Aktualności

Trochę ciągnęła się ta przerwa reprezentacyjna, ale w końcu Ekstraklasa wraca do gry. Od razu też przyspiesza, ponieważ czeka nas mały ligowy maraton.


Wisła Płock – Zagłębie Lubin (piątek, godz. 18:00)

Od razu zaczynamy od starcia, w którym obydwie drużyny będą celować tylko i wyłącznie w komplet punktów. Wisła potrzebuje ich, aby wyrwać się ze strefy spadkowej, a natomiast Zagłębie musi wygrać, jeśli chciałoby awansować do górnej ósemki. Faworytem teoretycznie powinni być Miedziowi, ale to jest Ekstraklasa, a więc wszystko może się zdarzyć. Nawet bukmacherzy stawiają bardziej na drużynę z Płocka, jednak nie zdziwilibyśmy się jeśli w tym meczu padnie remis.

Górnik Zabrze – Cracovia (piątek, godz. 20:30)

Cracovia ostatnio trochę wyhamowała jeśli chodzi o zwycięstwa, co od razu skomplikowało im sytuację w tabeli. Teraz zmierzy się również z niełatwym przeciwnikiem, który 2019 rok jak najbardziej może zaliczyć do udanych. Przed przerwą reprezentacyjną Górnik Zabrze ograł w Poznaniu Lecha 3:0, więc na pewno Cracovia ma się czego obawiać. Presja nad ‘’Pasami” jest również spora, ponieważ ewentualna strata punktów, może się przełożyć na wypadnięcie z górnej ósemki.

Lechia Gdańsk – Piast Gliwice (piątek, godz. 20:30)

Jedno z ciekawszych zapowiadających się spotkań, ale obawiamy się, że tylko na papierze. Obydwie drużyny przyzwyczaiły nas, że nie grają w tym sezonie widowiskowo, ale przede wszystkim skutecznie. Nie zdziwi nas więc wynik 1:0 dla jednej ze stron, ale liczymy też jednak na trochę dobrej piłki, ponieważ w końcu mierzy się lider z 3. obecnie siłą Ekstraklasy. Pod większą presją bez wątpienia jest Lechia, która cały czas musi czuć oddech goniącej Legii Warszawa. Piast natomiast ciągle traktowany jest jako wielka niespodzianka.

Miedź Legnica – Zagłębie Sosnowiec (sobota, godz. 15:30)

Analizując pozycję obydwu beniaminków, to jak na razie o wiele lepiej radzi sobie ten z Legnicy. Nie znaczy to jednak, że może czuć się pewny utrzymania w Ekstraklasie, ponieważ do tego jeszcze daleka droga. O wiele bliżej gry ponownie na poziomie I ligi jest Zagłębie Sosnowiec, które jeśli chce myśleć jeszcze o pozostaniu w elicie, musi w sobotę wygrać. Każdy inny wynik spowoduje jeszcze gorszą sytuację w tabeli i zbyt dużą stratę punktową do rywali.

Arka Gdynia – Śląsk Wrocław (sobota, godz. 18:00)

Niezbyt zachęcająco prezentuje się ten mecz do oglądania w sobotnie popołudnie. Arka Gdynia gra najgorszą piłkę w naszej Ekstraklasie w 2019 roku, a na bardzo podobnym poziomie jest Śląsk Wrocław na wyjazdach. O ile na własnym stadionie Śląskowi udaje się punktować, to w delegacjach jest najgorzej jak tylko może być. Nie spodziewamy się fajerwerków w wykonaniu obydwu stron w Gdyni, ale może akurat zostaniemy miło zaskoczeni.

Korona Kielce – Lech Poznań (sobota, godz. 20:30)

Po kolejnej kompromitacji, tym razem na własnym stadionie z Górnikiem Zabrze, Adam Nawałka zdecydował zabrać drużynę na krótkie zgrupowanie do Opalenicy. Jakie będą tego efekty zobaczymy już w tej kolejce, ale atmosfera w Poznaniu na pewno nie należy do najlepszych, ponieważ w tygodniu pojawiła się tez informacja, o rewolucji, która czeka całą drużynę latem. Według prasowych doniesień, aż 15 piłkarzy może pożegnać się z klubem, co oznacza olbrzymie przetasowania. Bez wątpienia na tą wiadomość uśmiechem nie zareagowali zawodnicy Lecha. Podobno sam trener nie może czuć się też bezpiecznie, więc trudno upatrywać w tym szansy na poprawienie wyników drużyny. Na boisku obydwie drużyny będą jednak walczyć o utrzymanie pozycji w górnej ósemce, ponieważ na ten moment zarówno Lech jak i Korona, mają po 39. punktów.

Wisła Kraków – Legia Warszawa (niedziela, godz. 18:00)

Jeśli chodzi o opakowanie medialne, będzie to najważniejszy mecz całej kolejki. Pełny stadion w Krakowie i drużyna na fali, która przebudziła się w dwóch ostatnich spotkaniach. Naprzeciwko stanie natomiast Legia, która w Ekstraklasie konsekwentnie zdobywa ostatnio punkty, jednak do ideału sporo brakuje. Dużą skazą na wizerunku Mistrza Polski jest odpadnięcie w Pucharze Polski z drużyną z niższej ligi. Sam mecz może się potoczyć w każdą ze stron, ale Wisła Kraków pokazała już w tym sezonie, że nie można jej skreślać przy żadnym wyniku.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 3153

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...