Aktualności

Decyzją FIFA Spas Delev został odsunięty od uczestnictwa w rozgrywkach piłkarskich na 4 miesiące. Od czego dokładnie się zaczęło i o czym włodarze Pogoni Szczecin wiedzieli przed podpisaniem kontraktu?


Zanim Bułgar zawitał do Szczecina

Delev przed podpisaniem umowy z Pogonią reprezentował barwy bułgarskiego Beroe Stara Zagora. Spas miał za sobą udany sezon w Bułgarii. Zanotował dziewięć asyst, a do tego dołożył od siebie osiem bramek. Jego drużyna zakończyła rozgrywki na podium (3. miejsce).

Największą zmorą dla Deleva okazali się kibice. Na ceremonii wręczenia medali został wygwizdany przez sympatyków Beroea, którzy następnie porysowali mu samochód. Problemy z fanami zaczęły się 20 kwietnia 2016 roku. Własnie wtedy Beroe grało w półfinale Pucharu Bułgarii z CSKA Sofia. Mówiąc delikatnie kibice obu zespołów za sobą nie przepadają.

Fani ze Starej Zagorzy pragneli zdobyć puchar Bułgarii, ale ich drużyna w półfinale przegrała z CSKA Sofia. Wszyscy stwierdzili więc, że piłkarze odpuścili sobie to spotkanie, a głównym winowajcą uczynili Deleva. Trzeba również w tym miejscu nadmienić, że Spas Delev przez wiele lat reprezentował barwy znienawidzonej drużyny z Sofii. Zapewne właśnie dlatego cała krytyka spadła na jego barki.

Po jakimś czasie, aby odejść z klubu Delev postanowił jednostronnie zerwać kontrakt, który miał go obowiązywać jeszcze przez rok. Ówczesny pracodawca stracił tym samym zawodnika oraz pieniądze za jego ewentualny transfer do innego klubu. Takim oto sposobem Spas Delev trafił do Pogoni Szczecin jako wolny zawodnik.

Tak doradził, tak też zrobiłem

Oczywiście cały niecny plan opuszczenia klubu nie został obmyślony przez samego piłkarza. Specjalistą od takich spraw jest dobrze znany w Bułgarii - Radostin Vasilev. Wspomniany prawnik wiele razy pomagał zawodnikom w sytuacjach podobnych do tej w którą zamieszany był Spas.

Można pokusić się nawet stwierdzenie, że jest to specjalista od tego typu spraw. Wydaje się, że w przypadkach innych zawodników odbyło się bez większych problemów. Wiadomo o przypadkach gdzie piłkarz musiał jedynie zapłacić odszkodowanie w wysokości trzech pensji. Według najnowszych informacji taka sama kara spotkała Spasa Deleva, któremu FIFA nakazała wypłate odszkodowania byłemu klubowi.

Oficjalne oświadczenie Beroe Stara Zagroda

Dokładnie 21 czerwca 2016 roku, oficjalna strona bułgarskiego klubu Beroe Stara Zagora wydała oświadczenie, w którym informuje o tym, że Spas Delev jednostronnie rozwiązał swój kontrakt. Jednocześnie łamiąc przy tym międzynarodowe przepisy. Bułgarzy od samego początku zaznaczali, że będą domagali się swoich praw przed odpowiednimi instancjami.

Dodatkowo Bułgarski związek poprosił Deleva o uzasadnienie dlaczego przedterminowo rozwiązał umowe.

Szczecińskie fatum

Pogoń Szczecin zaczęła wygrywać i wszystkim wydawało się, że wszelkie problemy mamy już za sobą. Wielu zawodników miało wrócić podczas przerwy reprezentacyjnej do gry w tym Spas Delev. Tymczasem sympatycznego Bułgara na boiskach prawdopodobnie nie ujrzymy przez kolejne cztery miesiące. Oczywiście na Dume Pomorza został nałożony również zakaz dokonywania transferów „do klubu” w trakcie dwóch najbliższych okienek transferowych.

Delev nie był jedynym piłkarzem, który uciekał z Beroe Stara Zagora. Według informacji dostępnych w internecie wynika, że jedynym klubem, który poniósł jakiekolwiek kary za incydent na linii Beroe Stara Zagora — zwolniony piłkarz, jest Pogoń Szczecin. Żaden inny klub pozyskujący "wolnego" zawodnika z tego klubu nie musiał zmagać się z takimi trudnościami.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Marcel Kozłowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 6049

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...