Puchar Polski, to coś, co co roku jest bolączką Pogoni Szczecin. Portowcy od dłuższego czasu wybitnie sobie nie radzą w rozgrywkach pucharowych odpadając we wczesnych fazach.
Wisła Płock nigdy nie była ekipą, która swoją grą porywała na kolana. Natomiast Płoczczanie mimo tego, że zawsze są jednym z kandydatów do spadku, to potrafią utrzeć nosa czołówce, co niejednokrotnie w ostatnich latach udowadniali. Do tej pory mają oni 9 punktów po 8 meczach i są na odległym 13. miejscu w tabeli. Puchar Polski to jednak zupełnie inne rozgrywki.
Natomiast długo wydawało się, że w gazie są Portowcy, ale mecz z Podbeskidziem potwierdził, że szczecińska maszyna wciąż się potrafi zacinać. Przyjezdni mimo słabej formy w poprzednich meczach przełamali się w Szczecinie i po słabym początku meczu byli w stanie momentami dominować graczy trenera Runjaicia.
Musimy grać bardziej agresywniej i pewniej niż z Podbeskidziem, jak najszybciej znaleźć swój rytm oraz pozostać czujnymi przy stałych fragmentach. - mówił trener Pogoni Szczecin.
Ten mecz będzie naszym pierwszym przeciwko Nafciarzom w tym sezonie. Jednak ostatnie dwa wyjazdowe mecze w Płocku były na korzyść Dumy Pomorza. Miejmy nadzieję, że w piątek będzie tak samo i uda się Portowcom awansować do kolejnej rundy.
Przypuszczalny skład: Bursztyn - Bartkowski, Zech, Triantafyllopoulos, Mata - Kozłowski, Dąbrowski, Gorgon, Kowalczyk - Zahović, Benedyczak
Puchar Polski
Wisła Płock – Pogoń Szczecin
20.11.2020, godzina 12:30
Stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...