Sztab szkoleniowy oglądał czwartkowy mecz Lecha Poznań z Zagłębiem Lubin w rozgrywkach Pucharu Polski. Czy na podstawie tego spotkania można wyciągnąć odpowiednie wnioski dotyczące drużyny z Poznania?
- Można wyciągać wnioski, ale ten zasadniczy jest jeden. Ten zespół, który w czwartek grał z Lubinem nie wystąpi w Szczecinie. Nie było od początku Pawłowskiego, Lovrencsicsa, Hamalainena, Linnetego... cztery lub nawet pięć zmian będzie niejako z urzędu - powiedział trener Michniewicz.
Zespół z Poznania nadal znajduje się w strefie spadkowej. Nie należy postrzegać ich jednak jako słabeuszy, gdyż w ostatnich ligowych spotkaniach Lech zaczął solidnie punktować.
- My nie szukamy jakichś usprawiedliwień i taryfy ulgowej. Przyjeżdża Mistrz Polski i niech gra w optymalnym składzie. My też zagramy w optymalnym zestawieniu na jakie nas stać. Spodziewamy się, że to będzie trudny mecz. Mówiłem wcześniej, Mistrz Polski to jest Mistrz Polski. Mieli dołek w pierwszej części sezonu, teraz grają inaczej, grają skuteczniej, grają szczęśliwiej. Wcześniej też mieli wiele sytuacji, które jednak nie kończyły się bramkami. Nie liczymy na żadną litość, musimy być pełni optymizmu i wiary, że umiemy dobrze grać, no i musimy być skuteczniejsi niż w poprzednich meczach - dodał trener Portowców.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
