Hubert Turski, tak jak i cały zespół Pogoni Szczecin, nie może być zadowolony z wyniku piątkowej potyczki z Zagłebiem. Zapamięta jednak ten dzień do końca życia, bo zaliczył swój debiut na poziomie PKO Ekstraklasy.
17-letni napastnik pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Unii Dolice. Do Pogoni Szczecin trafił, gdy był w trzeciej klasie szkoły podstawowej i przeszedł wszystkie stopnie szkolenia w Akademii Dumy Pomorza.
W pierwszych zajęciach u trenera Runjaica uczestniczył już rok temu, jednak przez kilka dobrych miesięcy musiał zmagać się z kontuzją. Do drużyny powrócił tuż przed pandemią Koronawirusa i przerwą w rozgrywkach. W trakcie przygotowań do wznowienia rundy prezentował się na tyle dobrze, że znalazł się w kadrze meczowej, a następnie pojawił się na boisku jako pierwszy zmiennik.
Turski w meczu z Zagłębiem miał okazję wpisać się na listę strzelców. W pierwszej sytuacji strzelał z ostrego kąta, ale piłkę na rzut rożny odbił bramkarz gości, a drugie uderzenie, to nieznacznie niecelne uderzenie głową.
Przy bardzo niekorzystnym wyniku młody napastnik dał pozytywny impuls, a to z pewnością sygnał dla trenera Kosty Runjaica, że warto na tego młodzieńca stawiać w kolejnych meczach. Jeśli możemy szukać pozytywów po piątkowym meczu, to jednym z nielicznych z pewnością był jego występ.
WYSTĘP TURSKIEGO W LICZBACH
minuty na boisku: 33
strzały/celne: 2/1
faule: 0
faulowany: 1
podania/dokładne: 5/2
podania przyjęte: 11
pojedynki/wygrane: 8/5
pojedynki w powietrzu: 3/2
pojedynki na ziemi: 5/3
dryblingi/udane: 2/1
stracone piłki: 1
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
