Łukasz Zwoliński do samego końca nie mógł być pewien swojego udziału w meczu z Koroną. Zawodnik od kilku tygodni zmaga się z dokuczliwym urazem. Udało się jednak doprowadzić go do takiego stanu, że mógł już od pierwszej minuty pomagać swoim kolegom.
- Szkoda kolejnego remisu. To nie pierwszy mecz, w którym byliśmy lepsi i nie potrafiliśmy udowodnić tego do ostatniej minuty. Trener powiedział, że nie możemy się załamywać, bo jesteśmy zespołem dobrze grającym w piłkę. Brakuje niewiele, żeby te mecze wygrywać. Popracujemy w tej przerwie na reprezentację i oby mecz z Piastem był już zwycięski - powiedział po meczu napastnik Pogoni.
Pogoń ma przed sobą przerwę na mecze reprezentacji. Kolejny mecz rozegra za dwa tygodnie. Do Szczecina przyjedzie wtedy lider Ekstraklasy - Piast Gliwice.
- Każdy mecz to prawdziwy sprawdzian. Z każdym chcemy wygrać i z każdym chcemy zagrać na maksa. Fajnie, że przyjeżdża do nas lider i jeszcze fajniej będzie go przed własną publicznością pokonać - mówi z nadzieją Łukasz.
Do Kielc wybrała się liczna, blisko 300-osobowa grupa kibiców Dumy Pomorza. Łukasz dziękował fanom za wsparcie.
- Po meczu rozmawiałem z kibicami. Fajnie, że znów ich tak dużo przyjechało. Słychać ich na boisku, są wsparciem i tym bardziej chcieliśmy wygrać. Dziś się nie udało, szkoda - dodał w pomeczowej rozmowie zawodnik.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.