Aktualności

Przed ostatnimi dwoma meczami sporo cierpkich słów padło pod adresem Adama Nawałki za powołanie zawodników, którzy nawet w naszych ligowych zespołach pełnią rolę rezerwowych. Zamysł Nawałki był jednak taki, aby na kluczowe mecze nie zmieniać w kadrze zbyt wiele. Zgrupowanie przed meczami ze Szkocją i Irlandią trwało zaledwie kilka dni i trener uznał, że powoła tych samych zawodników, którzy grali w eliminacjach wcześniej.

Teraz trener Nawałka z pewnością będzie musiał zrobić solidny przegląd swojej wyselekcjonowanej kadry. Posłużą mu do tego mecze sparingowe, które czekają naszą reprezentację. Już w listopadzie "biało-czerwonych" czekają pojedynki z Walią i Czechami. Już na te spotkania spodziewać się można kilku powołań, celem przyjrzenia się potencjalnym kadrowiczom.

- Selekcja nigdy nie jest zamknięta. Poszukujemy zawodników, którzy wniosą do kadry jakość. Jesteśmy otwarci na zawodników, którzy będą dobrze prezentować się w klubach - mówił podczas poniedziałkowej konferencji Adam Nawałka.

Czy wśród takich zawodników należy upatrywać Portowców?

Sztab Adama Nawałki spotkania Pogoni obserwuje regularnie. Już wcześniej w mediach pojawiały się informacje, że na oku trenerów są Jakub Czerwiński, Jarosław Fojut czy Łukasz Zwoliński. Najwięcej do zespołu Nawałki wnieść mógłby Fojut, który jest zawodnikiem doświadczonym, w idealnym dla piłkarza wieku. Selekcjoner pokazał jednak już, że nie boi się powoływać znacznie młodszych piłkarzy jak Kapustka.

Przy problemach z obsadą pozycji defensywnego pomocnika trener Nawałka może też spojrzeć na będącego w wyśmienitej formie Mateusza Matrasa, który na boisku prezentuje się lepiej ze spotkania na spotkanie.

Szansę na znalezienie się w kadrze narodowej ma przynajmniej kilku Portowców. Tylko od nich samych i ich dyspozycji zależeć będzie kiedy i czy powołanie otrzymają.