Kamila Drygasa czeka niestety dłuższa przerwa w grze. Pomocnik Pogoni Szczecin podczas niedzielnego meczu przeciwko Arce Gdynia zerwał więzadła w kolanie. Pauza kluczowego zawodnika Dumy Pomorza może potrwać nawet 8 miesięcy. W przeszłości Drygas uporał się już z jedną równie koszmarną kontuzją.
Słodko-gorzkie początki
Przed rozpoczęciem sezonu 2009/2010 mało kto uważał, że w walkę o miejsce w podstawowej jedenastce Lecha Poznań włączy się którykolwiek z młodych zawodników Kolejorza. Kadra, którą dysponował w tamtym czasie trener Jacek Zieliński była niesłychanie silna, a w jej szeregach występowali m.in. Peszko, Stilić, Injac, Kriwiec, Wichniarek oraz Arboleda.
Niespodziewanie do boju o możliwość gry w pierwszej drużynie włączył się 19-letni Kamil Drygas. Szkoleniowiec Lecha desygnował niedoświadczonego pomocnika do gry w wyjazdowym spotkaniu ze Spartą Praga, które było rozgrywane w ramach pierwszego meczu II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Drygas zaprezentował się na tyle dobrze, że Zieliński skorzystał z jego usług również podczas spotkania przeciwko takim drużynom jak Manchester City czy Salzburg.
Szybki rozwój młodego pomocnika pozwalał myśleć o tym, że w niedalekiej przyszłości "Drygi" będzie mógł stanowić o sile drużyny z Poznania. Niestety dynamicznie rozwijająca się kariera została drastycznie zastopowana - trzy miesiące po meczu ze Spartą Praga - przez poważną kontuzję.
W 20. minucie ligowego meczu przeciwko Górnikowi Zabrze doszło do starcia pomiędzy Adamem Danchem i Kamilem Drygasem. W ramach walki o piłkę jednocześnie wślizgiem wchodził zawodnik Górnika oraz reprezentant Lecha Poznań. Niestety tego starcia nie wytrzymała noga Drygasa, który boisko opuścił na noszach. Zawodnik z podejrzeniem złamania prawej nogi w okolicy kości piszczelowej odjechał karetką do szpitala, w którym potwierdziły się wcześniejsze obawy - koszmarna kontuzja i wielomiesięczna przerwa dobrze zapowiadającego się młodego piłkarza.
Cztery dni po feralnym zdarzeniu Drygas przeszedł operację zespolenia kości piszczelowej. Kilka tygodni po zabiegu rozpoczął ciężką i żmudną rehabilitację. Ćwiczył po siedem-osiem godzin dziennie za każdym razem dając z siebie wszystko po to, by jak najszybciej móc wrócić do rywalizacji o podstawowy skład.
Zrobił to raz, to zrobi i drugi
Powrót do pełni zdrowia oraz tam, gdzie ciągnęło Drygasa najbardziej - czyli na boisko - zajął mu 250 dni. W przypadku tak drastycznego urazu przerwa mogła trwać znacznie dłużej, ale determinacja i samozaparcie, którymi od zawsze imponuje aktualny kapitan Pogoni Szczecin pozwoliły wrócić mu szybciej niż wstępnie zakładano.
Przejdźmy jednak już w pełni do teraźniejszości. Kontuzja, której Kamil Drygas nabawił się w meczu przeciwko Arce Gdynia (zerwane więzadło krzyżowe i poboczne w kolanie), jest równoznaczna z co najmniej półroczną rozłąką od piłki jednego z najlepszych zawodników Dumy Pomorza.
W najbliższy piątek reprezentant Portowców przejdzie zabieg, a określony czas po operacji rozpocznie rehabilitację.
- Kamila czeka zabieg. Będę go operował w najbliższy piątek. Po operacji piłkarza czeka żmudna rehabilitacja przed powrotem do treningów i na boisko. Przerwa naszego pomocnika może potrwać od około 6 do 8 miesięcy - poinformował klubowy lekarz Bartosz Paprota.
27-letni piłkarz z pewnością doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak będą wyglądały jego przygotowania do powrotu, bo najzwyczajniej już przez to przechodził. Oczywiście sam proces rehabilitacji będzie różnił się od tego, który przerobił w Poznaniu, ale niezmiennym elementem jest nastawienie mentalne, które w takich sytuacjach jest kluczowe. Równocześnie jesteśmy przekonani, że w przypadku Kamila Drygasa o aspekt czysto wolicjonalny możemy być spokojni.
Wspólnie dla kapitana
Mamy do Was ogromną prośbę! Wyślijcie do nas na adres biuro@pogonsportnet.pl, krótkie filmiki ze słowami wsparcia dla naszego zawodnika. My zmontujemy je w jeden materiał i dostarczymy Kamilowi. Czas mamy jeszcze dziś do godziny 12:00!
Jesteśmy jedną wielką rodziną, która musi się wspierać!
#DrygiTrzymajSię!
Teraz w LVBET pakiet powitalny o wartości 1500 zł i freebet za 20 zł! SPRAWDŹ!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...