Mecz z Lechem był pierwszym oficjalnym występem Jarosława Fojuta i Jakuba Czerwińskiego w Pogoni. Obaj zawodnicy od tego sezonu stanowią o sile defensywy w zespole Czesława Michniewicza. Jak wypadli?
Od samego początku świetne wrażenie robił Fojut, który kierował poczynaniami obrony. Pokrzykiwał, pokazywał kolegom jak się ustawić, w jaki sposób rozegrać piłkę gdy rozpoczynaliśmy akcję od obrony. Imponował spokojem i pewnymi interwencjami. Co ciekawe, już w drugiej minucie po jednej z interwencji zgłaszał ławce rezerwowych, że potrzebuje nowe obuwie, bo te w którym rozpoczął mecz nie nadaje się do gry.
Dla Czerwińskiego było pierwsze spotkanie na poziomie Ekstraklasy i u młodszego ze stoperów w pierwszej połowie było widać nerwowość. Zanotował kilka słabszych zagrań i niepewnych wybić. Po przerwie wyglądał już bardzo solidnie. Czyścił, wybijał i nie pozwalał na wiele pod bramką napastnikom z Poznania.
Z postawy piłkarzy na pomeczowej konferencji prasowej był Czesław Michniewicz.
- Bardzo pozytywny debiut naszej obrony. Czerwiński zagrał pierwszy mecz w Ekstraklasie i mieliśmy wątpliwości czy sobie poradzi. Zagrał jednak bardzo dobrze. Może zbyt daleko wybiegam w przyszłość, ale myślę, że za jakiś czas Jarek Fojut powinien otrzymać powołanie od trenera Nawałki. Skoro powołania dostaje Thiago Cionek, to Jarek też na to zasłuży i trener to zobaczy bo będzie miał go pod nosem. Wiem, że jeden z trenerów kadry oglądał dzisiejsze spotkanie i myślę, że zanotował sobie nazwisko Fojut w notesie. I to przez "U" otwarte - ocenił grę nowych stoperów trener Dumy Pomorza.
fot. Patrycja Smalkowska/Pogoń Szczecin SA
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...