Wkraczamy w końcową fazę sezonu regularnego ekstraklasy. Do końca zostały już tylko dwie kolejki, które zadecydują o tym kto zagra w górnej, a kto w dolnej ósemce.
Lechia Gdańsk – Cracovia (09.06, godz. 18:00)
Lechia w tym meczu ma szansę znacznie przybliżyć się pierwszej trójki. Do Gdańska przyjeżdża Cracovia. „Pasy” przegrały każdy z ostatnich sześciu meczów, a w 28. kolejce ulegli Pogoni Szczecin. Pogoni, która po raz pierwszy w tym roku i po raz pierwszy od 8 grudnia wygrała w Szczecinie. Cracovia nawet przegrywając ostatnie dwa mecze i tak może być spokojna o to, że znajdzie się w górnej ósemce, gdyż zajmujący 9. miejsce Raków traci aż 4 punkty. Natomiast ich dyspozycja w ostatnich meczach jest fatalna i ciężko wierzyć w to, że przełamią się z Lechią. Gdańszczanie w ostatnich dwóch meczach strzelili aż 6 goli i do wygranej w derbach dołożyli cenny punkt wywieziony z Zabrza.
Piast Gliwice – Górnik Zabrze (09.06, godz. 18:00)
O tej samej porze co Lechia i Cracovia zagrają Piast i Górnik Zabrze. Te spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. Mimo słabej dyspozycji na wyjazdach zabrzanie ostatnio odnieśli pierwsze w tym sezonie zwycięstwo poza Śląskiem, a swoją dobrą dyspozycję potwierdzili w meczu z Lechią. Równie zadowoleni z pierwszych kolejek po pandemii mogą być gracze Waldemara Fornalika. Piast pewnie wygrał z Wisłą i na wyjeździe z Koroną Kielce i liczą na to, że również z Górnikiem uda się zebrać komplet punktów. Co prawda ciężko będzie im dogonić Legię, ale wygraną mogą odskoczyć od reszty stawki.
Zagłębie Lubin – Korona Kielce (09.06, godz. 20:30)
„Miedziowi” podobnie jak Górnik i Piast bardzo dobrze wyglądają po przerwie. Najpierw pewnie ograli Pogoń w Szczecinie, a następnie dobra pierwsza połowa pozwoliła im na zdobycie punktu z Lechem. Jednak właśnie tu leży problem Zagłębia. W obu meczach wyglądali dobrze wyłącznie w pierwszej części spotkania, a w drugiej wyraźnie gaśli co spróbuje wykorzystać Korona. Kielczanie stawiają przede wszystkim na wybieganie i to przygotowanie fizyczne może się okazać ich kluczem do sukcesu. Wisła Kraków w tabeli jest już blisko i dzięki ewentualnej wygranej mogą ich przeskoczyć w tabeli.
Wisła Kraków – Raków Częstochowa (10.06, godz. 18:00)
Przed Wisłą drugie z rzędu domowe spotkanie. Co prawda nie mają już nawet matematycznych szans na zakończenie sezonu w pierwszej ósemce, jednak wygrana z Rakowem by ich ponownie oddaliła od Korony Kielce i strefy spadkowej. Raków mimo tego, że jest kilka miejsc wyżej od „Białej Gwiazdy”, to szanse na ósemkę mają minimalnie większe, niż Wisła. Podopieczni Marka Papszuna powoli wchodzą w taki okres, że nie mają o co grać. Strefa spadkowa im nie grozi, podobnie jak górna ósemka.
Wisła Płock – Śląsk Wrocław (10.06, godz. 18:00)
Ani Śląsk, ani Wisła Płock nie mogą zaliczyć początku okresu post pandemii do udanych. Obie ekipy w dwóch meczach wyszarpały zaledwie jeden punkcik i mają na swoim koncie poniżającą porażkę. Wisła uległa u siebie 1:4 Koronie Kielce, a Śląsk mimo prowadzenia przez prawie cały mecz uległ 1:2 Arce Gdynia. W znacznie lepszej sytuacji są Wrocławianie, którzy tracą tylko punkt do 3. Pogoni Szczecin. Płoczczanie natomiast są dopiero 12. siłą ligi i podobnie jak Raków będą powoli wchodzić w okres gry o nic.
Legia Warszawa – Arka Gdynia (10.06, godz. 20:30)
Stołeczni dzięki wygranej z Wisłą Kraków utrzymali przewagę nad drugim Piastem Gliwice w tabeli i pewnie kroczą po mistrzostwo. Teraz do Warszawy przyjedzie Arka, która jest świeżo po wygranej u siebie ze Śląskiem Wrocław. Gdynianie pod Ireneuszem Mamrotem grają znacznie lepiej, niż pod koniec kadencji Aleksandara Rogicia i zbliżają się do bezpiecznej strefy. Ciężko będzie im o punkty w Warszawie, lecz chociaż jeden będzie dla nich na wagę złota.
ŁKS Łódź – Jagiellonia Białystok (10.06, godz. 20:30)
Jagiellonia dzięki wygranej w Łodzi może zaklepać sobie pierwszą ósemkę i możliwość walki o kwalifikacje do europejskich pucharów. Białostoczanie mają 3 punkty przewagi nad będącym za Jagiellonią w ligowej tabeli Rakowem i wydaje się, że dobicie do pierwszej ósemki jest wyłącznie formalnością. ŁKS natomiast z każdą kolejną kolejką się oddala od utrzymania i ciężko o optymizm w Łodzi.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...