Za Pogonią Szczecin obóz przygotowawczy do startu sezonu 2017/2018. Były to pierwsze dni w których z drużyną pracował trener Maciej Skorża.
- Widzę zawodników, którzy mają rezerwy. Można wykrzesać z nich więcej niż do tej pory. Sama struktura drużyny jest dość interesująca, nawet unikalna jak na naszą ligę. Mówię tu o młodych zawodnikach i wychowankach. W poprzednim sezonie Pogoń była chyba najmłodszą drużyną w ekstraklasie, a na pewno jeśli chodzi o wyjściową jedenastkę. To wszystko składa się na obraz o którym mówię, czyli zespół, którzy wciąż może robić postęp i iść do przodu. Wierzę, że tak będzie. Nasze pierwsze dni są obiecujące, choć przyznam, że w kilku aspektach myślałem, że będzie lepiej - powiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu trener Portowców. - Chodzi o przyswojenie modelu gry, który ja chciałbym wdrożyć. Już widzę, że moje podejście było zbyt optymistyczne. Będziemy potrzebowali więcej czasu niż mi się wydawało. Postanowiłem małymi krokami iść do przodu. Przekazujemy wiedzę porcjami, aż w końcu dojdziemy do stanu optymalnego. Myślę, że jest to właściwa droga. Może miałem długą przerwę i chciałem rzucić się na głęboką wodę. Czasami człowiek tak ma, że gdy jest ogromna ochota do pracy, to można przesadzić. Po korekcie pracuje nam się lepiej. Musimy dojść do tego modelu gry małymi krokami. Każdy ma wiedzieć, jakie są jego zadania na boisku. Chciałbym ułożyć aspekt taktyczny optymalnie.
Drużyna w sobotę trenowała już w Szczecinie. W najbliższych dniach do zespołu dołączy prawdopodobnie Szymon Pawłowski, którego transfer jest już na ostatniej prostej. Trener nie zamyka się też na kolejne transfery.
- Na samym początku przedstawiłem plan rozwoju drużyny i pozycje, które wymagają wzmocnienia. Ten proces trwa. Okno transferowe za moment się otwiera i liczę, że uda nam się wzmocnić odpowiednio drużynę świeżą krwią. W tej chwili mamy trzy nowe twarze: Tomka Hołotę, Łukasza Załuskę oraz Sebastiana Walukiewicza. To już bardzo dobrze, ale liczę na kolejnych piłkarzy, którzy dadzą nam dodatkową jakość - dodał Skorża.
Nowy trener Dumy Pomorza w pierwszych dniach postawił na pracę i rozmowę z każdym z piłkarzy.
- Kilka rzeczy w swoim warsztacie chcę poprawić. Co do częstych rozmów, to szczególnie na początku pracy z zespołem, jest to kanon chyba każdego szkoleniowca. Tak poznaje się lepiej piłkarzy nie tylko na boisku, ale też prywatnie. To rzeczy do których przykładam dużą wagę. Bardzo zależy mi na dobrej atmosferze w szatni. Każdy mecz ma być maksymalnym wyzwaniem i zaangażowaniem. Chciałbym, aby po ostatnim gwizdku wszyscy mówili sobie, że tego dnia więcej zrobić nie mogli. To dla mnie podstawa i wpajam to od pierwszego treningu. Dwa dotychczasowe sparingi były w wielu fragmentach w ten sposób zagrane. Może gra nie kleiła się jeszcze tak, jakbyśmy chcieli, ale na pewno ambicji i zaangażowania odmówić nie mogę. Bardzo zależy mi byśmy byli zespołem słynącym z zaangażowania i walecznego sposobu gry, agresji. Takim, który jest niewygodny dla przeciwników - powiedział Skorża.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...