Ilu z was przed meczem widząc chmury powiedziało sobie: "Znów czarne chmury nad Pogonią"? Ha! O dziwo okazało się, że czarne chmury zebrały się nad Jagiellonią a warunki atmosferyczne znacznie pomogły naszej drużynie. Oczywiście, warunki trzeba umieć wykorzystać a nasi piłkarze zrobili to świetnie.
Indywidualnie prawie wszyscy zagrali znacznie lepiej niż w Bydgoszczy. Oto nasze oceny zawodników:
Radosław Janukiewicz – 5 –nie ustrzegł się błędów, a konkretnie dwóch. W pierwszej połowie niepotrzebnie wychodził z bramki, przez co zawodnik Jagielloni mógł wpakować piłkę głową do naszej bramki. W drugiej połowie wypluł jeden ze strzałów, co na pewno podniosło ciśnienie wszystkim kibicom Pogoni. Ogólnie jednak zachował czyste konto, więc mamy zamiaru czepiać się zbytnio do Radka.
Hubert Matynia – 5 – w defensywie na poziomie całego bloku, zabrakło trochę chłodnej głowy z przodu. Kilka razy niepotrzebnie pchał piłkę w pole karne, podczas gdy można było ją jeszcze rozegrać.
Wojciech Golla – 5 - w pierwszej połowie odbijał się trochę od napastników Jagielloni, ale w drugiej był jednym z tych, którzy nie pozwolili na zbyt wiele ofensywie gości.
Mateusz Matras – 5 – jedno czego brakuje Mateuszowi(i całej Pogoni) to gol po rzucie rożnym. Kilka razy dochodził do pozycji, ale nie potrafił wykorzystać swoich warunków fizycznych. Może w następnym meczu.
Sebastian Rudol – 5 – tak jak cała linia obrony – w defensywie poprawnie – w ofensywie mało jakości. Te przeklęte centry to naprawdę ogromny problem Sebastiana. Dziś znowu nie naliczyliśmy żadnego poprawnego dośrodkowania.
Ricardo Nunes – 4 – fajerwerków nie odpalił, niczym specjalnie się nie wyróżnił w tym meczu. Zdecydowanie lepiej na skrzydle pokazał się rezerwowy Danielak.
Maksymilian Rogalski – 2 – strzały w trybuny, wieczne wywrotki i niecelne podania – tak mniej więcej wygląda „Rogal” w tym roku. Chyba przyszedł właściwy czas żeby przemyślał sobie swoją formę na ławce rezerwowych.
Rafał Murawski – 5- to nie był jego najlepszy mecz w barwach Pogoni, ale swoje główne zadania wykonał bez zarzutu. Nie dorzucił jednak niczego ekstra, do czego przyzwyczaił nas w poprzednich meczach.
Michał Janota – 3- to był jego najsłabszy występ do tej pory w barwach Pogoni. Niewidoczny a jedyne formy rozegrania, na jakie się decydował to były krótkie piłki na skrzydła. To chyba nie przypadek, że Pogoń wrzuciła drugi bieg po jego zejściu z boiska.
Adam Frączczak – 5 – docenić go należy przede wszystkim za bardzo mądre zagranie do Łukasza Zwolińskiego przy jego drugiej bramce. Poza tym, fajerwerków nie zrobił ale też nie psuł koncertowo sytuacji za sytuacją jak to miało miejsce w Bydgoszczy.
Łukasz Zwoliński – 9 – podpompowany przed meczem przez trenera Michniewicza skradł show wszystkim innym zawodnikom tego meczu. Od pierwszej do ostatniej minuty był najlepszym zawodnikiem na placu a bramki tylko to potwierdziły. Czapki z głów przed Zorro, godnie zastąpił(?) Marcina Robaka. Trzymamy kciuki żeby utrzymał przynajmniej zbliżoną formę już do końca sezonu.
Karol Danielak – 6 – wniósł spore ożywienie w naszej drużynie, dwukrotnie postraszył też Drągowskiego. Wydaje się, że dzięki swojej szybkości będzie cennym zmiennikiem w talii trenera Michniewicza. Może nawet podstawowym piłkarzem?
Dominik Kun – 6 – ogranie Pazdana i kluczowe podanie do Frączczaka – palce lizać! Dostał kolejną szansę i podczas niedzielnego meczu potwierdził, że pospieszyli się nieco ci, którzy spisali go już na straty. Kun ma błysk i żal nie wykorzystać go w Krakowie już od pierwszej minuty.
CAŁY CZAS I WY MOŻECIE OCENIĆ ZAWODNIKÓW ZA SOBOTNI MECZ! ABY TO ZROBIĆ KLIKNIJ TUTAJ!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
