Aktualności

  • PS: "Mentalność zwycięzcy", "facet z jajami". Nowa nadzieja w Pogoni Szczecin

Zdaje się, że nikt, kto w jakimkolwiek stopniu znajdował się blisko Pogoni Szczecin w ostatnich latach, nie miał wątpliwości, że Robert Kolendowicz w końcu zostanie jej pierwszym trenerem. To była tylko kwestia czasu. Ale jednocześnie prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że kiedy to się stanie, ta zmiana uszczęśliwi niemal wszystkich – od kibiców przez piłkarzy po klubową akademię - czytamy w dzisiejszym Przeglądzie Sportowym w tekście redaktora Mateusza Janiaka.


Robert Kolendowicz jako asystent dołączył do sztabu szkoleniowego Pogoni Szczecin w maju 2018 r.

Sebastian Kowalczyk, obecnie Houston Dynamo: – Od początku było widać, że prędzej czy później będzie "jedynką".

Adam Buksa, obecnie FC Midtjylland: – Dobrze wiedzieliśmy, że w przyszłości to cel, do którego będzie dążył. Szybko wykazywał cechy typowe dla pierwszego trenera.

Inne proporcje

Kolendowicz pełnił funkcję asystenta przez ponad sześć sezonów – najpierw cztery w sztabie Kosty Runjaicia, następnie ponad dwa u Jensa Gustafssona. Czasem prowadził treningi, często zostawał z chętnymi do dodatkowych ćwiczeń, prowadził indywidualne analizy z młodymi. W międzyczasie ukończył kurs UEFA Pro, odbył staż w Qarabagu (wielokrotnym mistrzu Azerbejdżanu i regularnym uczestniku europejskich pucharów) i czekał na obiecaną szansę, z powodu której odrzucił oferty prowadzenia m.in. Górnika Łęczna czy Korony Kielce.

Kowalczyk: Nie będę oryginalny – jego charyzma rzucała się w oczy. Z jednej strony nie bał się krzyknąć, nie miał oporów przed wyrażeniem swojego zdania. Z drugiej – był otwarty na dialog, chętny do wytłumaczenia, co i jak. Bardzo komunikatywny.

Buksa: Konkretny gość, z wyrazistym charakterem. Faktycznie, nie obawiał się podnieść głosu, ale lubił też z nami rozmawiać. Miał wszystkie cechy, który powinien mieć pierwszy trener, a już niekoniecznie asystent. Podam przykład – asystenci często prowadzą zajęcia, ale nie analizują ich na żywo, nie wtrącają się, zostawiają takie sprawy "jedynce". Robert nie miał przed tym oporów.

Kowalczyk: Powiem kolokwialnie – facet z jajami.

Buksa: Dlatego od samego początku zawodnicy darzyli go szacunkiem.

W związku z tym wszystkim skończyły się czasy bajdurzenia po porażkach o "pozytywnym myśleniu" i "wierze w obraną drogę", które charakteryzowało kadencję Gustafssona. Początkowo takie podejście było czymś nowym dla zespołu, w pewnym sensie może nawet ciekawym, ale ostatecznie doświadczeni piłkarze (w poprzednim sezonie Pogoń wystawiała najstarszy podstawowy skład w lidze – średnia wieku 28,87 wg EkstraStats) stosunkowo szybko mieli dosyć braku konsekwencji. Raz, że czasem podniesienie głosu to przydatna metoda do pobudzenia drużyny (a na niektórych pewnie nic innego nie zadziała), a dwa, brak wskazywania błędów sprawiał, że te się powtarzały. Zamiast "think positive" woleliby konkretną analizę i próbę naprawy tego, co nie działa. Nie, to nie pomyłka – u Gustafssona rzadko rozkładano na czynniki pierwsze np. stracone bramki, bo w zamyśle Szweda lepiej skupiać się na pozytywach.

Gustafsson ogromną wagę przykładał do kompetencji miękkich kosztem zagadnień czysto piłkarskich. Na starcie kariery Kolendowicza jako pierwszego trenera Portowców zdaje się, że te proporcje będą bardziej wyważone. W szeroko rozumianym środowisku 43-latek ma opinię dobrego taktyka, detalisty, który nie pozwoli sobie na brak analitycznego podejścia, przy czym jednocześnie wie, że zarządzanie ludźmi to we współczesnym futbolu jeden z kluczowych aspektów.

– Jest takie powiedzenie, że trenera zatrudnia się za kompetencje twarde, a zwalnia za miękkie. Dlatego dużo pracowaliśmy nad aspektami psychologicznymi, a także tymi dotyczącymi komunikacji i zarządzania. Pod tym względem poziom zajęć był ogromny i dużo z tego wyniosłem. Wiedza, którą nabyłem, pomoże mi w przyszłości – mówił Kolendowicz w klubowych mediach po ukończeniu kursu UEFA Pro.

WIĘCEJ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: własne
Wyświetleń: 5088

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...