Aktualności

Były szumne zapowiedzi, że gramy o Puchar. Szybko z tej gry wypadliśmy - tradycyjnie już na inaugurację rozgrywek. Pogoń przez 70 minut grała tragicznie, szczęśliwie z jednej akcji strzelając wyrównującą bramkę. Był to zdecydowanie najgorszy mecz naszej drużyny w tym sezonie. 


Oba zespoły nie zaczęły spotkania w swoich najmocniejszych składach. Trener Jagiellonii – Michał Probierz - wymienił aż 6 zawodników w stosunku do ostatniej kolejki ligowej, natomiast w Pogoni zabrakło przede wszystkim Łukasza Zwolińskiego. Poza nim na ławce zasiedli Dawid Kudła i Mateusz Matras. I pomimo większych roszad to gospodarze lepiej weszli w mecz. Dwie groźne akcje nie zostały jednak zakończone strzałem. Co więcej, do 20. minuty ani razu Portowcy nie wyprowadzili akcji.  W 25. minucie cała nasza obrona postanowiła popatrzeć sobie na biegnącego Karola Świderskiego i nie zrobić zupełnie niczego żeby zablokować jego strzał. Przymierzył kapitalnie, z dystansu a piłka wpadła od słupka.  Do 42. minuty Pogoni w ogóle nie było na boisko. Wtedy przyszedł rzut rożny, nieudany strzał Fojuta, dobitka Frączczaka i upragnione wyrównanie!

Druga połowa wydawała się zacząć lepiej dla Pogoni. Nic bardziej mylnego. Pozostawiony bez jakiejkolwiek opieki Frankowski wpakował piłkę do naszej bramki. Festiwal błędów w obronie i znów awans do kolejnej rundy PP bardzo oddalił się od Portowców. Chwilę później czerwoną kartkę otrzymał Jarosław Fojut i jasnym się stało, że szanse na awans spadły do minimum. Pogoń miała ogromne problemy z konstruowaniem akcji. Nieliczne okazje – jak strzał Frączczaka z 64. minuty – nie pachniały nawet bramką wyrównującą. Chwilę później już groźnie uderzał Lewandowski. Jego strzał z problemami obronił Baran. Jagiellonia szybko odpowiedziała bardzo groźnym strzałem Sekulskiego. Na szczęście górą był Słowik. Resztę meczu Pogoń uderzała głową w mur. Zamiast Zwolińskiego, trener wprowadził Okuszkę, który sprawił, że Pogoń grała oficjalnie w „10” a w praktyce w „9”. Trzeba przyznać, że Portowcy walczyli do końca żeby wyrównać, jednak dużo wcześniej swoją bierną postawą i głupim faulem Fojuta przegrała awans do kolejnej rundy PP.

Jagiellonia Białystok 2:1 Pogoń Szczecin

25’ – 1:0 Świderski

42’ – 1:1 Frączczak

50’ – 2:1 Frankowski

Jagiellonia: Baran, Modelski, Madera, Augustyniak, Straus, Góralski, Romańczuk, Frankowski, Świderski(67’ Gajos), Mystkowski(56’ Sekulski), Grzelczak(76’ Vassiljev)

Pogoń: Słowik -Frączczak, Fojut, Czerwiński, Nunes – Rudol(56’ Matras), Murawski, Danielak, Murayama(56’ Lewandowski), Akahoshi – Przybecki(68’ Okuszko).

Żółte kartki: Romańczuk(Jagiellonia)

Czerwone kartki: Jarosław Fojut(Pogoń)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Patryk Baliński
Żródło: własne
Wyświetleń: 2252

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...