Tak jak spotkanie w Bielsku, tak sobotni mecz Pogoni ze Śląskiem miał różne momenty. Pierwsza połowa poza ostatnimi 10. minutami nudziła nas całkowicie. W drugiej mieliśmy okazję zobaczyć więcej akcji z których padały bramki.
Tuż po meczu wszystkie media jednogłośnie stwierdziły, że najlepszym zawodnikiem tego spotkania został Adam Frączczak. Pierwsze 15 minut spotkania nie było dla Adama najlepsze. Zaliczył kilka niecelnych podań i strat. Dwukrotnie z "burą" z ławki trenerskiej wyskoczyć musiał trener Wdowczyk. Później gra Frączczaka zdecydowanie się poprawiła i ustabilizowała. Swoimi sprintami i nieustępliwością męczył swoich rywali raz na lewej, raz na prawej stronie.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że Adam Frączczak zdecydowanie lepiej czuje się gdy otrzymuje od trenera więcej zadań ofensywnych. Potrafi uderzyć z każdej pozycji, przepchnąć rywala w walce o piłkę, powalczyć o futbolówkę w powietrzu. Gdy grywał na obronie pozostawiał po sobie dobre wrażenie lecz praktycznie w każdym meczu popełniał błąd który kosztował zespół jeśli nie stratę gola, to przynajmniej masę nerwów. Pomogło to jednak Adamowi jeszcze bardziej dojrzeć piłkarsko. Oglądając spotkanie raz jeszcze zauważyć można ogromną pracę zawodnika na boisku. Adam nie skupiał się tylko na tym aby uprzykrzać życie obrońcom rywali, ale często wracał by wspomóc swoich kolegów w obronie. Efektem tego jest 6 odbiorów z czego, aż 5 zanotował na własnej połowie boiska. Poniżej pełne statystyki Adama z sobotniego pojedynku.
gole 1
asysty 2
strzały celne 2
strzały niecelne 0
podania celne 14
podania niecelne 8
dośrodkowania 5
odbiory 6
straty 7
wygrane główki 4
przegrane główki 1
na spalonym 1
faulował 1
faulowany 2
czas gry 80 minut
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...