W poniedziałek prezentowaliśmy Wam wypowiedź Michała Elmerycha z Radia Szczecin, a dziś mamy dla Was głos Wojciecha Parady, szefa działu sportowego Kuriera Szczecińskiego. Czy Pogoń się utrzyma i jaka dla niej będzie wiosna zdaniem redaktora Parady?
Pozyskanie piłkarza o takiej przeszłości, jak Morten Ramsussen pokazuje, że momentalnie wzrastają nadzieje, odżywają marzenia, rozpalają się emocje. Pogoń pozyskała piłkarza o uznanej renomie i w teorii rozwiązała problem braku klasowego napastnika.
To jednak tylko jedna pozycja, a braków w rundzie jesiennej było więcej. Pogoń w rundzie jesiennej traciła najwięcej goli, a obrońcy pozostali w drużynie ci sami. Można oczywiście zakładać, że winnym ostatniego miejsca w tabeli był trener Skorża, bo na pewno w dużej mierze był, a z nowym szkoleniowcem to się diametralnie zmieni, jednak trzeba pamiętać o dość dużej stracie punktowej mimo skutecznego finiszu w rundzie jesiennej, niekorzystnych wynikach z drużynami zagrożonymi spadkiem.
Moim zdaniem Pogoń bronić się będzie przed degradacją niemal do ostatnich kolejek, ale utrzyma się. Na pewno dużo optymizmu wlały zwycięskie sparingi podczas okresu przygotowawczego, a także dobry styl i dobra forma piłkarzy. Nie wiemy jednak, na jakim etapie przygotowań do sezonu byli rywale.
Pogoń miała dużą przewagę w organizacji gry, dobrym przygotowaniu motorycznym, jednak trzeba pamiętać, że w meczach ligowych raczej wszystkie drużyny będą dobrze przygotowane i będzie zdecydowanie trudniej. Liga jest wyrównana, o tym wiedzą wszyscy, trudno jest wiosną czymś zaskoczyć, jak Górnik, czy Korona jesienią. Górnik i Korona nic nie musiały, a Pogoń musi.
W takiej atmosferze, ciągłego stresu to trudna sytuacja i spodziewam się problemów, ciężkich meczów. Nie spodziewam się, że będzie tak, że Pogoń wygra kilka meczów i szybko zapomnimy o zagrożeniu spadkiem.
Uważam, że Pogoni będzie bardzo ciężko również pod tym względem, że większość meczów u siebie w sezonie zasadniczym grać będzie z zespołami z dolnych rejonów tabeli, a na wyjazdach mierzyć się będzie przykładowo z Lechem, Górnikiem, Koroną, Legią, czyli z drużynami z czołówki.
Na wyjazdach zawsze o punkty jest trudniej, natomiast grając u siebie z Sandecją, Płockiem, czy Cracovią musimy mieć świadomość, że przeciwnicy będą grać defensywnie, nastawią się na kontry, a też te ekipy się wzmocniły, wykonały dobrą pracę. Te mecze mogą być podobne do ostatniego spotkania z Arką, za który drużyna była chwalona, ale przecież wygrała minimalnie i mogła wygraną stracić w końcówce. Było takie zagrożenie.
Inne drużyny potrafią liczyć, zakładają, że nie muszą się odkrywać, ryzykować, Pogoń będzie musiała to robić w każdym meczu i będzie jej trudno seryjnie wygrywać. Mimo to uważam, że jest duża szansa na utrzymanie, ale pod warunkiem dobrej, skutecznej gry, a także regularności i maksymalnej koncentracji. Momenty słabości w trakcie rundy mogą okazać się zgubne.
Bardzo liczę też na eksplozję talentu Jakuba Piotrowskiego i Marcina Listkowskiego. Liczę, że staną się kluczowymi piłkarzami, pomogą w trudnej sytuacji, staną się nawet jednymi z liderów. Chciałbym, żeby Pogoń była klubem rozpoznawalnym z jakiegoś konkretnego powodu, na przykład z drugiej linii złożonej ze wspomnianych młodzieżowców, odważnymi wejściami z ławki kolejnych wychowanków: Sebastiana Kowalczyka i Macieja Żurawskiego. O Pogoni będzie głośno w pozytywnym tego słowa znaczeniu, jeżeli pokaże coś szczególnego, wyjątkowego. Wierzę, że w krótkiej perspektywie będzie drugim Górnikiem zarówno w kwestii promocji młodych piłkarzy, jak i zajmowanego miejsca w tabeli.
Wojciech Parada
Kurier Szczeciński
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...