale jak Panu tak zależy  to mogę obiecać, że tego rodzaju decyzji podejmować nie będę. 

16. Czy na odległe spotkania (Białystok, Warszawa, Radom, Kielce, Mielec, Kraków, Zabrze,  Gliwice, Częstochowa) zespół mógłby z definicji latać zawsze samolotem? Powrót to  osobny temat. 

Z definicji nie będzie latał. Składa się na to wiele przyczyn. Większość wymienionych  miast nie ma lotniska (np. Białystok, Radom, Kielce, Mielec). Tam, gdzie jest w miarę  dogodne połączenie (Warszawa, Kraków), lub lot w istotny sposób skraca drogę do  innych klubów, korzystamy z samolotu rejsowego w jedną stronę – np. Mielec,  Białystok). Wygląda to tak, że zespół leci samolotem, a klubowy autokar, wcześniej  wyjeżdżając ze Szczecina, zabiera ich z lotniska i dowozi do końcowej destynacji. To  dość droga zabawa – koszty przelotu dla takiej grupy to ok. 40.000 zł (bilety grupowe  są droższe, sic!), często niestety brakuje miejsc w samolocie. Nie korzystamy z  czarteru. Dzisiaj wynajęcie samolotu turbośmigłowego na tego rodzaju lot, to koszt w  jedną stronę ok. 35.000 EUR. To bardzo drogo. A już na koniec proszę zauważyć, że  lotnisko w Szczecinie jest chyba najuboższe w loty krajowe w Polsce. Tak naprawdę  oferuje nam lot tylko do Warszawy albo do Krakowa (czasami do Rzeszowa). 

17. Czy klub myśli o wdrożeniu klubowego kanału telewizyjnego dostępnego np. w sieciach  kablowych? 

Na razie nie ma takiego planu.  

18. Za jakich przyczyn marketing Pogoni w porównaniu do innych klubów nie jest na  najwyższym poziomie? Czy to kwestia przeznaczanych środków czy braku dostępnych  kompetencji? Ilość akcji i ich jakość pozostawia wiele do życzenia np. w tej chwili  oficjalnie prowadzone są od dłuższego czasu tylko 4 akcje. Gdzie są nowe pomysły i  inicjatywy? 

Pewnie tutaj będziemy się różnili w swoich ocenach. Ja mógłbym być posadzony o brak  obiektywizmu, ale nagrody rokrocznie otrzymywane przez Pion Marketingu w  konkursach prowadzonych przez Ekstraklasę świadczą o czymś zupełnie innym. Nie  oceniam poziomu, nie wiem jakimi kryteriami kieruje się pytający, co jest tym  najwyższym poziomem. Jestem pewien, że jeszcze wiele można poprawić, zrobić  jeszcze sporo akcji, tylko proszę pamiętać, że więcej oznacza większą liczbę zatrudnionych (a tych niełatwo znaleźć, szczególnie takich, którzy traktują pracę jako  coś czemu są gotowi poświęcić nawet swój prywatny czas). Jestem zdania, że pomysły  są, widzimy ich naprawdę sporo, niektóre wręcz stają się wzorem dla innych klubów – przypomnę tylko akcję wspólnego kolędowanie na stadionie. 

Zawsze jednak w takich sprawach zapraszam do współpracy, jesteśmy otwarci na  podpowiedzi, jakiego rodzaju akcje miałyby być tymi z najwyższej półki.

19. Czy jest jakiś pomysł na aktywizację kibiców/biznesu pochodzących z państw naszych  zawodników i trenerów? Np. w Szczecinie i okolicach jest całkiem spora grupa mieszkańców pochodzących ze Szwecji. To jest potencjał do zagospodarowania.

Nie rozumiem, dlaczego tylko z takich państw. W swoich działaniach (szczególnie tych  biznesowych) docieramy do bardzo wielu przedstawicieli różnych krajów, często  kończy się to jakąś formą współpracy. Tak naprawdę omijamy tylko z daleka Rosję,  Koreę Płn., Kubę i chyba dzisiaj Węgry. Jeśli chodzi o kibiców, to najpierw zacznijmy  dysponować całym stadionem, zobaczymy czy i ile wolnych miejsc nam pozostanie.  Jeśli takie będą, to będziemy namawiać na przyjście na stadion również  obcokrajowców (choć wiem, że i dzisiaj – bez dedykowanych akcji marketingowych – spora grupa sympatyków poszczególnych graczy zagranicznych pojawia się na naszych  meczach). 

20. Czy nie warto byłoby pomyśleć w przyszłości o modyfikacji przebiegu tramwajowej linii  turystycznej "0", tak by przebiegała także obok stadionu ulicą Mickiewicza?

Pytanie nie do mnie. Nie mam żadnego wpływu na przebieg linii tramwajowych. 

21. Czym uzasadniona jest tak wysoka cena za parking na stadionie (20 zł)? Dla  porównania np. u Mistrza Polski jest to 15 zł, a dla abonamentowiczów 7 zł.

Nie zajmuję się takimi kwestiami. Tak po prostu została skalkulowana cena. Popyt  znacząco przewyższa podaż, stąd chyba taka, a nie inna decyzja. Nie zdarzyło się, by na jakiś mecz miejsca parkingowe nie zostały w 100% sprzedane. Takie są prawa rynku. 

22. Czy prezes zabezpieczył klub na wypadek swojego przejścia na emeryturę lub innych  losowych wydarzeń? Oczywiście życzę pełnienia funkcji CEO Pogoni przez długie lata i  dużo zdrowia. 

Nie bardzo rozumiem to pytanie. Formalnie jestem na emeryturze, ale zgodnie z  prawem mogę oczywiście pracować dalej. Czuję się na tyle dobrze, że na razie nie  myślę o radykalnych rozwiązaniach (pytający pewnie miał na myśli po prostu moje  zejście z tego świata, ale cenię go za to, że chciał być subtelny). Nie wiem, jak miałbym  zabezpieczyć klub. Pogoń jest spółka akcyjną. To właściciele akcji decydują kto i jak ma  zarządzać spółką. Ten, który nie żyje, niestety nie ma już nic do powiedzenia. 

23. Czy klub będzie walczył o ukaranie Brondby za zachowanie kibiców w Szczecinie?

Brøndby, podobnie jak Pogoń, podlega ściśle określonym procedurom stworzonym  przez UEFA. Podstawowym dokumentem branym przez Komitet Dyscyplinarny pod  uwagę jest raport Delegata. Pogoń jako organizator przekazała wszelkie możliwe  informacje i nagrania związane z tymi wydarzeniami. To dość długa procedura,  szczególnie kiedy dany klub (w tym wypadku Brøndby) stosuje pewne wybiegi prawne, przeciągając całe postepowanie. Obserwujemy ten proces i czekamy na decyzje  ostateczną UEFA. Wszyscy ją poznacie.  

24. Kiedy zostanie rozegrany drugi sparing z Cagliari? Miały być dwa, jeden na wyjeździe i  jeden u siebie. Na wyjeździe był od razu, a na ten u siebie czekamy od trzech lat.

To trudna sprawa. Mogę jedynie powiedzieć, że w procesie rozliczeń za transfer  Walukiewicza doszło do pewnych, najdelikatniej mówiąc, nieeleganckich zachowań  osób zarządzających tym klubem. Ta sytuacja praktycznie zniweczyła możliwość  wykorzystania zapisu kontraktowego, mówiącego o rozegraniu dwóch spotkań.  Zobowiązanie to miało dość „miękki” charakter i raczej mówiło o intencji, niż  zobowiązaniu prawnym.

25. Komfort przebywania kibica na trybunach zachodniej i południowej (trybuny zbudowane na skarpie ziemnej) będą dużo skromniejsze niż komfort, który zapewnia  trybuna północna i wschodnia, czy w takim razie będzie różnica w cenach biletu?

Tak, będzie różnica pomiędzy trybuną północną, a pozostałymi trybunami. Trybuna  wschodnia ma praktycznie dokładnie taki sam standard jak trybuna zachodnia (liczba  punktów gastronomicznych, rodzaj krzesełek), tam bilety będą kosztowały podobnie,  lub wystąpią drobne różnice (w sektorze kibiców gości). 

26. Na ile rat została rozłożona płatność za Kozłowskiego i co jaki czas one spływają? Na co zostały przeznaczone pieniądze z transfery Kozłowskiego i premie od Ekstraklasy,  skoro latem Pogoń nie dokonała żadnego transferu gotówkowego. 

Na trzy lata. Rokrocznie. Pieniądze nie są znaczone i nie rozumiem, dlaczego uważa  się, że pieniądze z transferu muszą być przeznaczone li tylko na transfer. W naszym  przypadku pieniądze te zostają przeznaczone na: wynagrodzenie pośrednika  transakcyjnego, premie piłkarza, należności do ZZPN, tzw. „Solidarity contribution”,  na transfery do naszego klubu i na bieżące utrzymanie klubu. 

Nie wiem, o jakich premiach od Ekstraklasy pytający pisze. Nie otrzymaliśmy żadnych  ekstrapremii z Ekstraklasy za transfer Kozłowskiego. Pieniądze z Ekstraklasy, pochodzące ze sprzedaży praw telewizyjnych i od partnerów Ekstraklasy, są dzielone  w sposób ustalony przez wszystkie kluby i zależą od tzw. rankingu historycznego,  miejsca zajętego na koniec sezonu i równej podstawy dla wszystkich klubów. 

27. Czy nie można było się wstrzymać z akcją "w Pogoni za stadionem". Chodzi mi tutaj o  wybór miejsca. Znaczna część stadionu nie jest dostępna i kibic nie wie, jak jest widok.  Dodatkowo nie jest znany cennik, a to też może determinować wybór. Czy klub nie  mógł zrobić zdjęcia z każdego siedzenia i w tej formule pozwolić wybrać kibicom swoje  dożywotnie miejsca? Co, jeśli jakiś kibic nie wybierze swojego miejsca, chociaż za nie  zapłacił w tej akcji? 

Na naszych stronach wielokrotnie pisaliśmy o powodach, dla których akcję musieliśmy  przeprowadzić przed oddaniem stadionu do użytku. Naprawdę, wystarczy sięgnąć do  stron archiwalnych i tam dość łatwo można znaleźć artykuły, które dokładnie wszystko  wyjaśniają. Zresztą, prawdę mówiąc, akcja przebiegła sprawnie, wymagała wielkiego  zaangażowania i skończyła się dość dawno. Nie przypominam sobie, bym słyszał jakieś  informacje o niezadowolonych czy narzekających na sposób przeprowadzenia tej akcji.  Może były jakieś takie głosy, ale na pewno były to głosy pojedyncze. 

28. Jak Pan ocenie politykę transferowa Rakowa Częstochowa w kontekście Pogoni?  Wydaje się, że oba kluby dysponują podobnymi zasobami finansowymi, jednak Raków  regularnie o wiele bardziej ryzykuje na rynku finansowym, co wydaje się przynosić  efekt. Czy możemy się spodziewać większej aktywności Pogoni na rynku transferowym,  żeby dotrzymać kroku czołówce? 

Nie ma takiego hasła w Pogoni jak polityka transferowa w kontekście Rakowa. Każdy  z klubów realizuje swoje cele w inny sposób. Każdy ma zupełnie innego właściciela.  Pewnie Raków ma lepszego, kiedyś będzie inny w Pogoni, może lepszy niż w Rakowie.  Nie bardzo też rozumiem, o jakim ryzyku na rynku finansowym mówimy, rozmawiamy  przecież o klubach piłkarskich, nie operacjach giełdowych, czy inwestowaniu w jakieś  fundusze. Może taki zapis brzmi mądrze, ale w kontekście (staram się posługiwać  ulubionymi zwrotami pytającego) piłki nożnej jest zapisem nic nie znaczącym. Znam  Michała Świerczewskiego – właściciela Rakowa całkiem dobrze. Nigdy z nim nie  rozmawiałem na temat jego operacji na rynkach finansowych. Nie widzę powodu, by  tak robić. 

Odpowiadając na drugie pytanie – powiem tak: większa aktywność na rynku  transferowym (zresztą, znów mądrze to brzmi, ale „Bogiem, a prawdą” nie wiadomo  co to znaczy) nie jest żadnym gwarantem sukcesu i warunkiem koniecznym, by  dotrzymać kroku czołówce. 

29. W jakim stopniu umowa z Betcris wypełnia lukę po głównym sponsorze na koszulkach.  Czy dalej tematem jest znalezienie „większego sponsora” 

Nie wypełnia w żadnym stopniu. Betrics to zupełnie inny poziom piramidy  sponsorskiej niż Partner Główny. We wcześniejszym pytaniu wyjaśniałem, jak i  dlaczego proces pozyskiwania trwa tak długo. Można te wyjaśnienie oczywiście  przyjąć lub odrzucić. Staram się opisywać stan rzeczywisty, a nie pobożne życzenia. 

30. Jak duża jest świadomość konieczności wzmocnienia marketingu biletowego po  otwarciu całości stadionu? Jak klub planuje zwiększyć przychody z dnia meczowego?

Zajmuje się tym Pion Marketingu i Ticketingu. Spróbuję jednak cokolwiek na ten temat  powiedzieć. Kwestią najważniejszą jest liczba kibiców przychodzących na stadion. Będziemy się starać wypełniać go do maksimum. Rolę najważniejszą ma tu drużyna – jej wyniki i sposób gry. Bardzo wierzę w jej sukces. Znacząco chcemy poprawić  catering, wprowadzić sprzedaż bezpośrednią na trybunach, możliwość zamawiania  „dostaw” przez aplikację jeszcze przed meczem. Spróbujemy bardzo uatrakcyjnić czas  przed i po meczu, tak by kibice polubili dłuższe pobyty przy Twardowskiego. Pomysłów  jest wiele, wierzę, że większość z nich uda się zrealizować. Chętnie będziemy korzystać  z podpowiedzi kibiców, stworzyliśmy dla realizacji tego celu jakiś czas temu Pion Współpracy z Kibicami. 

31. Jak prezes zareagował na kary UEFA względem Pogoni po dwumeczu z Brondby?

Spodziewałem się takich kar. Sposób ich wyliczania jest jasny i wynika z dokumentów  UEFA. To bardzo duża kwota. Będziemy oczywiście się odwoływać. Odpalone race  zostały źle i nieprecyzyjnie policzone przez Delegata (raport delegata jest  podstawowym dokumentem, na którym opiera się Komisja Dyscyplinarna UEFA. W  rzeczywistości było ich mniej). Na szczęście nasza współpraca z SKPS jest precyzyjnie  ustalona i obie strony wiedzą, jak taki problem rozwiązać. Wiedzą jeszcze zanim  dojdzie do naruszenia przepisów UEFA. 

32. Co prezes sądzi o atrakcjach dla rodzin na terenie stadionu przed meczem - tak by  kibica jak najdłużej utrzymać w otoczeniu stadionu, zrobić modę na bycie przy Twardowskiego. 

Cel jest oczywisty. Czym będzie ich więcej (atrakcji), tym chętniej rodzice będą trafiali  na stadion z dziećmi. To zadanie bez końca, trzeba ciągle szukać nowych form  atrakcyjniejszych możliwości. To jedno z podstawowych zadań Pionu Marketingu. 

33. Jak prezes znosi krytykę i ciśnienie środowiska kibicowskiego w stosunku do gry i  wyników Pogoni na początku sezonu? 

Na razie do szpitala z tego powodu się nie wybieram. Prawo do krytyki, to święte  prawo każdego środowiska. Oceny ze środka klubu są oczywiście inne. Mamy pewnie  więcej możliwości, więcej wiemy, więcej widzimy. To naturalne. Krytyka potrafi być  budująca i w wielu wypadkach jest. Nie tylko środowisko kibiców pragnie sukcesów,  wspaniałej gry, rezultatów natychmiast. Nam marzy się to samo, staramy się robić  wszystko, by te marzenia przekuć w rzeczywistość.  

34. Za co prezes ma największy żal do mediów i kibiców?

A skąd przekonanie, że mam żal? Ja po prostu nie cierpię anonimowości. Może  dlatego, że już tak wiele przeżyłem? Może dlatego, że zawsze uważałem, iż chowanie  się za anonimowym nickiem jest po prostu lękiem przed ujawnieniem swoich  rzeczywistych poglądów. Nigdy nie napisałem niczego anonimowo. Jeśli coś mówię, to  się pod tym podpisuję. Czasami obrywam za to, czasami słusznie, czasami nie. Jednak  niedobrze mi się robi, kiedy czytam jakieś komentarze i wiem, że ten kto to pisze jest  tchórzem, bo boi się pod tym podpisać. Świat się zmienia, dzisiaj ta forma jest niestety  mocno akceptowana. Ja nie należałem i nie będę należał do grupy osób, które uważają  to za zdrowy system.  

35. Jak prezes ocenia współpracę z firmą Capelli Sport? Co piłkarze sądzą o jakości sprzętu  tej firmy? 

Współpraca rozwija się dobrze. Mieliśmy trudny okres związany z pandemią, wtedy  wszelkie dostawy były poważnie opóźnione. Dzisiaj wygląda to zupełnie inaczej. Jeśli  tylko dotrzymujemy ustaleń (terminy zamówień, terminy dostaw, płatności) to nie ma  żadnych problemów. Dowodem na coraz lepszą współpracę jest obustronna wola  przedłużenia umowy. Niektóre nowe zapisy uproszczą procedury, a z punktu widzenia  wartości umowy co najmniej o kilka procent zwiększymy zakres umowy barterowej,  co pozwoli nam „ubrać” wszystkie nasze drużyny zarówno w Pogoni S.A. jak i w Pogoni  sp. z o.o. (drużyna kobieca) co sezon w zupełnie nowe komplety odzieży sportowej.  Chcemy też znacząco rozszerzyć sprzedaż produktów Capelli Sport, tzw. katalogowych  (zdecydowanie krótszy czas dostawy od dostaw np. koszulek meczowych, których  wzór jest produkowany tylko dla nas). 

36. Czy Pogoń planuje wypełnić plan 3000 minut młodzieżowca czy będzie to zależne od  sytuacji sportowej? 

Pogoń wypełni ten wymóg, nie ma innej opcji. 

37. Czy z perspektywy czasu podróż promem w ramach meczu z Brøndby i granie ze  Śląskiem było błędem? 

Podróż promem nie była błędem. Gdybyśmy chcieli skorzystać z samolotu rejsowego  z Berlina, udałoby się nam „oszczędzić” godzinę. Oferty na czarter ze Szczecina były w  tym czasie na poziomie ponad 40.000 EUR w jedną stronę (mały samolot 40osobowy).  Zresztą nikt ze sztabu i z zawodników nie narzekał i nie próbował szukać przyczyn  porażki w warunkach podróży. Nie chcieliśmy przekładać meczów. Zawsze było to  uzgadniane z trenerem. W końcu kiedyś musimy zacząć funkcjonować w piłce w  reżimie gry co 3-4 dni. W kilku ligach to standard i my się musimy do tego  przystosować, jeśli chcemy wejść rzeczywiście na wyższy poziom. Mimo tegorocznej  porażki w pucharach w tej sprawie raczej nie zmienimy podejścia., nie pójdziemy  drogą Lechii, Lecha i Rakowa. 

38. Czy żałuje prezes tego, że nie zaryzykował w zimę, kiedy była szansa na Mistrzostwo Polski? 

Nie bardzo rozumiem o jakim ryzyku jest mowa. Domyślam się, że być może o transfer  Kozłowskiego. Proszę pamiętać, że to przede wszystkim była decyzja samego  zawodnika i jego pośrednika transakcyjnego. Brighton też nawet nie rozważało  możliwości pozostawienia go do końca sezonu. Wszyscy wiemy dzisiaj, co nam nie  wyszło w drugiej części sezonu. My w klubie wyciągamy wnioski i wierzymy, że sztab  będzie potrafił tak przygotować zespół mentalnie, by w tych najważniejszych  pojedynkach nie zawieść. 

39. Czy w tym roku Pogoń dostała pieniądze z programu wsparcia mistrzów, czy ten  program będzie obowiązywał dopiero od przyszłego roku? 

Jak na razie nie ma żadnych pieniędzy i żadnych formalnych decyzji. To tylko obietnice.  Trochę już do takiego stanu zdążyliśmy się przyzwyczaić. 

40. Czy Pogoń, która zarządza stadionem i może organizować na nim imprezy planuje  organizować na nim inne mecze niż Pogoni? (koncerty, mecze kadr młodzieżowych).

Pogoń nie zarządza stadionem. By tak się stało, musi być zakończona budowa  (ponieważ od dwóch dni jest pozwolenie na użytkowanie, to ten etap mamy za sobą),  majątek musi być protokolarnie odebrany od Wykonawcy przez Gminę Miasto  Szczecin, a następnie musi odbyć się przetarg, który wyłoni zarządzającego. Jak tylko  poznamy warunki przetargu,zdecydujemy czy będziemy brali w nim udział. Oczywiście  bardzo byśmy chcieli móc zarządzać stadionem, ale o tym musi zdecydować normalna  analiza ekonomiczna. Na koniec z jednej strony są przychody, a z drugiej koszty. Nie sądzę, by jakikolwiek zarządzający chciał urządzać koncerty na tym obiekcie. Dla  naprawdę światowych wykonawców jest stanowczo za mały, a dla artystów nieco  mniejszej rangi ewentualne przychody z koncertu mogłyby nie pokryć kosztów (sama  wymiana płyty boiska, która byłaby zniszczona podczas takiego wydarzenia, to koszt  ok. 4 mln zł). Mecze kadr młodzieżowych pewnie jakieś się tu odbędą. Jest to jednak  decyzja PZPN i/lub ZZPN – te podmioty są organizatorami tego rodzaju wydarzeń i  odpowiadają za wszystkie koszty i przychody. 

41. Jak wygląda sytuacja z Pawłem Cibickim? Pogoń wypłaca mu pensję?

W związku z decyzją FIFA utrzymującą dyskwalifikację Cibickiego, wypełnione zostały  wszystkie formalne warunki, by rozwiązać z nim kontrakt. Co też oczywiście  natychmiast uczyniliśmy. Nie płacimy mu żadnego wynagrodzenia od ponad dwóch  lat, od momentu pierwszego niekorzystnego dla niego wyroku. Ten temat jest  zamknięty. Nie będziemy podejmowali prób dochodzenia na drodze cywilnej jakiegoś  odszkodowania z jego strony, jest on bowiem kompletnym bankrutem i nie ma żadnej  szansy, by cokolwiek odzyskać. 

42. Jakie w klubie jest podejście do przepisu o młodzieżowcu? Czy Pogoń chce wypełnić  3000 minut czy też przekroczyć barierę 2500 minut co da mniejszą karę?

Jesteśmy współautorami tego rozwiązania. Jesteśmy pewni, że wypełnimy obowiązek  3000 minut (pomimo dzisiejszej ostatniego miejsca w tabeli liczby minut spędzonych  przez młodzieżowców na boisku). Na podobne pytanie odpowiadałem już wcześniej. 

43. Kiedy klub planuje wprowadzić karnety? 

By ogłosić zasady sprzedaży karnetów, musimy mieć dostępny cały stadion i wiedzieć,  kiedy zostanie przy pełnym obłożeniu rozegrany pierwszy mecz. Właściwie jesteśmy  gotowi, czekamy tylko na możliwość podjęcia jednoznacznej decyzji, który z meczów będzie tym pierwszym. 

44. Jak odniesie się Pan do słów Krzysztofa Stanowskiego, który w jednym ze swoich  programów powiedział, że Pogoń powinna zwrócić otrzymane dodatkowe 7 milionów  złotych, gdyż nie dokonała wzmocnień? 

Szanuję pana Krzysztofa, choć to straszny raptus. Nie wiem o jakich siedmiu milionach  on mówił. Nie otrzymaliśmy od nikogo żadnych pieniędzy na jakieś dodatkowe  wzmocnienia, nie mamy więc czego zwracać. Pewnie myli system wynagradzania  klubów za zajęte miejsce w rozgrywkach z obietnicą z Ministerstwa Sportu  przekazywania do klubów, które będą grały w pucharach po 8 mln zł na wzmocnienia.

Niestety z obietnicy pozostał tylko uśmiech pana Ministra. Pan Krzysztof wiedział, że  gdzieś dzwonią, ale nie bardzo wiedział w którym kościele. 

45. Czy dług wobec EPA został już spłacony? 

EPA kilka lat temu zamieniła dług Pogoni wobec spółki EPA na kapitał zakładowy  Pogoni Szczecin S.A. (EPA jako akcjonariusz Pogoni Szczecin zrezygnował ze zwrotu  tych i pieniędzy, i w całości przekazał je do Pogoni Szczecin). Dzięki temu dzisiejszy  kapitał spółki Pogoń to ok. 25 mln zł. Nie ma już tego tematu od dawna. 

75-lecie: 

46. Czy klub myśli o udostępnieniu do sprzedaży produktów związanych z 75-leciem klubu  odpowiednio sygnowanych w ramach formuły limited edition (innych niż tylko  koszulki)? 

W ciągu tego roku obchodów będzie pojawiało się szereg różnego rodzaju inicjatyw  związanych z naszą rocznicą. Nie chce zdradzać szczegółów, bo szczerze mówiąc dobrze  ich nie znam, wiem jednak, że Piony Marketingu i PR intensywnie nad tymi  wydarzeniami różnego rodzaju, które będą miały miejsce w różnym czasie, pracują. 

47. Czy nie warto by pomyśleć w ramach obchodów 75-lecia nad zorganizowaniem meczu  z Pogonią Lwów, która jest naszą protoplastką. Szczególnie w sytuacji wojny w  Ukrainie, byłby to dobrze odebrany gest wsparcia w połączeniu z akcją charytatywną.

Wielokrotnie o tym rozmawialiśmy w klubie. Rozegranie meczu raczej nie wchodzi w  grę. Klub ze Lwowa jest w znacznie niższej klasie rozgrywkowej. Nie o oto przecież  chodzi, by grać w takim meczu do jednej bramki. Na pewno spróbujemy nawiązać  kontakt i porozmawiać o jakiejś współpracy, której skutkiem mogłaby być wizyta  przedstawicieli klubu (lub całej drużyny) w Szczecinie. Sądzę, że zdecydowanie prościej  będzie to zaaranżować na poziomie piłki juniorskiej niż seniorskiej. Do tego będziemy  dążyć. 

48. Czy klub myśli o zorganizowaniu osobnego meczu związanego z 75-leciem czy będzie to  po prostu kolejne spotkanie ligowe (ze Stalą Mielec)? 

Odpowiedź jest dość trudna. W kwietniu będzie trwał sezon. Trudno mi sobie  wyobrazić, by jakiś klub zgodził się na przyjazd na taki mecz w trakcie prowadzonych  rozgrywek, rozumiemy jednak też, jak ważna jest kwestia uroczystego, na  odpowiednim poziomie uczczenia historycznej rocznicy klubu. Musimy mieć więcej  czasu na wypracowanie właściwego rozwiązania. Dzisiaj odpowiedź jest jeszcze  niemożliwa. 

49. Czy w związku z 75-leciem powołany został lub będzie wspólny zespół projektowy  skupiający jako członków przedstawicieli miasta, klubu, kibiców, byłych zawodników i  działaczy, biznesu itp.? Może warto byłoby zatrudnić osobnego PM-a do tego.

Nie, nie powoływaliśmy specjalnego komitetu. Z naszych doświadczeń wynika, że tego  rodzaju komitety, poza pierwszym spotkaniem, na którym pada wiele deklaracji, nie  wypracowują zbyt wiele. Wolimy ten temat załatwić w klubie, wyznaczając sobie  kolejne zadania, z takim zapasem czasowym, by wszystkie zamierzenia zrealizować na  czas. Jako partnera mamy SKPS, większość wydarzeń uzgadniamy i będziemy  uzgadniać z tym stowarzyszeniem. 

50. Może warto byłoby pomyśleć o unikalnych kolekcjonerskich memorabiliach na 75-lecie  typu numizmatyka, filatelistyka czy albumy dla zbierających np. zdjęcia?

To też trochę pytanie nie do mnie. Są to wprost działania przypisane do Pionu  Marketingu i Pionu PR. Dzisiaj numizmatyka i filatelistyka nie cieszą się taką popularnością jak kiedyś. Ludzie zatrudnieni w PM i PR szukają i wdrożą pewnie nieco  bardziej przystające do czasów współczesnych propozycje. 

51. Czy klub rozważa wprowadzenie do sprzedaży "kopii" koszulek meczowych? Chodzi mi  o to, że koszulki, w których grają piłkarze są wykonane ze specyficznego, śliskiego  materiału. Pewnie wiele osób zakupiłoby koszulkę dobrą jakościowo, nie wyglądającą  jak strój na rower. 

Szczerze mówiąc, do tej pory nie słyszałem o tego rodzaju zastrzeżeniach. Muszę na  ten temat porozmawiać z Pionem Sprzedaży. Wydaje mi się jednak, że nie będzie woli  realizowania takiego pomysłu. Koszulki, które sprzedajemy nie są replikami, ale  dokładnymi kopiami tych prawdziwych koszulek meczowych. Ponieważ są robione na  indywidualne zamówienie, to minimalny poziom zamówienia danej koszulki to 1000  sztuk. Jeżeli zrobimy to dla każdego rodzaju koszulki, nadzieja pozostanie tylko w  kibicach, że je kupią. Takie są niestety brutalne prawa rynku. 

Zespół: 

52. Jakie konkretnie cele zostały postawione przed trenerem i I drużyną do osiągnięcia w  bieżącym sezonie? 

Stawianie tzw. „konkretnych” celów, to wróżenie z fusów. Jest oczywistym, że cel jest  zawsze ten sam – osiągnąć jak najlepszy wynik w rozgrywkach ligowych i  pucharowych. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której powiedziałbym trenerowi, że  celem jest np. drugie miejsce. To po prostu absurd. Zawsze chcemy i walczymy o  najlepszy wynik. Inaczej sprawa wygląda z tak zwaną rokrocznie przygotowywaną  prognozą budżetową. Tam, w zależności od tworzonego scenariusza, przyjmuje się  przynajmniej trzy warianty, każdemu z nich przypisując inne miejsce w tabeli.  

53. Jakie konkretnie cele zostały postawione przed trenerem i II drużyną do osiągnięcia w  bieżącym sezonie? 

Część odpowiedzi jest w poprzednim pytaniu. W wypadku drugiej drużyny jest  podobnie, chociaż celem funkcjonowania drugiej drużyny nie jest przecież zdobywanie  mistrzostwa Polski, ale udział tej drużyny w rozgrywkach np. III ligi. W tej drużynie  występują zawodnicy, którzy nie mieli okazji zagrać w danym tygodniu w pierwszej  drużynie (utrzymują w ten sposób rytm meczowy), grają w niej zawodnicy wracający  po kontuzji, jeszcze nie w pełni gotowi do maksymalnego wysiłku meczów  ekstraklasowych, wreszcie w tej drużynie gra cała plejada najzdolniejszej młodzieży.  To dla niej bardzo dobre miejsce, by zmierzyć się z prawdziwe seniorską piłką, a sztaby  trenerskie mogą stwierdzić, czy dany młody człowiek jest już gotów, by zostać  powołany do pierwszego składu. 

54. Czy są, a jeśli tak to jakie cele w kontekście pierwszej drużyny stawiane są Akademii?

W Pogoni staramy się realizować filozofię, by od najmłodszych roczników uczyć  zachowań boiskowych, które potem są oczekiwane w pierwszej drużynie. To pewne  schematy, zachowania na boisku, świadomość rozumienia powierzanych im zadań.  Cały system szkolenia jest podporządkowany temu, by móc efekty tego szkolenia jak  najlepiej wykorzystać w pierwszej drużynie. O szczegóły proszę pytać trenerów, moja  rola w klubie jest jednak inna. 

55. Czy wymogiem koniecznym do zakontraktowania piłkarza do ekstraklasowego zespołu  nie powinna być komunikatywna znajomość języka angielskiego (niezależnie od  prezentowanej klasy sportowej)? Szczególnie, gdy trener zespołu pochodzi z zagranicy  oraz zamierza się kiedyś w przyszłości sprzedać danego piłkarza.

Jak ktoś się nie chce nauczyć, to tego nie zrobi. Oczywiście brak znajomości języka  angielskiego choćby w stopniu komunikatywnym natychmiast redukuje wartość  piłkarza dla klubu i to nie tylko dlatego, że trudniej go „sprzedać”. Dzisiaj drużyny  piłkarskie mają charakter międzynarodowy, szatnia zespołu, jej atmosfera to jeden z  podstawowych czynników ewentualnego sukcesu. Ten, który nie rozumie, co się w niej  dzieje, siłą rzeczy wyklucza siebie z tego środowiska. Ta wiedza jest piłkarzom  powszechnie znana i mogę powiedzieć, że ze znajomością języka jest znacznie dzisiaj  lepiej. Na pewno wystarczy mi palców jednej ręki (nawet nie wszystkich), by stwierdzić  ilu piłkarzy w naszej drużynie tego języka prawie nie zna.  

56. Czy klub mógłby się przyznawać wprost do popełnionych błędów np. porażek  transferowych czy niespełnionych oczekiwań względem wychowanków Akademii? Nikt  nie oczekuje 100% skuteczności i sukcesów, ale czasami iście w zaparcie nie jest  wiarygodne i wzbudza negatywne emocje. 

Tak, nie tylko mógłby się przyznać, ale to robi. Uważny kibic spokojnie znajdzie wiele  wypowiedzi, gdzie wprost mówiliśmy o nietrafionych transferach. Jestem jednak  przekonany, że znacznie więcej jest tych udanych. Nie zgadzam się z zarzutem, że  gdzieś „idziemy w zaparte”, to wygląda inaczej. Nie jest tak, że zawsze jest to sytuacja  zero-jedynkowa (udany/nieudany). Jest wiele czynników, które wpływają na ocenę  końcową pobytu takiego zawodnika w klubie. Nietrafiony transfer to taki, gdzie w  każdym aspekcie można powiedzieć o samych negatywach. Bardzo rzadko można tak  zrobić. 

57. Czy klub mógłby w przejrzysty sposób informować o statusie kontraktów zawodników?  Co pół roku powinna być dostępna publicznie aktualna informacja o obowiązujących  terminach ważności umowy dla każdego zawodnika. Przykład:  

Kostas Triantafyllopoulos miał kontrakt do czerwca 2022 z opcją przedłużenia o rok.  Obecnie wynika prawdopodobnie, że opcja przedłużenia została po cichu  wykorzystana. Nie zauważono zamieszczenia informacji o tym fakcie ani o tym czy  uzgodniono ewentualnie nowe warunki. To nie sprzyja transparentności. Jeśli z kimś przedłużamy kontrakt, zawsze o tym informujemy. Może pytający akurat  czegoś nie odnotował. Oczywiście o szczegółach kontraktów nie informowaliśmy i  dalej tak będziemy robić, taka jest powszechna praktyka. 

58. Czy klub mógłby w przejrzysty sposób informować kibiców o celach transferowych w  poszczególnych okienkach? Nikt nie oczekuje podawania nazwisk, kwot ani terminów  nim stanie się to faktem. Szczególnie, gdy nie jest w stanie się dotrzymać tych  terminów. 

Klub, a właściwie jego Dyrektor Sportowy Darek Adamczuk, zawsze jasno mówi o  celach transferowych. Tak było i w tym sezonie, można spokojnie znaleźć kilka  wypowiedzi na ten temat. Nie mówi i nie informuje natomiast – i tak będzie zawsze – z kim i w jaki sposób prowadzi rozmowy. Nawet jak transfer stanie się faktem, kwoty  zawsze zostaną wiadomością poufną. Takie szczypanie (zdanie: „szczególnie, gdy nie  jest w stanie…”) jest wyjątkowo mało eleganckie i dla mnie świadczy przede wszystkim  o niezrozumieniu sposobu prowadzenia rozmów z potencjalnymi zawodnikami.  Istotny jest tylko końcowy efekt, a nie jakieś terminy. Nawet jak o nich mowa, nigdy  nie są to terminy pewne, bo zawsze przed podpisaniem może się coś wydarzyć. Tylko  podpis pod kontraktem gwarantuje dokonanie transferu. Na tym się skupiajmy, a nie  na tym czy stanie się to 1 lipca czy 15.

59. Jaka jest konkretna przyczyna, że nie wystawiamy młodzieżowców w czasie meczów  ligowych (wcale lub w niepełnym wymiarze)? Czy to oznacza, że akceptujemy w tym  sezonie zapłatę kary? Czy to nie oznacza jednak nie w pełni zadawalających efektów  pracy Akademii? 

Widzę, że znów pojawia się pytanie od tej samej osoby, szczególnie ceniącej słowo  „konkretna”. Nie ma konkretnej przyczyny. Kto jest w aktualnym składzie zależy tylko  od trenera. Proszę się nie obawiać – wypełnimy limit, ustalony przez przepis. Nie  chcemy płacić kar. Zastanawiałem się, jak spokojnie odpowiedzieć na ostatnie pytanie  – nie, to nie oznacza nie w pełni zadowalających efektów pracy Akademii. 

60. Czy nie uważa Pan, że patrząc historycznie jednak mamy jakiś problem z  pozyskiwaniem napastników w przeciwieństwie do obrońców i pomocników (przy  całym zrozumieniu dla innej skali trudności)? 

Nie, nie uważam by to był jakiś krytyczny problem. Może historycznie rzecz ujmując  nie mamy aż takich napastników, jakim był np. Marcin Robak, ale kilku tych, którzy  byli po nim spełniało pokładane w nich oczekiwania. Oczywiście pamiętam i o tym, że  kilku nas poważnie zawiodło. Wolę zawsze bardziej optymistyczne podejście. Ubiegły  sezon to 63 bramki zdobyte, byliśmy pod tym względem drugą drużyną ligi. Myślę, że  i w tym sezonie jeszcze wiele razy będziemy cieszyć się z bramek strzelanych przez  napastników. 

61. Czy zawodnicy wykonujący karkołomne cieszynki (np. salta) nie powinni mieć zapisu w  umowie zabraniający tego czynić pod groźbą kary finansowej? Przecież w wyniku tego,  zawodnik może odnieść kontuzję i wypaść na bardzo długu ze składu. Może powinni  ubezpieczać się od takich zdarzeń na własny koszt? I kwestia emocji nic do tego nie ma. 

Chyba autor tego pytania nieco przesadza. Nie przypominam sobie by „cieszynka”  spowodowała jakąś poważną kontuzję u któregoś z naszych piłkarzy. Najbardziej się  obawiam, by Konstantinos nie odgryzł sobie w takiej sytuacji języka ;)

62. Czy brak "realnej" konkurencji na pozycji bramkarza jest skalkulowanym ryzykiem na  które świadomie godzi się klub od lat? 

Nie rozumiem kompletnie, na jakiej podstawie autor tego pytania twierdzi, że na  pozycji bramkarza nie ma realnej konkurencji. W odpowiedzi powinien mnie  oczywiście wyręczyć trener naszych bramkarzy – Andrzej Krzyształowicz, ale wiem od  niego, że taki problem w Pogoni po prostu nie istnieje. Bramkarz rezerwowy Bartosz  Klebaniuk to wielki talent i już dzisiaj bardzo mocno napiera na pozycję numer 1. Ale  ani ja, ani autor tego pytania nie będą mieli żadnego wpływu na to, kto w tej bramce  będzie stał. Na szczęście tak będzie. 

63. Czy dopuszcza Pan taką możliwość, że za rok do Pogoni wraca Łukasz Zwoliński? Więcej  szczecińskich akcentów powinno być w klubie. 

Kto dołączy do składu w przyszłym sezonie zależy tylko od wyborów dokonanych przez  Dyrektora Sportowego, w porozumieniu z trenerem pierwszego zespołu. Jeśli Łukasz  Zwoliński będzie odpowiadał wymaganiom i naszym oczekiwaniom, a jednocześnie  będzie chciał grać w Pogoni, to oczywiście może się tak stać. „Szczecińskie akcenty”  nie mają tu nic do rzeczy. Taki jest dzisiaj profesjonalny futbol, być może niestety. 

64. Czy wypożyczenie Pontusa Almqvista zawiera opcję wykupu? 

To pytanie o zapisy kontraktu. Już wcześniej wyjaśniałem, że takich kwestii nie  ujawniamy, jeśli nie widzimy w tym jakiejś naszej korzyści.

65. Czy z zawodnikami wykazującymi nieuzasadnioną agresywną postawę na boisku oraz  bezpodstawne prowokowanie przeciwnika przeprowadzane są rozmowy korygujące?  Czy klub korzysta na stałe z psychologa sportu dla zawodników? 

Trochę zaskoczony jestem tym pytaniem. Nie wydaje mi się, byśmy mieli w naszym  składzie np. Sasę Balicia, lub jemu podobnego zawodnika. Co do drugiej części pytania – tak, mamy taką stałą współpracę, do tego proszę pamiętać, że nasz trener jest  absolwentem wydziału psychologii. 

66. Jak skomentuje Pan podawanie przez dyrektora sportowego kolejnych terminów  pojawienia się nowych zawodników, które nie były następnie dotrzymywane? Mało  tego - zakontraktowany zawodnik do tej pory nie jest gotowy do gry. Jak to się ma do  zapowiedzi wzmocnień gotowych od początku sezonu? 

Skomentuję negatywnie. Wcześniej już o tym pisałem. Terminy podpisania  kontraktów są absolutnie kwestią wtórną. To o czym mówił Darek Adamczuk było  próbą podania do publicznej wiadomości informacji najmniej wrażliwej z  prowadzonych rozmów (w ten sposób wypełniał sugestie kibiców, mając nadzieję, że  oni doskonale rozumieją, iż przebieg takich rozmów jest bardzo złożony i po prostu  może się przeciągnąć lub po prostu zostać przerwany). Okazało się, że dla wielu to było  najważniejsze. Stad prosty wniosek na przyszłość. Nie będziemy podawać  jakichkolwiek terminów, bo to nie ma żadnego znaczenia i sensu. Z przyjemnością  będziemy informowali o dokonywanych transferach. Mam świadomość, jak cecha  taka jak cierpliwość jest wymagająca. Transfery, których dokonaliśmy, niosą z sobą  wzmocnienia zespołu. Proszę o cierpliwość, pozostawmy do decyzji trenera sposób  wprowadzania zawodnika do gry, sposób kontrolowania relacji zawodników w szatni  i wiele, wiele elementów, nad którymi coach zespołu musi panować. Przy całym  szacunku dla autora tego pytania, jego wiedza w tych kwestiach niestety jest  niewielka. 

67. Czy wypowiedź dyrektora sportowego (której nikt w Polsce nie był w stanie zrozumieć) odnośnie do przegranego meczu na Islandii z powodu potratowania go jako elementu  okresu przygotowawczego to jest oficjalne stanowisko klubu i trenera?

Trudno się odpowiada na pytania z tezą, a szczególnie trudno, gdy po drugiej stronie  siedzi jakaś oświecona osoba, która dysponuje wiedzą, że „nikt w Polsce nie był w  stanie zrozumieć”. Otóż drogi Panie, tak nie jest i nie było. Myślę, że wiele osób – nie  mając oczywiście tej wiedzy – przypuszczam, że większość tak nie myślała. Nie wiem,  czy powinienem tłumaczyć rzeczy oczywiste. Myślę, że autor pytania jednak bardziej  chciał sprowokować, niż rzeczywiście tak myśli. Powiem jednak dwa zdania na ten  temat. To moje stanowisko i klubu. Drużyna pojechała do Reykjaviku po zwycięstwo,  nie odpuszczała przez cały mecz, nie udało się – tak czasami się zdarza. Jednak nie po  końcu meczu, ale dużo wcześniej wiedzieliśmy, że awansujemy dalej i zdecydowana  większość z nas bardzo z tego po prostu się cieszyła. Ta łyżka dziegciu, którą Pan (mam  nadzieję, że bez przyjemności) pakuje do tego klubu nic nam nie da, poza niepotrzebną wymianą zdań.  

68. W styczniu w czasie obozu w Turcji, powiedział Pan, że rozmowy z trenerem Runjaicem  odbywają się i zmierzają ku pozytywnemu zakończeniu (przedłużeniu umowy). Miało to  być ogłoszone do końca lutego. Jakie elementy konkretnie nie zostały uzgodnione,  które spowodowały, że rozmowy nie zakończyły się jednak pozytywnie. I jak to się ma  do wypowiedzi trenera, że rozmowy rozpoczęto zbyt późno.

Drogi autorze od „konkretnie”. Wszystko, co piszesz jest prawdą. Uzgodniliśmy z  trenerem, że do rozmowy wrócimy w marcu. Tak się stało. Zaczęliśmy prosić go o  konkretną decyzję, dość długo zwlekał z odpowiedzią, wreszcie powiedział nam, że nie  przedłuży kontraktu, choć nie wie jeszcze, na co się zdecyduje. Uzgodniliśmy, że  powiemy o tym publicznie, by dać nam możliwość szukania następcy z otwartą przyłbicą. Reszta historii jest znana. Jedyne, co mogę do tego dodać, nie wskazując  żadnego źródła to to, że jestem pewien, iż zobowiązanie w stosunku do klubu, w  którym jest trener dzisiaj, z jego strony powstało właśnie pod koniec stycznia. W tej  sprawie więcej nie będę się wypowiadał. 

69. Jak Pan uzasadni fakt, że Pogoń wydała w ostatnim roku na wynagrodzenia  pośredników transakcyjnych najwięcej ze wszystkich klubów ekstraklasy (stanowi to aż  ok. 25% całej kwoty)? Szczególnie, że nie brylowaliśmy w ten sam sposób, jeśli chodzi o  jakość i skutki z poczynionych transferów. Nie zdobyto też żadnego trofeum. Jak to ma  się do ROI? 

Najprościej byłoby odpowiedzieć – wydaliśmy tyle, ile musieliśmy. Wiem jednak, że  taka odpowiedź wywoła tylko negatywne komentarze. Koszty pośredników  transakcyjnych, to jeden z elementów „życia” piłkarza w klubie. Otóż z zasady jest tak,  że kiedy klub chce pozyskać jakiegoś zawodnika, a szczególnie wtedy, gdy jest on  młody, ale bardzo utalentowany (ciągle jest juniorem), pośrednicy realizują scenariusz  swoistego targu. Kto więcej obieca w przyszłości, ten ma szansę. Nie wchodząc w  szczegóły, kończy się to w ten sposób, że jest kontrakt z zawodnikiem i/lub z jego  opiekunami prawnymi oraz osobna umowa z pośrednikiem i piłkarzem lub/i jego  opiekunami. Jest to swojego rodzaju obietnicą sowitego wynagrodzenia za tę decyzję  za kilka lat, kiedy uda się takiego młodego wytransferować do jakiegoś znaczącego  klubu za istotne pieniądze. Wtedy nadchodzi czas rozliczeń i z kwoty transferu pokaźna  część trafia do kieszeni pośrednika i czasami też do piłkarza lub jego opiekunów.  

W innej sytuacji, kiedy zawodnicy, którzy trafiają do klubu jako „wolni”, pośrednicy  transakcyjni też mają większe wymagania finansowe. Jak pokazuje przykład transferu  Lewandowskiego, pośrednik (P. Zahavi) zarobi 20 mln EUR, a przecież cały transfer był  wart 45 mln EUR. Podane tu kwoty oczywiście są swego rodzaju informacją medialną.  Kontrakt jest rzeczą poufną. 

Więcej nie powiem, pewnie i tak za bardzo się wychyliłem. Myślenie w tym wypadku  w kategoriach ROI (dla niewtajemniczonych – skrót od angielskiego Return of  Investment – zwrot z inwestycji) jest naiwnością i niestety świadczy o braku wiedzy na  temat sposobu funkcjonowania rynku transakcji piłkarskich. 

70. Skoro na konferencjach prasowych trenerowi nie zadaje się bezpośrednio pytań w  języku angielskim oraz jego wypowiedzi są zawsze tłumaczone z j. angielskiego, dlaczego nie umożliwić trenerowi wypowiedzi w języku szwedzkim? Co by to zmieniło oprócz innego tłumacza? Wyraźnie słychać bowiem, że jakość i treść przekazywanych  informacji jest dużo uboższa niż byłaby w języku ojczystym (przed czym już jakiś czas  temu ostrzegał któryś dziennikarz ze Szwecji). Podobnie było zresztą z trenerem  Runjaicem, gdy zmuszony został do zmiany języka wypowiedzi z niemieckiego na  angielski i pojawiło się więcej ogólników oraz powtórzeń tych samych też.

Nie znam angielskiego na najwyższym możliwym poziomie. Daję sobie jednak od wielu  lat radę zarówno w dyskusjach w tym języku, jak i tworzeniu dokumentów. Trener  Gustafsson posiada znacząco lepszą znajomość języka angielskiego i nie sądzę, by miał  jakikolwiek kłopot w precyzyjnym formułowaniu swoich wypowiedzi. Jeśli jakiś dziennikarz zadaje pytanie w języku polskim lub wypowiedź trenera wymaga  przetłumaczenia, to jest ono tłumaczone przez najlepszego tłumacza, jakiego mamy w  zachodniopomorskim, z którego usług korzystają najbardziej odpowiedzialne i  poważne instytucje. Nie porównuje tej sytuacji ani przez moment z sposobem  postępowania trenera Runjaica. To dwa różne światy. Zresztą trener Jens bardzo  intensywnie uczy się języka polskiego i pomimo tego, że będzie mu bardzo trudno  przekazać subtelnie swoje myśli w naszym języku wiem, że nie będzie się obawiał  mówienia po polsku. Wie, że tego oczekuje od niego klub i tak każe przyzwoitość, by  w kraju, w którym się pracuje, podjąć wyzwanie i nauczyć się miejscowego języka. 

71. W skali od 1 do 5 jak Pan by ocenił wszystkie transfery przychodzące począwszy od  rozpoczęcia pracy przez trenera Runjaica (zima 2018, około 40 transferów)?

Przepraszam, ale nie będę prowadził publicznie tego rodzaju ocen. Nie wiem czemu  miałoby to służyć. My swoje wewnętrzne analizy dawno zrobiliśmy i mamy swoje  oceny. W tym wypadku nie podzielę się tą wiedzą. 

72. Czy funkcjonuje w klubie efektywny system motywacyjny dla zawodników i trenerów  uzależniający wysokość zarobków do osiąganych wyników sportowych?

Tak, funkcjonuje. Czy efektywny? Wyniki pokażą. Został on wypracowany wspólnie z  zawodnikami i trenerami. 

73. W jaki sposób trener Runjaic tłumaczył coroczne odpadnięcie z rozgrywek Pucharu  Polski na tak wczesnym etapie i to z niżej notowanymi przeciwnikami? Jakie  podejmowano działania naprawcze by temu zaradzić? 

To zamknięty rozdział. Nie widzę sensu wracania do tych wydarzeń. W pytaniu o cele  na ten sezon napisałem już, że są one dla wszystkich oczywiste – gramy o jak najlepszy  wynik i jesteśmy przekonani, ze zarówno zawodnicy, trenerzy, pracownicy klubu i  kibice wspólnie stworzą atmosferę, która zaprowadzi nas do sukcesu. Nie fiksujmy się  na złych i nie do przyjęcia chwilach z życia naszego klubu. 

74. Czy rozważane są transfery do pionów sportowych klubu (scouting, transfery) lub ich gruntowna przebudowa? 

Organizacja klubu jest częścią procesu zarzadzania. Zależy mi na tym, by każda zmiana  niosła z sobą jakiś sens i wprowadzała nasze możliwości na wyższy poziom. To proces  ciągły i dotyczy każdego pionu w klubie. Pionu Sportowego też. 

75. Dlaczego nie ściągamy już piłkarzy typu Takafumi Akahoshi? Dlaczego tak rzadko  sięgamy po piłkarzy technicznych z Ameryki Płd., Afryki? Czemu jest u nas tak mało  nieoczywistych zawodników, każda szanująca się drużyna w Europie takich ma.

O sposobie pozyskiwania zawodników do klubu już w kilku odpowiedziach na pytania  mówiłem. Myślę, że nie muszę się powtarzać. Pochodzenie danego zawodnika nie ma  żadnego znaczenia, kierujemy się tylko naszymi możliwościami, warunkami, które  wymusza stosowany w Polsce system (zawodnik spoza UE jest co najmniej o 30%  droższy dla klubu) i umiejętnościami piłkarza. 

76. Czy były prowadzone rozmowy z Alexen Gorgonem odnośnie jakiejś ugody i  rozwiązania kontaktu? Jeśli tak to, dlaczego nie doszło do rozwiązania kontraktu bądź  kompromisu? Bo jak dobrze wiemy zawodnik nie gra już ponad rok w piłkę.

Przypadek Alexa jest bardzo specyficznym przypadkiem. To wspaniały człowiek z  wielkim charakterem. Los wyjątkowo go doświadczył. W wyniku błędu lekarza  (zagranicą) do chwili obecnej nie odzyskał całkowitej sprawności, walcząc cały czas z  dziesiątkami przeszkód. Cały zespół, piłkarze, trenerzy, ale też pracownicy klubu  wspierają go w tym wysiłku. Czasami ten rodzaj zachowania jest tysiąc razy ważniejszy niż ewentualne pieniądze, które pozostałyby w klubie. Jeśli Alex nie będzie mógł  wyleczyć kontuzji całkowicie, sam nam o tym powie. Wiem, że to zrobi natychmiast, gdy będzie pewien, że nic już nie można zmienić. Szanujemy go, szanują i kibicują mu  jego koledzy w szatni i zaręczam, że klub nie zostawi go samego. Zrobimy to samo, co  zrobiliśmy kiedyś dla Adam Frączczaka. 

77. Czy klub planuję wzorem Rakowa pozyskiwać specjalistów np. Od stałych fragmentów  gry by powiększać ciągle zespół? Stal Mielec posiada takiego człowieka dzięki niemu  zdobyli już 6 bramek w tym sezonie. 

Kompletowanie zespołu trenerów pierwszej drużyny to rola pierwszego trenera. Jeśli  będzie taka jego wola, zwiększymy obsadę, jeśli uzna, że nie ma potrzeby, nie  będziemy w tej kwestii próbowali go do czegoś przymuszać. 

78. Czy klub planuje jeszcze transfery w tym okienku by wzmocnić pozycję na których widać braki co pokazał początek sezonu? 

Klub wypełnił dwie pozycje, o które zabiegał trener. Jeśli dojdzie jeszcze do jakiegoś  transferu, to – tak jak pisałem poprzednio – będzie to związane ze wspólną decyzją Dyrektora Sportowego i trenera pierwszego zespołu. 

A tak przy okazji, nie wiedząc kto zadaje mi to ostatnie pytanie. Proszę o więcej  szacunku zarówno dla Dyrektora Sportowego, jak i trenera naszej drużyny. Są to osoby  z głęboką wiedzą o piłce nożnej, znające nasze potrzeby wyjątkowo dobrze i jest to,  przynajmniej dla mnie, mało miłe, jeśli osoba nie mająca żywego, bezpośredniego  związku z klubem, nie mająca szczegółowej wiedzy o zawodnikach na każdej pozycji z  taką lekkością pisze – „…by wzmocnić pozycje na których widać braki co pokazał  początek sezonu”. Boże chroń nas od tak wybitnych ekspertów. 

Podsumowanie: 

Ostatni raz dałem się namówić na ten rodzaj „rozmowy”. Przygotowanie odpowiedzi  zajęło mi pięć dni (a właściwie praca do późnej nocy). Żona prawie wypisała mnie z  domu, niczego w nim przez ten czas nie zrobiłem, w niczym nie pomogłem. Pytania  zostały nadesłane przez 29 osób, przy ponad 80.000 zarejestrowanych sympatykach  klubu. Oczywiście dziękuje za wszystkie, choć część z nich świadczyła o sporej niechęci  do tego, jak pracujemy w tym klubie. Zgadzam się z tym, że może tak być, każdy ma  prawo mieć swój sposób patrzenia na czyjąś pracę. Nasi pracownicy czasami się mylą,  czasami coś nie wychodzi. Powtórzę jednak stare porzekadło. Nie mylą się tylko ci,  którzy nic nie robią. My wspólnie doprowadziliśmy Pogoń z poziomu IV ligi do dwóch  trzecich miejsc w Ekstraklasie w ostatnich dwóch sezonach. Ciągle pniemy się wzwyż.  Może za wolno dla wielu, robimy to tak jak potrafimy, starając się budować ten klub  na mocnych fundamentach. Jeśli ktoś wiedząc, że jest coś nie tak, że można to zrobić  lepiej, przyjdzie do nas i powie: „pozwólcie mi sobie pomóc, zaryzykuję swoją  odpowiedzialnością”, chętnie taką pomoc przyjmiemy. Zawsze. 

Raz jeszcze dziękuję 
Jarosław Mroczek

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 16313

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...