Aktualności

Płakał z powodu kobiety? Nigdy. Za sprawą Panathinaikosu? Wielokrotnie. Oto Konstantinos Triantafyllopoulos, nowy środkowy obrońca Pogoni Szczecin - czytamy w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym.


Zielony to kolor nadziei, ale w tamtym momencie mężczyźni stojący w zielonych strojach już żadnej nie mieli. Mecz się zakończył. Jeden z nich płakał jak mały chłopiec, dwóch próbowało go pocieszać. Bezskutecznie. Konstantinos Triantafyllopoulos nie potrafił zatrzymać łez, tak jak w ostatniej minucie spotkania nie umiał powstrzymać Kostasa Mitroglou. Nie zdołał go przepchnąć, rywal przeprowadził akcję, po której strzelił gola. W derbach Grecji Olympiakos Pireus pokonał Panathinaikos Ateny 1:0. Przegranym pozostało tylko gorzko zaszlochać.

– Nigdy nie płakałem z powodu kobiety, ale wielokrotnie za sprawą Panathinaikosu. Nie wstydzę się tego – opowiadał w rozmowie z portalem „SDNA” Triantafyllopoulos, który w czerwcu podpisał dwuletni kontrakt z władzami Pogoni Szczecin. Co więcej, w koszulce Portowców już zdążył zmierzyć się z Olympiakosem podczas obozu w Gniewinie, jednak tym razem obyło się bez lamentu. Granatowo-bordowi zremisowali 1:1.

Wygrana lepsza niż seks

Jeśli zgodnie ze związkiem frazeologicznym arystokraci mają błękitną krew, Triantafyllopoulosowi w żyłach płynie zielona – w barwach Panathinaikosu. Do akademii Koniczynek trafił jako 14-latek, zanim rodzice widzieli jak choćby raz kopie piłkę. Mieli co innego na głowie niż oglądanie młodszego syna uganiającego się za napompowanym balonem. Trzeba było zarabiać na życie i dopilnować, by bracia wyszli na ludzi.

– Wtedy mieliśmy spore kłopoty finansowe – wspominał stoper Pogoni. Może dlatego pokochał Panathinaikos od pierwszego wejrzenia? Po latach stwierdził, że gdyby nie drużyna z Aten, zapewne w ogóle nie grałby zawodowo, lecz pracował z ojcem jako rybak. A po robocie chodził na stadion, siadał na sektorze zajmowanym przez najpopularniejszy fanklub PAO – „Gate 13” – i śpiewał z nimi piosenki o 20-krotnym mistrzu Grecji. Choć i na murawie zdarzyło mu się to robić. W trakcie debiutu w seniorach we wrześniu 2012 z Asteras (0:0) zapomniał się i nucił pod nosem przyśpiewki fanów.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: Przegląd Sportowy
Wyświetleń: 5527

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...