Aktualności

Sobotnie zwycięstwo z Termalicą było o tyle wyjątkowe, że podopiecznym Kazimierza Moskala udało się rywalowi zaaplikować aż pięć bramek. Takiego wysokiego zwycięstwa trudno było szukać w poprzednim sezonie.


Ostatni raz Pogoń pięć trafień zanotowała jeszcze za Dariusza Wdowczyka, kiedy swój wielki wieczór miał Marcin Robak w spotkaniu z Lechem Poznań. Wtedy jednak raz piłkę z bramki wyciągać musiał bramkarz Portowców. Tamtą drużynę charakteryzowała bardzo ofensywna gra, co często jednak kończyło się wysokimi przegranymi. Wystarczy przypomnieć mecz z Wisłą w Krakowie (0:5) czy z Jagiellonią (0:5), który również był ostatnim na ławce trenerskiej Pogoni w wykonaniu Wdowczyka.

W poprzednim sezonie Pogoń najwięcej razy w Ekstraklasie zdobyła w trakcie jednego meczu trzy bramki. Taka sytuacja miała miejsce czterokrotnie. Co ciekawe, zawsze wtedy podopieczni Czesława Michniewicza wygrywali tylko jednym trafieniem. Tylko w trzech spotkaniach udało się Portowcom wygrać z przeciwnikiem dwoma bramkami.

W sobotni wieczór w Szczecinie kibice Pogoni zobaczyli aż pięć bramek bez żadnej odpowiedzi rywali. Po meczu zastanawialiśmy się, jak by wyglądała druga połowa, gdyby trenerem nadal był obecny szkoleniowiec Termaliki.  Matras z Drygasem najprawdopodobniej nawet nie wychodziliby z własnej połowy i każdy liczyłby na dowiezienie wyniku do końca. To, czym nam w ostatnim meczu podopieczni Kazimierza Moskala zaimponowali, to właśnie tą chęcią zdobywania kolejnych bramek, której nie widzieliśmy w poprzednim sezonie.

Ofensywne założenia Moskala w końcu na boisku zademonstrowali piłkarze i co ważniejsze, ma to przełożenie na wynik. Obecny trener Pogoni podobny styl stosował już w Wiśle Kraków, ale wtedy wielokrotnie jego drużyna traciła zwycięstwa w końcówkach spotkań, przez co do szkoleniowca przylgnęła łatka "specjalisty od remisów".

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 6450

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...