Aktualności

Dawid Kort w meczu przeciwko Wiśle Płock pojawił się na boisku 8 minut przed końcem meczu. Był to jego pierwszy oficjalny występ w 2017 roku. Wcześniejszy zaliczył 9 grudnia przeciwko Zagłębiu Lubin.


Wejście ofensywnego pomocnika rozruszało formację ofensywną Pogoni. Już po kilku sekundach Kort zdecydował się na mocny strzał, który został zablokowany przez obrońcę na linii pola karnego. W doliczonym czasie gry też zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale strzał końcami palców na rzut rożny wybił Seweryn Kiełpin.

- Cieszę się, że w końcu zagrałem, wszedłem na ostatnie minuty i mam nadzieję, że trener będzie na mnie stawiać. W tygodniu było widać, że trener ma inną wizję składu, ale cały czas jestem gotowy, by grać. Trener zawsze szuka nowych rozwiązań – powiedział po meczu w rozmowie z oficjalną stroną klubu wychowanek Dumy Pomorza.

22-latek w tak krótkim czasie z pewnością pokazał się z dobrej strony i dał do myślenia sztabowi szkoleniowemu. Decyzję o wystawieniu w Łęcznej Korta w wyjściowej jedenastce ułatwić może fakt, że za kartki pauzować będzie musiał Kamil Drygas.

- Mam nadzieję, że to chwilowa sytuacja. Nie wygraliśmy od kilku spotkań. Jest takie powiedzenie, że jak nie umiesz wygrać, to chociaż zremisuj. Małymi kroczkami dojdziemy do tego, że się przełamiemy i zaczniemy wygrywać. Na pewno będziemy chcieli pokonać Górnika i przełamać złą passę – dodał Kort.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 5713

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...