W środowym sparingu ze Świtem Skolwin, kapitan Rafał Murawski nabawił się urazu. Doświadczony pomocnik Dumy Pomorza na boisku pojawił się po przerwie. Po kwadransie zasiadł jednak na ławce rezerwowych, a boisko opuszczał w asyście masera.
Murawski z boiska zszedł w okolicy 60. minuty meczu. Zawodnik poczuł ból w łydce i zdecydowano o natychmiastowym zdjęciu kapitana z boiska.
- Rafał naciągnął mięsień łydki. Mamy jednak nadzieję, że to nic poważnego i do meczu z Zagłębiem Rafał będzie gotowy do gry - skomentował po meczu w rozmowie z naszym serwisem trener Czesław Michniewicz.
Oby słowa trenera okazały się prorocze i zawodnik mógł wrócić do gry już w poniedziałek.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...