Aktualności

Wasza gra w pierwszej połowie wyglądała bardzo słabo…

- Fatalnie weszliśmy w mecz. Nie ma co się oszukiwać. Kontuzje, które mamy nie pomogły nam w dobrej grze. Zawodnicy, którzy dostali szansę wywiązali się w 100% ze swoich zadań. Popełniliśmy sporo błędów jako drużyna. Musimy ich unikać. Na szczęście w drugiej połowie wyglądało to już dobrze.

Pokazaliście charakter.

- Graliśmy z liderem! Piast ma fajnych zawodników i dobrze gra w piłkę. Na pewno nie przez przypadek zajmuje 1. miejsce w tabeli. W drugiej połowie musieliśmy się obudzić. Kluczem do zwycięstwa była pierwsza bramka, strzelona jeszcze przed przerwą. To nam ułatwiło grę. Jeśli w każdym meczu będziemy grać tak, jak w drugiej połowie, to możemy walczyć nawet z najlepszymi drużynami.

Z czym mieliście największy problem?

- W pierwszej połowie byliśmy ospali. Każdy z nas biegał, gdzie chciał. Nie wiedzieliśmy jak zaskoczyć rywala. U siebie my musimy narzucić styl gry. W drugiej połowie to się zmieniło.

Zachęciłeś kibiców do dopingu, a za chwilę mogłeś strzelić gola. Chyba trzeba częściej mobilizować.

- Trzeba częściej! Kibice nam bardzo pomogli. Zapełnili ładnie stadion, a gramy przecież dla nich.

Ktoś przebije gola Jarosława Fojuta w tym sezonie?

- No, ciężko będzie! Fenomenalna bramka. Jarek zasłużył na nią. Jest podporą naszej defensywy. Kiedyś trener Smuda mówił o Arku Głowackim, że jakby ktoś rzucił cegłówkę, to on by skoczył do głowy i do Jarka te słowa pasują dokładnie tak samo.