Aktualności

Zwoliński przyzwyczaił już wszystkich do swojej skromności i o tak ważnej bramce z Cracovią powiedział tylko - W 35. minucie Ricardo dośrodkował, wyprzedziłem jednego z obrońców Cracovii i trafiłem do siatki.

Zespół Michniewicza po meczu z Cracovią wrócił do Szczecina w niedzielę o 8:30. Zwoliński stwierdził po przyjeździe, że pójdzie do siłowni by pojeździć na rowerze w ramach treningu regeneracyjnego. 

- Żebyś tym rowerem po Kaskadzie nie zaczął jeździć. Teraz z Ciebie taka gwiazda, że musisz się polansować po galerii handlowej - żartował z młodszego kolegi Janota.

Czesław Michniewicz jest zdania, że Łukasz Zwoliński w piłce może osiągnąć bardzo dużo - Łukasz wie, czego chce jest nastawiony na karierę.

Na początku tego roku problemem Łukasza była skuteczność i niewielka liczba minut spędzanych na boisku. Teraz, dzięki własnej pracy i strzelanym bramkom, może się to zmienić na dłużej.

- Łukasz pomógł nam w trudnym momencie, wywalczył sobie miejsce w składzie, więc nie widzę powodów, aby z niego rezygnować. Nie dam mu gwarancji, że w każdym meczu będzie grał od początku do końca, ale musi wiedzieć, że jeden słabszy mecz nie spowoduje, że znajdzie się w głębokiej rezerwie - tłumaczy szkoleniowiec, który najpierw pokazywał mu jak gra Pierre-Emerick Aubameyang, a przed meczem z Cracovią jak na boisku porusza się Gonzalo Higuain. - Łukasz chłonie tę wiedzę, to inteligentny chłopak. Studiuje na AWF, w przyszłości chce być trenerem - dodaje Michniewicz.

Kluby z zachodu częściej zwracają już uwagę na napastnika ze Szczecina. Według Przeglądu Sportowego marzeniem Łukasza jest gra w Bundeslidze - Wcale się nie zdziwię, bo do ligi niemieckiej nadaje się idealnie. Podobnie jak Lewandowski jest silny, dobrze zbudowany, dba o dobre odżywianie - opowiada Michniewicz.