Gdy Rafał Murawski trafił do Pogoni byłem sceptycznie nastawiony do jego transferu. "Poznańska afera alkoholowa" i wiek to główne aspekty, które przekreślały go w moich oczach.
Pierwsze występy w Pogoni? przeciętne lub solidne ale "bez szału". Widać było, że to chłop ograny na wysokim ligowym poziomie i taki Bartek Ława nie może się z nim równać. Gdy dowiedziałem się, że będzie kapitanem Pogoni znów nie mogłem tego zrozumieć. "Przecież to pyra!" - to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy. Jednak "Muraś" swoją grą w ostatnich pięciu meczach przekonał mnie do siebie swoją postawą na boisku. Jest prawdziwym liderem zespołu. To chyba za jego sprawą, zespół nie reaguje nerwowo na boisku. Ten jego spokój, aż emanuje na innych piłkarzy. W Poznaniu był rewelacyjny. Zasuwał na całej długości i szerokości boiska, walczył o każdą piłkę, podawał, odbierał, kierował całym zespołem. Bardzo dobrego wrażenia w żaden sposób nie zamazuje to niefortunne odbicie piłki przy golu dla Lecha.
W końcówce meczu nie był już tak widoczny jak wcześniej ale to chyba bardziej zasługa tego, że zespoły rozgrywały piłkę górą z pominięciem gry w środku pola. Jeśli Murawski nie był w tym meczu najlepszym piłkarzem Pogoni to z pewnością zaliczał się do ścisłej czołówki.
Statysyki Rafała Murawskiego:
Strzały celne: 0
niecelne: 1
Podania celne: 20
niecelne: 3
Faule: 0
Faulowany: 1
Odbiory: 2
Straty: 6
Czas gry: 90 minut
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
