Aktualności

Dlaczego Piotr Krzystek chce utopić miliony złotych w modernizację piłkarskiego stadionu, a nie chce budować nowego? 

- Tu się wkrada pewna niejasność. Mówimy o modernizacji, ale tak naprawdę odbudowujemy stadion. Poza płytą, która jest na dobrym poziomie, każdy element będzie nowy. Od nowa zostaną wybudowane trzy trybuny, tylko że w dotychczasowym miejscu. Będzie nowe zadaszenie. Ta przebudowa skończy się zupełnie nowym obiektem. Jeżeli chcemy mieć stadion na 18 tys. widzów, to jest to najbardziej racjonalne rozwiązanie. Na przełomie roku będziemy w stanie ogłosić już przetarg na wykonawstwo.

Tylko, że ta modernizacja póki co ma kosztować aż 108 mln zł. Często jest tak, że przebudowa okazuje się droższa niż budowa od nowa. 

- Na razie mamy szacunki. Konkretne kwoty poznamy po kosztorysach, a ostatecznie zweryfikuje je przetarg.

Za to na przykładach innych miast możemy oszacować, ile by kosztowała budowa takiego stadionu w Szczecinie (np. stadion w Tychach na 15 tys. widzów kosztował 129 mln zł) 

- Żaden stadion nie jest taki sam. Dzisiaj oszacowanie kosztów nowego stadionu dla Szczecina to wróżenie z fusów. W sytuacji przebudowy zbliżamy się do wyliczenia realnej kwoty. Poznamy ją za dwa, trzy miesiące, gdy projektant zakończy swojej prace.

A to co pan robi, to nie jest wyśmiewany przez pana montaż ABS-u do trabanta? [w pierwszej kadencji Piotr Krzystek był przeciwnikiem remontu stadionu. Mówił, że to jak wstawianie ABS-u do trabanta, chciał budować nowy obiekt - red.]. 

- Nie. Zyskujemy nowy obiekt z całkowicie nową infrastrukturą, przystosowany do wszystkich parametrów rozgrywania Ligi Europejskiej. Obiekt, który odpowiada potrzebom Szczecina i na jego przebudowę na pewno wydamy kwotę bliższą 100 niż 200 mln zł.

Cały tekst: http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34959,18641891,krzystek-jezeli-szczecinianie-chca-pomnika-nalezy-ich-glosy.html#ixzz3k8cHpCpi

fot. sz-n.com