Aktualności

O sytuacji w tabeli, możliwych scenariuszach i rozstrzygnięciach w mijającym tygodniu na naszych łamach pisaliśmy wiele. Portowcy w Zabrzu powalczą o to, aby wciąż być przed Lechem Poznań w rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy.

- Mam nadzieję, że mecz będzie ciekawy. Mówiłem o ciągu zwycięstw, który ma za sobą Górnik. My też dość dawno nie przegraliśmy meczu w tej rundzie. Wcześniej zdarzało nam się notować porażki, ale zawsze graliśmy bardzo dobrą piłkę. Ostatni mecz wygraliśmy, choć nie graliśmy zbyt dobrze. W sobotę najważniejsze, byśmy wyszli i pokazali, że mamy o co grać. Mamy grać odważnie, przejąć kontrolę, wywierać wpływ na grę i zrobić wszystko, aby wygrać. Musimy zrobić pewne rzeczy inaczej niż to zrobiliśmy w meczu z Miedzią. Nie byliśmy zadowoleni z tego, jak się w nim pokazaliśmy. Musimy wprowadzić pewne zmiany, aby nasza gra wyglądała lepiej - mówił w piątek trener Jens Gustafsson.

Pogoń do meczu z Górnikiem przystąpi bez pauz kartkowych. Sytuacja kadrowa w zespole jest lepsza, bo do kadry powinien powrócić Linus Wahlqvist.

- Sytuacja jest całkiem podobna do tej sprzed poprzedniego meczu. Może zbyt wcześnie, aby to mówić, ale Linus jest z nami z powrotem. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby się przekonać, na ile minut gry jest gotowy. Kolejna dobra rzecz, która się wydarzyła, to fakt, że Kucharczyk znowu z nami pracuje. Był wyłączony przez 7 miesięcy, więc oczywiście potrzebuje nieco czasu, aby móc w pełni uczestniczyć w treningach. Biorąc jednak pod uwagę to, co się wcześniej działo, cieszymy się, że jest z nami znowu - opowiadał dalej Gustafsson.

Pogoń i Górnik to drużyny, które w ostatnich tygodniach punktowały bardzo solidnie. To powoduje, że nadzieje na widowisko o wysokiej jakości wciąż rośnie.

- Pogoń jest w świetnej formie, zapowiada się bardzo fajny mecz. Chcemy go wygrać, nie nastawiamy się na remis. Oba zespoły lubią posiadać piłkę przy nodze i dobrze się czują w szybkich pozycyjnych atakach. No i Pogoń ma TurboGrosika. Będzie ciekawie. Jeśli chodzi o zdrowie piłkarzy to poza Wojtuszkiem mamy tylko drobne problemy - podkreślił szkoleniowiec Górnika Jan Urban.

Drużyna do Zabrza udała się z jasnym planem. Chce odwrócić trend wyników w rywalizacji z Górnikiem na jego boisku i w kńcu wygrać.

- W każdym meczu gramy o zwycięstwo, tym razem będzie tak samo. Myślę, że każdy z nas doskonale pamięta porażkę z Górnikiem z rundy jesiennej. Tamten mecz nam zupełnie nie wyszedł. W sobotę wszyscy będziemy zmotywowani, aby się zrehabilitować i udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem. Spotkania w Zabrzu nigdy nie są łatwe, ale wierzę w naszą drużynę i to, że damy radę - mówi Rafał Kurzawa. - Wiadomo, że gra w europejskich pucharach to zawsze duży prestiż. Dla miasta, klubu, kibiców, każdego zawodnika naszej drużyny to spore wyróżnienie. Coś, co pokazuje, że nasza praca nie idzie na marne i jesteśmy na właściwych torach. Ale to jeszcze nie koniec. Nie zamierzamy zadowalać się tym, co jest, osiadać teraz na laurach. Mamy w tym sezonie jeszcze ważną misję do spełnienia, jaką jest wywalczenie na koniec ligowych rozgrywek medalu. Zrobimy wszystko, aby wygrać oba finały, które nam zostały, i dzięki temu ją zrealizować.

Górnik Zabrze wyprzedał na to spotkanie komplet ponad 21 tysięcy biletów. Dzięki uprzejmości tamtejszych kibiców Portowcy będą mogli liczyć na doping swoich fanów.

- Na pewno będzie fajna atmosfera i dobry mecz, bo Górnik też próbuje zawsze grać w piłkę. Wiadomo, że nie możemy sobie pozwolić na grę cios za cios. Z defensywnej stabilności, chcemy atakować i narzucić im naszą grę. Nie ma, co mieć nadzieję, że Lech straci punkty, bo wszystko leży w naszych rękach. Do Zabrza jedziemy po trzy punkty - powiedział Gorgon w rozmowie z Radiem Szczecin.

SKŁAD PRZYPUSZCZALNY: Stipica - Wahlqvist, Zech, Loncar, Koutris - Almqvist, Dąbrowski, Łęgowski, Biczachczjan, Grosicki - Zahović

33. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin
stadion im. Ernesta Phola w Zabrzu
20.05.2023 (sobota), godzina 17:30