Aktualności

W meczu z Lechem mieliśmy okazję oglądać debiut Japończyka Shoshei Okuno. Trener Dariusz Wdowczyk, zaskoczył kibiców i postawił na niego już od pierwszej minuty. Okuno do Pogoni trafił z zespołu spadkowicza serbskiej ekstraklasy. Jak go ocenić po tym spotkaniu?


O grze swojego podpopiecznego wypowiedział się trener Dariusz Wdowczyk na pomeczowej konferencji prasowej.

- Ten pierwszy mecz zawsze jest stresujący. Każdy chce wypaść bardzo dobrze i się zaprezentować z najlepszej strony. "Oko" ma czas aby zgrać się z zespołem - tłumaczył zawodnika szkoleniowiec Pogoni.

W pierwszych 15-20 minutach u "Oko", jak nazywają go koledzy z drużyny, widać było sporą chęć do gry. Do Szczecina sprowadzony został z myślą aby zastąpić swojego rodaka, Akahoshiego. To co rzuciło się w oczy już w pierwszym momencie, Okuno stoi na nogach zdecydowanie mocniej, niż padający na murawę przy każdym kontakcie z rywalem jego rodak. Koledzy z zespołu nie mieli też obaw aby podawać do niego piłkę, co zaaowocowało kilkoma ciekawymi rozegraniami. Później niestety było już gorzej, kilka niedokładnych podań i strata, która zakończyła się kontrą Lecha wprowadziły do gry nowego Portowca trochę niepewności. Po przerwie zdecydowanie opadł z sił i jeszcze trochę zajmie aby odbudował się fizycznie i był w stanie rozegrać pełne 90 minut na wysokich obrotach.

Na grę zawodnika należy patrzeć jednak z nadzieją. Widać, że Okuno może okazać się wzmocnieniem i godnie zastąpi Akę, który wczoraj zagrał pierwzy mecz w barwach FC Ufa z Zenitem.

fot. Pogoń Szczecin SA

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 3604

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.