Takafumi Akahoshi jest pewniakiem w talii Czesława Michniewicza. Mimo, że Japończyk nie zachwyca jak półtora roku temu, to szkoleniowiec mocno w niego wierzy. Akahoshi dodatkowo szykowany jest do gry na nowej pozycji.
- Rozpatrujemy grę Aki na prawej pomocy. Aby tak się stało, gotowy do gry w obronie musi być Adam Frączczak. Taki wariant rozpatrywaliśmy już przed meczem z Piastem - mówił w środę trener Czesław Michniewicz.
Dlaczego akurat zestawienie Akahoshiego na prawej stronie możliwe jest jedynie z Frączczakiem?
- Aka nie ma takich predyspozycji jak nasi pozostali skrzydłowi, nie jest szybkościowcem. Gdy Aka pójdzie bardziej do przodu lukę wypełnić musi inny zawodnik. Wariant z Adamem wyglądał zdecydowanie lepiej na treningach niż Aki z Sebastianem Rudolem - tłumaczył dziennikarzom szkoleniowiec.
Trener Portowców pytany był również o możliwość przesunięcia Frączczaka do pomocy. Jak jednak powiedział, w chwili obecnej nie bierze tego pod uwagę.
- Stworzyliśmy pewne struktury, fundamenty pod naszą grę obronną. Nie chcę ich teraz niszczyć. Adam na prawej obronie jest ich częścią. Dodatkowo, nawet grając jako obrońca jest drugim w kolejności naszym zawodnikiem pod względem ilości oddanych strzałów zaraz za Łukaszem Zwolińskim - dodał szkoleniowiec.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
