Podczas czwartkowej konferencji prasowej sporo czasu poświęcono grze Jakuba Piotrowskiego, który ostatniego meczu z Górnikiem Zabrze nie może zaliczyć do udanych.
- Analizujemy grę każdego zawodnika i Kuba Piotrowski też otrzymał od nas odpowiednią ocenę oraz opis. Wczoraj miał indywidualną odprawę na temat swojej gry w ostatnim meczu. Ma doskonale wyjaśnione to, czego od niego oczekujemy. To co zrobił dobrze, to co zrobił źle i co powinien zrobić lepiej. Nie podjąłem jeszcze takiej decyzji, czy zagra w wyjściowym składzie. Czasami to dobrze robi zawodnikowi, jak odpocznie po gorszym meczu, a czasami trzeba dać mu szansę szybko się zrewanżować. Jak będzie? Poczekajmy do soboty - mówił trener Maciej Skorża.
Szkoleniowiec Pogoni został też zapytany o to, czy piłkarz nie odczuwa zbyt dużej presji związanej z jego grą w środku pomocy. Maciej Skorża odpowiedział bardzo zdecydowanie.
- Czy my czasami nie szukamy zbyt dużych usprawiedliwień dla piłkarzy Pogoni? Co ma powiedzieć taki Żurkowski z Górnika Zabrze, który gra dziesięć spotkań na poziomie Ekstraklasy i on nie jest zmęczony psychicznie? Nie przesadzajmy w szukaniu usprawiedliwień. Ja mam w swojej szatni profesjonalistów, którzy mają kontrakty i ja wymagam od nich profesjonalizmu. Oczywiście, czasami zdażają się momenty kiedy trzeba wesprzeć, czy pomóc, ale jeśli będziemy rozdrabniali wszystko na takie czynniki to dojdziemy do wniosku, że tych piłkarzy trzeba niańczyć, a ja tego nie chcę - odpowiedział trener Dumy Pomorza.
Skąd wynikały błędy młodego pomocnika i czy nie pomógłby mu mecz spędzony na ławce?
- Błędy to kwestia czytania gry, podejmowania decyzji, kwestia jego samopoczucia fizycznego i tutaj doszukiwałbym się braków. Wiadomo, że nie wejdę w skórę zawodnika i nie wiem co się w jego głowie tak do końca dzieje. Bardzo dużo z Kubą rozmawiam. Wiele sytuacji boiskowych sobie wyjaśniamy. Jeśli chodzi o Kubę to uważam, że ma bardzo ciekawą psychikę i jest bardzo pracowitą osobą. Ma 19 lat. Musimy wziąć pod uwagę, że czasami będzie miał wahania formy. On o tym, żeby być w tym miejscu marzył od dziecka, poszedł na wypożyczenie i przeszedł twardą szkołę życia w pierwszej lidze. Teraz kiedy ma swoją szansę, chce ją wykorzystać. Myślę, że nie chce odpocząć tylko grać. Ja w Kubie cenię taką "uczciwość". To jest jeden z takich zawodników, który potrafi poprosić o zmianę. On chce grać, jest tego głodny, żeby walczyć i to miejsce w pierwszej jedenastce mieć na stałe - dodał szkoleniowiec Pogoni.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...