Łukasz Zwoliński w Białymstoku nie zagrał z powodu urazu przywodziciela. Zawodnik na uraz narzekał już przed meczem z Górnikiem Łęczna i jego występ stał pod znakiem zapytania.
Ostatecznie w sobotę zagrał, a w środę odpoczął. Według zapowiedzi trenera piłkarz ma być gotowy do gry w poniedziałek w Bielsku-Białej.
- Łukasz na ostatnim treningu przed meczem z Górnikiem nabawił się urazu mięśnia przywodziciela. Nie chcieliśmy tego nagłaśniać. Liczyliśmy, że szybko uraz zostanie zaleczony. Nie chcieliśmy ryzykować w środę w meczu Pucharu Polski, ponieważ uraz mógłby się pogłębić. Dziś podejmiemy decyzję czy jedzie do Bielska i wydaje mi się, że tak się stanie. To jest piłkarz, który może w pojedynkę wygrać mecz - mówił na piątkowej konferencji Czesław Michniewicz.
O Łukaszu sporo mówiło się ostatnio w kontekście potencjalnego transferu do Bursasporu. Turecki klub zakontraktował już kolejnego napastnika, którym jest Tom De Sutter - reprezentant Belgii. Po Tomasie Necidzie to drugi wysokiej klasy napastnik w kadrze Bursasporu. Wątpliwym jest aby turecki klub był zainteresowany pozyskiwaniem kolejnego napastnika, a i sam zawodnik raczej nie będzie chciał przejść do klubu w którym miałby zostać napastnikiem numer 3 lub 4.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...