W piątek po raz ostatni w tym roku zobaczymy na boisku piłkarzy Pogoni, którzy zmierzą się w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką. W pierwszym meczu Portowcy rozgromili na własnym stadionie podopiecznych Czesława Michniewicza i wszyscy liczymy, że jutrzejsze spotkanie również uda nam się rozstrzygnąć na naszą korzyść. Najlepiej przy podobnym wyniku.
Już jutro Pogoń rozegra swój ostatni mecz w 2016 roku. Na stadionie w Niecieczy podejmie zajmującą 5. miejsce w tabeli Termalikę Bruk-Bet. Dodatkowym smaczkiem dla kibiców jest na pewno fakt, że drużynę „Słoników” prowadzi obecnie były szkoleniowiec Portowców, którego wszyscy w Szczecinie bardzo dobrze pamiętamy. Czesław Michniewicz doskonale zna Pogoń i jutro z pewnością będzie chciał, aby jego drużyna tę wiedzę wykorzystała. Zwłaszcza, że w ostatnich dwóch kolejkach Niecieczy nie udało się wywalczyć nawet punktu. - Pogoń jest bezpośrednio za nami w tabeli i też marzy aby zdobyć trzy punkty i przesunąć się jeszcze w tabeli. Mamy świadomość tego co nas czeka i jak najlepiej się do tego przygotujemy. Z pewnością i my i Pogoń grać będziemy o pełną pulę. Remis tutaj nikogo nie zadowoli – ocenił sytuacje przed meczem trener Termaliki.
Po naprawdę wysokiej porażce w Szczecinie nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Termalika za wszelką cenę będzie chciała zrewanżować się Pogoni. Motywacja do zdobycia trzech oczek w sobotnim spotkaniu jest jednak równie duża dla Portowców. W końcu kolejna szansa na zdobycie punktów dopiero w lutym. - Nikt nie chce się przez dwa miesiące przygotowywać z myślą, że ostatni mecz się przegrało. Tak samo po wygranych meczach cały tydzień się lepiej pracuje i nastroje są lepsze, tak samo ten ostatni mecz wpływa na to, jak nam się będzie pracowało podczas tej przerwy. Wiadomo, że to długi okres czasu, ale jeśli nie uda się wygrać, przez cały ten czas będziemy mieć do siebie pretensje. Dlatego jedziemy tam tylko po to, żeby wygrać, zdobyć trzy punkty i umocnić się w pierwszej ósemce – powiedział podczas przedmeczowej konferencji Adam Frączczak.
W Niecieczy Pogoń będzie musiała poradzić sobie bez kontuzjowanego Spasa Deleva. Do składu gospodarzy wraca już natomiast Dalibor Pleva oraz Artem Putiwcew, który pauzował za kartki.
Dwa ostanie mecze w wykonaniu Pogoni zakończyły się podziałem punktów, który - bądźmy szczerzy – nie jest do końca satysfakcjonujący. Wszyscy z pewnością mieliby dużo lepsze nastroje, gdybyśmy po jutrzejszym spotkaniu mogli dopisać sobie kolejne trzy punkty. Trzymamy kciuki, aby Portowcom udało sprawić się zarówno sobie, jak i kibicom właśnie taki przedświąteczny prezent.
XX kolejka Lotto Ekstraklasy
Pogoń Szczecin – Bruk-Bet Termalica
16.12.2016, godzina 18:00
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...