 
                                Za Pogonią Szczecin już trzy spotkania w nowym sezonie Ekstraklasy. Jak na razie w ani jednym z nich nawet minuty nie zagrał Sebastian Rudol, który w poprzednim sezonie był podstawowym zawodnikiem Dumy Pomorza. Postanowiliśmy dowiedzieć się z czego wynika wypadnięcie ze składu młodego Portowca.
Pod koniec poprzedniego sezonu postanowiono, że warto byłoby przywrócić Rudola na jego dawną pozycję defensywnego pomocnika – Na prawej obronie Sebastian nie prezentował się źle, ale wydaje mi się, że w środku pola pokaże jeszcze więcej – mówił na przedsezonowej konferencji Czesław Michniewicz.
Mijają tygodnie, jednak Rudol nadal nie otrzymał okazji pokazać się na pozycji defensywnego pomocnika, ani zagrać na prawej obronie. Obecnie jako jeden z nielicznych nie miał okazji nawet przez chwilę wystąpić w nowym sezonie Ekstraklasy. Trudno się jednak dziwić, że trener Michniewicz nie robi zmian, ponieważ Mateusz Matras prezentuje się jak na razie bardzo dobrze, a prawą obroną zajął Adam Frączczak – Rudol jest obecnie naszym uzupełnieniem jeśli coś by się stało z Adamem albo Mateuszem. Sebastian musi cierpliwie czekać na swoją szansę – mówił na piątkowej konferencji przed meczem z Górnikiem Łęczna trener Pogoni.
Swoją najbliższą szansę Rudol najprawdopodobniej dostanie w spotkaniu pucharowym z Jagiellonią Białystok, który Portowcy rozegrają już w najbliższą środę – Mimo, że spotkania w Pucharze Polski nie potraktujemy ulgowo to będę chciał dać szansę kilku zawodnikom, którzy grali mniej – zdradził Czesław Michniewicz.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.