Tak to jest, jak się ma bardzo dużo sytuacji główkowych i uderzenia w okolicach ucha sprawiły, że człowiek się wyłącza na minutkę. Troszkę mi się kręciło w głowie, ale generalnie jest ok - powiedział po spotkaniu Jarosław Fojut, z którym rozmawiał Tomasz Smoter.
Mimo, że to Lechia objęła prowadzenie, to my mieliśmy więcej okazji bramkowych. Szkoda, bo mogliśmy wyjechać stąd z trzema punktami – powiedział na początku rozmowy Jarosław Fojut.
Przez pryzmat całego meczu mogę powiedzieć, że trochę bojaźliwie wyglądała na początku nasza gra. Mogliśmy zagrać troszeczkę odważniej, aczkolwiek uważam, że po tym spotkaniu jest i tak więcej pozytywów, niż negatywów – ocenił stoper Dumy Pomorza.
Tak to jest, jak się ma bardzo dużo sytuacji główkowych i uderzenia w okolicach ucha sprawiły, że człowiek się wyłącza na minutkę. Troszkę mi się kręciło w głowie, ale generalnie jest ok – obrońca wyjaśnił swoją słabszą postawę w drugiej połowie.
Zaryłem. Krety są tutaj na boisku i trafiłem w jednego z nich. Troszeczkę pociągnąłem nogą po ziemi i tak to wyszło – skwitował z uśmiechem swoje nieudane zagranie w pierwszej minucie meczu.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.