Po ostatniej porażce w Krakowie szybko nadarza się okazja, aby powalczyć o zdobycie pierwszych punktów. Podczas meczu inaugurującego rozgrywki ligowe w Szczecinie Pogoń zmierzy się z Koroną Kielce, czyli drużyną, która początek sezonu również miała nienajlepszy.
Portowcy przegrali pierwszy mecz w nowym sezonie, choć wszyscy zgodnie musimy przyznać, że remis zdecydowanie był w zasięgu naszych rąk, a pokusić moglibyśmy się może i nawet o coś więcej. Możemy jednak liczyć, że złość, którą zapewne odczuwają piłkarze, przełoży się na motywację do jeszcze lepszej gry na boisku i naszym zawodnikom uda się zrehabilitować już jutro. W końcu najlepiej to zrobić przed własną publicznością.
Kielczanie mogą być w jeszcze gorszych nastrojach niż nasze. Gracze Korony w zeszłą niedzielę udali się na mecz do Lubina z Zagłębiem, które mogło jeszcze odczuwać trudy czwartkowego meczu w Lidze Europy. Pomimo tego goście już po pierwszej połowie przegrywali 4:0, a w drugiej części spotkania nie padły żadne bramki. Trener Portowców twierdzi jednak, że ten wynik wcale nie jest korzystny dla jego zespołu, ponieważ przeciwnik na pewno przyjedzie bardzo zmobilizowany. - Wiemy, że Korona po tej pierwszej kolejce przyjedzie zraniona i też będzie chciała udowodnić, że to był wypadek przy pracy –zdanie szkoleniowca potwierdza Mateusz Lewandowski. - Jesteśmy na to przygotowani i na pewno będziemy się starać, żeby trzy punkty zostały u nas – zapewnił obrońca Pogoni.
Trener Korony, Tomasz Wilman, docenia umiejętności Portowców i zdecydowanie nie lekceważy przeciwnika. - Chcemy zneutralizować ich mocne strony, ponieważ zdajemy sobie sprawę z siły rywala. To doświadczona drużyna, która gra ze sobą od wielu lat. – ocenił młody szkoleniowiec z Kielc. - Znamy jednak swoją wartość i chcemy się szybko zrehabilitować – dodał trener.
Piątkowy mecz będzie również swego rodzaju pojedynkiem bratobójczym. Bramkarzem Korony jest Michal Pesković, natomiast jego starszy brat Boris szkoli golkiperów Pogoni. A jeśli już wspominamy o bramkarzach Dumy Pomorza, to dużym znakiem zapytania dla kibiców może być to, którego z nich zobaczymy jutro na murawie. Po meczu z Wisłą Jakub Słowik nie zasłużył sobie na zbyt wiele pozytywnych opinii, piłkarzowi jednak należy się też jakiś kredyt zaufania. Jeśli chodzi natomiast o resztę zawodników trener Moskal twierdzi, że w wyjściowej jedenastce nie przewiduje rewolucji, aczkolwiek koncepcja z meczu z Wisłą może ulec zmianie.
Piłkarze wielokrotnie w rozmowach wspominali, że w jutrzejszym pojedynku bardzo ważne będzie dla nich wsparcie kibiców. Warto więc dać im szanse chociaż w pierwszym spotkaniu, aby udowodnili nam, że mecze Pogoni warto będzie oglądać z trybun. Jeśli my nie zawiedziemy ich i licznie wesprzemy dopingiem, możemy liczyć, że oni również zrobią wszystko, aby nie zawieść nas i wywalczyć trzy punkty.
Na koniec warto wspomnieć, że Koronie jeszcze nigdy nie udało się wygrać na Twardowskiego i zdobyła tam zaledwie jeden punkt. Drużyna zapowiada, że chce w końcu zdobyć Szczecin. Na szczęście my mamy w tej sprawie jeszcze coś do powiedzenia i w jutrzejszym dniu na pewno tak łatwo nie oddamy zwycięstwa.
Cztery ostatnie mecze Pogoni z Koroną w Szczecinie kończyły się zwycięstwem Portowców. W STS kurs na takie rozstrzygnięcie to 1.55. W aż trzech z czterech wspomnianych wcześniej spotkań oglądaliśmy minimum trzy gole. Stawiając 100 złotych na to, że i tym razem będziemy świadkami powyżej 2,5 gola w meczu, możesz wygrać 176 złotych. Kto w meczu z Koroną wpisze się na listę strzelców? Analitycy STS największe szanse dają zawodnikom Pogoni: Zwolińskiemu (kurs 2.50), Murawskiemu (4.00) czy Gyurcso (4.00). Co wydarzy się w dzisiejszym meczu?
2. kolejka Ekstraklasy
Pogoń Szczecin – Korona Kielce
22.07.2016, godzina 18:00
Stadion im. Floriana Krygiera w Szczecinie
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...