Aktualności

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Raków Częstochowa (18.09.2020, godz. 18:00)

Zdecydowanymi faworytami tego spotkania będą piłkarze Marka Papszuna. Częstochowianie w ostatnich dwóch meczach świetnie wyłączyli atuty Lechii i Zagłębia Lubin, z obu meczów wyciągając komplet punktów. Raków pewnie zaczął marsz po górną ósemkę i mecz przeciwko Podbeskidziu będzie świetną okazją do powiększenia swego dorobku. Natomiast Podbeskidzie jest groźne w ataku, co udowadniają strzelone dwa gole w każdym z pierwszych trzech starć sezonu. Podbeskidzie stać na niespodziankę i kto wie czy nawet nie pełną pulę. 

Wisła Kraków - Wisła Płock (18.09.2020, godz. 20:30)

Zarówno jedna, jak i druga Wisła wciąż czeka na swoje pierwsze ligowe zwycięstwo. Krakowianie tydzień temu nieszczęśliwie zremisowali 2:2 z Pogonią Szczecin, mimo tego, że byli konkretniejsi od Portowców. Płoczczanie natomiast po dwóch remisach doczekali się pierwszej porażki, po tym jak Pekhart znalazł drogę do siatki. Nafciarzy wielu typuje jako kandydata do spadku i patrząc na ich skład nie mogą do żadnego meczu podchodzić w roli faworyta. 

Lechia Gdańsk - Stal Mielec (19.09.2020, godz. 15:00)

Lechia bardzo słabo wchodzi w sezon i Stal Mielec ma idealną okazję do użądlenia gdańszczan. Podopieczni Piotra Stokowca przegrali w bardzo słabym stylu dwa ostatnie mecze i nie przypominają drużyny z poprzednich dwóch lat. Przede wszystkim szwankuje defensywa, która traci średnio dwie bramki na mecz przez błędy indywidualne stoperów. Właśnie one mogą pomóc gościom w sprawieniu niespodzianki. 

Legia Warszawa - Górnik Zabrze (19.09.2020, godz. 20:00)

Starcie na szczycie lidera tabeli ekstraklasy, przeciwko obecnemu mistrzowi. Warszawiacy powoli się przebudzają z hibernacji i zaczynają punktować, natomiast, aby wygrać z Górnikiem będą musieli wejść na znacznie wyższy poziom. Zabrzanie po trzech kolejkach mają komplet punktów, pewnie wygrywając w każdej z trzech dotychczasowych potyczek. Legii ciężko będzie przejść przez defensywę Górnika, nawet mimo braku Pawła Bochniewicza i wcale nie powinni być stawiani w roli faworyta. 

Zagłębie Lubin - Cracovia (20.09.2020, godz. 15:00)

O dziwo to Miedziowi o wiele lepiej spisują się na inaugurację sezonu od Pasów. Cracovia ma kłopoty na początku sezonu, zwłaszcza przez problemy zdrowotne. Jednak oprócz kontuzji młodzieżowców czy innych ważnych piłkarzy, to problemy z prawem ze względu na ustawianie meczów ma David Jablonsky. Czecha czeka długa kara, a patrząc na to, że kilka dni temu odszedł Michał Helik defensywa Cracovii może wyglądać bardzo słabo. Drużyna chcąca grać do przodu, a taką niewątpliwie jest Zagłębie. 

Lech Poznań - Warta Poznań (20.09, godz. 17:30)

Pierwsze derby Pozania od 25 lat budzą w stolicy wielkopolskiego spore zainteresowanie. Na stadion przy ul. Bułgarskiej ma przybyć około 17 tysięcy kibiców. Ostatnie starcie tych ekip miało miejsce w 1995 roku i wówczas to Warta pokonała Kolejorza 2:1. Teraz szanse na powtórkę z rozrywki są małe, gdyż Warta jest beniaminkiem i głównym kandydatem do spadku, a Lech będzie próbował wyrwać Legii mistrzostwo. 

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok (21.09, godz. 18:00)

Kiedy Piast ma się przełamać, jak nie u siebie z Jagiellonią? Co prawda białostoczanie naprawdę solidnie weszli w sezon, bo wciąż czekają na swoje pierwsze zwycięstwo, ale jedynka przy dorobku punktowym Piasta nie wygląda dobrze i po kolejce mogą zejść do strefy spadkowej. Tego w Gliwicach nikt nie chce i komplet punktów z Jagą to must.