Jarosław Biernat urodził się 6 września 1960 roku w Szczecinie. Przygodę z piłką zaczynał w szczecińskim klubie Pionier, gdzie jego pierwszym sportowym wychowawcą był trener Kazimierz Hus. Z Pioniera przeszedł do Pogoni. Do pierwszej drużyny "Portowców" trafił jako niespełna osiemnastolatek przed sezonem 1978/79.
Swój debiut w najwyższej klasie rozgrywek ligowych zaliczył jeszcze przed osiągnięciem pełnoletności, 23 sierpnia 1978 roku, w wyjazdowym meczu 6. kolejki sezonu przeciwko Śląskowi Wrocław. Pierwszą bramkę w lidze zdobył w 14. kolejce, 5 listopada tego samego roku, w przegranym przez Pogoń na własnym stadionie 1:4 spotkaniu z Szombierkami Bytom. Wcześniej strzelił gola w również przegranym, wyjazdowym meczu 1/8 finału Pucharu Polski przeciw krakowskiej Wiśle. W swoim pierwszym sezonie w drużynie seniorów spadł z Pogonią do ówczesnej drugiej ligi. Był ważną postacią zespołu "Portowców", który w 1981 roku powrócił do Ekstraklasy i został drużyną jej czołówki. W ligowym sezonie 1981/82 zdobył 6 bramek będąc tym samym drugim najlepszym strzelcem drużyny. W 1982 roku wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w przegranym finale Pucharu Polski przeciwko poznańskiemu Lechowi, wcześniej zdobywając bramki w meczach 1/64, 1/32 i 1/8 finału tych rozgrywek. Szczególnie udany w jego karierze był sezon 1982/83, w którym Pogoń zajęła 4. miejsce w ligowej tabeli. Podobnie jak w poprzednim był podstawowym zawodnikiem drużyny, przy czym wiosną strzelając 9 bramek znacznie poprawił skuteczność, ponownie zostając z łącznie 10 zdobytymi golami drugim najlepszym strzelcem zespołu w rozgrywkach. 4 maja 1983 roku wszedł na boisko w drugiej połowie wygranego w Helsinkach 4:0 pierwszego meczu reprezentacji Polski w eliminacjach do Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles przeciwko drużynie Finlandii zdobywając 2 bramki. Następstwem bardzo dobrej postawy w tym spotkaniu był znakomity artykuł, jaki poświęcił jego osobie na łamach tygodnika "Sportowiec" Lech Ufel. Nosił on tytuł "Dzień bociana".
Fragment artykułu Lecha Ufela o Jarosławie Biernacie "Dzień Bociana" w tygodniku "Sportowiec" z 1983 roku o rozegranym 8.05.1983 r. meczu 23. kolejki sezonu 1982/83, w którym zdobył on jedyną, zwycięską bramkę, a po tym spotkaniu Pogoń Szczecin objęła fotel lidera Ekstraklasy. pic.twitter.com/jWYIzvWVKq
— Mial (@Mial1986_87) May 8, 2023
Latem 1983 roku Jarosław Biernat trafił na 2 sezony do Legii Warszawa, gdzie grał odbywając w tym klubie zasadniczą służbę wojskową. W rundzie jesiennej sezonu 1985/86 ponownie występował w barwach "Portowców" będąc w większości meczów podstawowym zawodnikiem drużyny. Podobnie jak cały zespół grał wówczas przeciętnie. 4 grudnia 1985 roku rozegrał ostatnie spotkanie w barwach Pogoni wchodząc z ławki rezerwowych w przegranym 1:3 rewanżu półfinału Pucharu Polski przeciwko GKS Katowice. W tym samym miesiącu, podobnie jak jego kolega z drużyny Janusz Turowski, wraz z rodziną prywatnie i bez uzgodnienia z kierownictwem Pogoni wyjechał do Republiki Federalnej Niemiec. Kilka dni po wyjeździe do klubu przyszedł telegram, że wraz z Turowskim wróci do kraju 3 stycznia 1986 roku, a dzień później stawią się na zajęciach treningowych. W kolejnym telegramie, który klub otrzymał 2 stycznia 1986 roku piłkarze oświadczyli, że w związku z decyzją ich żon pozostania na stałe w RFN zmuszeni są pozostać tam z nimi dla dobra ich rodzin. Konsekwencją tego było zawieszenie przez Pogoń Biernata i Turowskiego w prawach zawodnika naszego klubu. 7 stycznia 1986 roku do klubu wpłynął teleks z Eintrachtu Frankfurt z prośbą o kontakt w sprawie dwójki uciekinierów. 23 stycznia 1986 roku Wydział Dyscypliny Polskiego Związku Piłki Nożnej po zapoznaniu się z materiałami nadesłanymi przez Pogoń i z wnioskiem Okręgowego Związku Piłki Nożnej Szczecin postanowił na podstawie § 13 ust. 2 Regulaminu Dyscypliny PZPN ukarać Biernata i Turowskiego dwuletnią dyskwalifikacją za rażące naruszenie podstawowych obowiązków wobec Pogoni, wyrażające się tym, że wbrew treści łączącej ich z klubem umów od 2 stycznia 1986 roku nie uczestniczyli w zajęciach sportowych przebywając na terenie RFN z zamiarem stałego tam pobytu. W maju 1986 roku spotkał się we Frankfurcie z Jarosławem Biernatem jego były kolega z drużyny "Portowców" Marek Ostrowski, który zatrzymał się w tym mieście wraz z reprezentacją Polski w drodze na Mistrzostwa Świata w Meksyku. Rozmowa między nimi, jak wspominał Ostrowski, nie należała do udanych.
Jako piłkarz Eintrachtu Frankfurt Jarosław Biernat zadebiutował w Bundeslidze ponad rok od ucieczki z Polski, 21 lutego 1987 roku, w wyjazdowym meczu 18. kolejki sezonu 1986/87 przeciwko drużynie Fortuny Düsseldorf. W spotkaniu tym zdobył swoją jedyną bramkę w najwyższej klasie rozgrywek piłkarskich w RFN.
Mimo efektownego początku w nowym klubie nie zdołał wywalczyć miejsca w składzie Eintrachtu. W sezonie 1987/88 został wypożyczony do grającego w 2. Bundeslidze SG Union Solingen, w barwach którego występując przeważnie jako zawodnik podstawowej jedenastki strzelił w lidze 5 bramek. W 1988 roku będąc piłkarzem niemieckiego drugoligowca był jednym z bohaterów świetnego artykułu Pawła Zarzecznego zamieszczonego w tygodniku "Piłka Nożna" pt. "Bundesliga mówi po polsku". W sezonie 1988/89 występował w Eintrachcie, jednak ponownie nie zdołał utrzymać miejsca w drużynie. W 1989 roku trafił znów do klubu 2. Bundesligi. Tym razem był to SpVgg Bayreuth, z którym zaliczył w sezonie 1989/90 spadek na trzeci szczebel ligowych rozgrywek w RFN. Kolejnymi zespołami w jego karierze były Preußen Krefeld i SG Düren 99.
W ostatnich latach życia Jarosław Biernat pracował jako trener w klubie Dürener SV 1906. Wiadomo dzięki poniżej zamieszczonej fotografii, że gościł wraz z córką na stadionie Pogoni Szczecin po jej ostatnim awansie do Ekstraklasy w 2012 roku. Niestety, nie udało mi się ustalić na jakim meczu.
Jarek Biernat z córką Sarah na stadionie. pic.twitter.com/Ctm35VvAqe
— Wojciech Parada (@WojciechPar) May 4, 2019
Jarosław Biernat zmarł po długiej chorobie 20 kwietnia 2019 roku. Pochowany został 8 maja 2019 roku na cmentarzu Neuer Friedhof Düren-Ost.
Przez bardzo krótki czas w dniu 62. rocznicy jego urodzin aktywna była na Twitterze osoba prawdopodobnie należąca do jego najbliższych.
Dziękuję, że pamiętacie🙏
— Sarita (@KitgaGu) September 6, 2022
Podpis zdjęcia: 1 czerwca 1983 roku, Jarosław Biernat podczas meczu 26. kolejki sezonu 1982/83 Ekstraklasy Pogoń Szczecin - Widzew Łódź
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...