Radosław Janukiewicz przebiera w ofertach - informuje dzisiejszy Fakt. Prawdą jest, że bramkarz Portowców otrzymuje bardzo wiele zapytań dotyczących możliwości transferu. Fakt informuje o zainteresowaniu z Turcji, Grecji, GKS-u Bełchatów i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z naszych informacji wynika, że w grę wchodzi jeszcze kilka innych kierunków zagranicznych ku którym Radek się skłania.
Zespół prowadzony przez Michniewicza od tygodnia znajduje się w treningu. Janukiewicz też nie leży na kanapie tylko od dwóch tygodni trenuje indywidualnie pod okiem Zbigniewa Długosza, który przez dwa lata był jego trenerem w Pogoni.
- Zainteresowanie Radkiem najlepiej świadczy o tym, że pozbycie się takiego bramkarza było totalną bzdurą. Widać ktoś w tym klubie do reszty postradał zmysły - mówi Faktowi Zbigniew Długosz. - Życie szybko pokaże, że popełnili głupotę.
Radosława Janukiewicza trenującego pod okiem Zbigniewa Długosza spotkać można na różnych boiskach w Szczecinie. Na obiekatach Pogoni nie jest mile widziany. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Działacze przekazali mu tylko, że nie pasuje do obranej koncepcji, a sztab szkoleniowy stać było jedynie na spakowanie rzeczy osobistych w karton.
Pożegnania i formy przekazywania tego typu informacji w Pogoni nie są mocną stroną. Doskonale o tym przekonał się sam Długosz kilka lat temu.
- Z dnia na dzień dowiedziałem się, że nie jestem potrzebny. Wyrzucono mnie po sezonie, w którym trenowany przeze mnie Radek został najlepszym bramkarzem pierwszej ligi i najlepszym zawodnikiem rozgrywek o Puchar Polski. Lata mijają, ale dobrych manier w Pogoni jak nie było, tak nie ma - mówi Zbigniew Długosz.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...