Łukasz Zwoliński sporo musiał się napracować z obrońcami Śląska. Kilka razy na jego twarzy pojawiał się grymas bólu po ostrzejszych starciach. To właśnie on był autorem jedynego w tym meczu trafienia dla Pogoni. Gol jednak nie cieszył go tak, jak ten w Poznaniu. Czemu? Nie dał drużynie pełnej puli.
- Nie uważam, że byliśmy zespołem gorszym, zasłużyliśmy też na więcej, niż remis. Śląsk w drugiej połowie oddał jeden strzał i strzelił bramkę. Mieliśmy sytuację na 2:0 i powinniśmy to wykorzystać - mówił tuż po zakończeniu spotkania podstawowy napastnik Dumy Pomorza. - Dużo bardziej cieszyłbym się, gdyby ta bramka dała nam zwycięstwo. Rok temu w meczu ze Śląskiem też wykorzystałem podobną sytuację. Wtedy "na plecy" wziąłem Grodzickiego.
Zespół Pogoni w dwóch pierwszych meczach zdobył cztery punkty. W trakcie letnich przygotowań klub i zespół był krytykowany za politykę transferową, a po ukazaniu się terminarza wielu wieszczyło, że w pierwszych trzech kolejkach Pogoń na swoim koncie może mieć nawet zero punktów.
- Jak dla mnie, powinniśmy mieć 6 punktów! Nie możemy cieszyć się z tego remisu. Przed nami mecz w Gdańsku i tam musimy zagrać o pełną pulę. Fajnie, gdy robi się tak, że wszyscy spisują cię na straty, a ty punktujesz. Myślę, że stać nas na dużo. O tym meczu trzeba jak najszybciej zapomnieć i do Gdańska jechać po zwycięstwo - dodał Zwoliński, który na swoim koncie ma już w tym sezonie dwa trafienia.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...