Aktualności

Arka Gdynia – Górnik Zabrze (14.07, godz. 20:30)

Zabrzanie dzięki weekendowej wygranej nad Rakowem Częstochowa został najlepszą drużyną grupy spadkowej. Górnik obecnie zajmuje 9. Miejsce w tabeli z 50 oczkami na koncie. Po drugiej stronie tabeli znajduje się Arka. Gracze Ireneusza Mamrota są już pewni spadku i tracą do 13. Wisły Kraków aż 8 punktów. Gdynian czeka duża przebudowa po spadku i zobaczymy czy już w tym starciu zobaczymy nowe twarze.

ŁKS Łódź – Raków Częstochowa (14.07, godz. 20:30)

Bliźniaczo podobna potyczka do tej przed chwilą opisywanej. ŁKS szoruje od dłuższego czasu dno tabeli i nie ma nawet matematycznych szans na wykaraskanie się z 16. miejsca. W 35 meczach łodzianie zebrali raptem 21 punktów i zaczynają dawać szanse piłkarzom, którzy będą grać dla Rycerzy Wiosny w 1. Lidze. Raków to natomiast druga, po Górniku najlepsza drużyna grupy spadkowej, która rośnie z każdą kolejką. Częstochowianie w przyszłym roku będą mierzyć w TOP 8 a patrząc na ich grę wydaje się to bardzo prawdopodobne.

Wisła Płock – Korona Kielce (14.07, godz. 20:30)

Mecze Wisły Płock i Korony Kielce nigdy nie należą do tych najbardziej elektryzujących. Patrząc na obecną sytuację obu ekip nie zapowiada się na to, żeby Korona, bądź Wisła miały zaprzeczyć temu myśleniu kibiców. Natomiast co ciekawe mimo tego, że kojarzą nam się te drużyny z topornymi to ostatni raz w bezpośrednich starciach bezbramkowy remis padł w 2006 roku.

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków (14.07, godz. 20:30)

Te starcie może być bardzo przyjemne do oglądania, jeśli zarówno Wisła, jak i Zagłębie zagrają na swoim optymalnym poziomie. Zarówno gospodarze, jak i goście mają zapędy do ofensywnej gry i strzelania wielu bramek. Zagłębie i Wisła to jedne z najbardziej bramkostrzelnych drużyn strefy spadkowej co pokazuje, że ten mecz wcale nie musi być nudny.

Cracovia – Lech Poznań (15.07, godz. 20:30)

Już jutro Lech może przypieczętować sobie grę w kwalifikacjach do europejskich pucharów. Kolejorz ma 6 punktów przewagi nad Śląskiem Wrocław i wystarczy im remis z Pasami, aby zaklepać grę w Europie. Cracovia natomiast już nie ma matematycznych szans na skończenie sezonu w TOP 3, ale jeszcze przed sobą ma finał Pucharu Polski. W przypadku wygranej z Lechią Cracovia zapewni sobie grę w kwalifikacjach poprzez wygranie pucharu. Zapewne dlatego będą woleli się skupić na finale, niż meczu z Lechem.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław (15.07, godz. 20:30)

Białostoczanie po bardzo mocnej końcówce sezonu regularnego odbili się od ściany w grupie mistrzowskiej. Od czterech meczów nie potrafią zgarnąć kompletu punktów remisując 2 razy i ponosząc 2 porażki. Śląsk podobnie jak w Jaga jest w dołku wygrywając tylko jeden mecz w grupie mistrzowskiej. Ich ostatnia dyspozycja spowodowała, że ich szanse na podium zmalały do zera i po obecnej kampanii pozostanie spory niedosyt.

Lechia Gdańsk – Legia Warszawa (15.07, godz. 20:30)

Aleksandar Vuković już zapowiadał gwałtowne zmiany pod koniec sezonu i postawienie na młodych piłkarzy. Pod koniec sezonu na Wojskowych spadła plaga kontuzji przez którą na dłuższy okres wypadli Kante i Vesović a z problemami zdrowotnymi zmagają się także Antolić, Sanogo czy Pekhart. Ostatnie dwa mecze Legia zagra głównie młodzieżowcami a swoje szanse mają dostać między innymi Niski, Cielemęcki czy Warchoł. Lechia podobnie jak Cracovia będzie chciała się skupić na finale Pucharu Polski i zapewne Stokowiec nie wystawi do boju najlepszych piłkarzy od pierwszych minut meczu.