Aktualności

  • Sebastian Rudol: Przykładam się do nauki

Ciekawą rozmowę z Sebastianem Rudolem znaleźć dziś można na stronie Polskiego Związku Piłkarzy. Młody zawodnik Pogoni Szczecin opowiada o łączeniu nauki z grą w piłkę i występach w kadrze młodzieżowej. Kilka fragmentów poniżej.


Maciej Chorążyk, szef komórki skautingowej PZPN powiedział niedawno, że młodzi piłkarze rzadko myślą o nauce, a już w szczególności o studiach - wolą wygodne życie. Są jednak wyjątki, jednym z nich jesteś Ty…

- Studiuję już drugi rok na IKF-ie w Szczecinie i staram się przykładać wagę do nauki, bo przecież piłkarzem nie jest się całe życie. U mnie w domu zawsze był kładziony nacisk na edukację i myślę, że przelało się to także na mnie. Wpływ na to mieli rodzice, ale także starsze pokolenia, tak jestem wychowany.

A jak udaje Ci się łączyć treningi ze studiami? Indywidualna organizacja studiów była konieczna?

- Wiadomo, indywidualna organizacja jest stworzona dla ludzi, którzy uczą się dziennie i chcą to połączyć z nauką. My piłkarze, korzystamy z tego. Mój plan studiów pozwala mi teraz, będąc na zgrupowaniu reprezentacji, usprawiedliwić nieobecne godziny. Staram się dowiadywać od znajomych o przerabianym programie, zaliczać na bieżąco wszelkie zaległości. Jest to bardzo podobne do sytuacji z liceum. Młodzi Portowcy muszą łączyć przygotowania do matury z treningami w zespole i chyba wszyscy dają radę. Zdecydowanie, studia można połączyć z treningami.

Pierwszy rok na studiach to zazwyczaj czysta teoria. Jak wygląda to na Twoim kierunku?

- Ten pierwszy rok był dość wymagający. Sporo teorii, ale także ćwiczenia fizyczne. Trenujemy gimnastykę, lekkoatletykę i gramy w piłkę ręczną. Aby zaliczyć poszczególne przedmioty, trzeba jeszcze znaleźć energię na wysiłek po treningu w klubie. Mimo tego, że uważam się za osobę wysportowaną, to zdążyłem się przekonać w moim pierwszym roku studiów, że z niektórymi elementami miałem problem i trzeba było porządnie się do nich przyłożyć. Teraz jestem już na drugim roku i jest nieco luźniej, zaczynają się praktyki. Zdążyłem trochę poznać już te studia, w tym wykładowców, a oni mnie. Dzięki temu, rozumiemy się wzajemnie.

(...)

Koledzy z szatni wspierają czy pojawia się szydera? Kiedyś studiowanie nie było w modzie, było wręcz rzadkością w piłce.

- Myślę, że świadomość jest coraz większa. Widać to w różnych aspektach piłkarskiego życia: przez odżywianie, sposób prowadzenia się. Dążymy do coraz lepszego poziomu i każdy z nas wie, że żywot piłkarza jest krótki, często przerwany przez kontuzje… Nie jestem zresztą wyjątkiem, coraz więcej chłopaków jest świadomych. Ale chce podkreślić, że cenię też bardzo piłkarzy, którzy tylko poświęcają się grze. To nie jest tak, że osoba, która nie chce studiować jest w jakiś sposób gorsza. Każdy wybiera swoją drogę życia, a ja podążam własną. Można nie mieć wykształcenia, ale posiadać ogromną wiedzę, mądrość, prowadzić przedsiębiorstwo. Zdarzają się też tacy, którzy skończyli studia, a nie potrafią wykonać jakiejś prostej rzeczy. Tutaj nie ma reguły.

(...)

Twój poprzedni sezon w Ekstraklasie był naprawdę obiecujący. W tym troszeczkę przystopowałeś, ale nikt chyba nie ma wątpliwości, że cały czas się rozwijasz. Jak odnosisz się do tych głosów?

- Na pewno postęp ma miejsce. Krok po kroczku, drepcę w dobrym kierunku. Chciałbym jednak by moja dyspozycja bardziej przekładała się na statystyki. Zapewne nie zaliczę tylu meczów co przed rokiem, ale życzyłbym sobie większej liczy asyst, może jakichś bramek i na tym chcę się skupiać. Mam nakreślone swoje cele.

Coraz częściej pojawiają się zawirowania wokół klubu, dyskusja dotycząca nowego stadionu podgrzewa atmosferę wśród zarządu i kibiców. Na Was, zawodników, to pewnie też się przekłada, tkwicie pośrodku.

- Każdy z nas podchodzi do tego bardzo emocjonalnie, zwłaszcza osoby związane ze Szczecinem, jak ja czy Łukasz Zwoliński. Mieszkam tutaj od gimnazjum, a Łukasz od małego, więc czujemy silną więź i bardzo chcielibyśmy by ten stadion powstał. Mam przyjemność jeździć po Polsce, zwiedzać inne obiekty, grać na nich i tak naprawdę w każdym innym dużym mieście jest nowoczesny stadion. Mam głęboką nadzieję, że władza dojdzie ze sobą do porozumienia i ten obiekt w Szczecinie wkrótce stanie się rzeczywistością.

CAŁA ROZMOWA DO PRZECZYTANIA TUTAJ!

 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: pzp.info.pl
Wyświetleń: 1931

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...