Na boisku pojawiłsię w 60. minucie kiedy to zmienił Łukasza Zwolińskiego. Zadaniem Jakuby Bąka było rozruszanie gry ofensywnej Pogoni. Sam zawodnik miał doskonałą sytuację na strzelenie gola ale trafił tylko w boczną siatkę.
- Najważniejsze, że walczyliśmy do końca i wyrównaliśmy wynik w tym spotkaniu. W sytuacji w której trafiłem w boczną siatkę zabrakło mi precyzji. Chciałem takim "passem" umieścić piłkę w bramce. Niestety, piłka "przelała" mi się na nodze i nie wpadło - powiedział zaraz po meczu Jakub Bąk.
Ofensywny zawodnik Pogoni nie był zadowolony z remisu osiągniętego w Kielcach. Jednak docenia punkt zdobyty na tak ciężkim terenie.
- Nie jesteśmy zadowoloeni do końca z tego wyniku. Przez całe spotkanie to my przeważaliśmy i mieliśmy więcej sytuacji. Zdobyliśmy tutaj jeden punkt i trzeba go bardzo szanować, bo jednak mało kto wygrywa w Kielcach. Wracamy do Szczecina z jednym oczkiem i czekamy już na kolejny mecz - tłumaczył Bąk.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...